Odpłacić pięknym za nadobne?

0

Potrzeba odegrania się jest często ogromna. Nie myślimy o tym, aby nastawić drugi policzek. To zbyt naiwne. Raczej chodzi nam po głowie myśl – ząb za ząb, zniewaga za zniewagę, zemsta, która smakuje najlepiej i wyrównuje rachunki. Bo tak właśnie trzeba, żeby ktoś popamiętał, miał nauczkę. Działamy tak do czasu, gdy uświadomimy sobie, że to, co dajemy nie znika w pełni, ale pozostaje w nas. I to jakie jesteśmy świadczy właśnie o nas, a nie o innych i ich uprzednim zachowaniu. Nie zawsze trzeba odpowiadać, czasami warto dla własnego szczęścia i spokoju dać sobie spokój. Nie zawsze odpłacać pięknym za nadobne, tylko odejść. Po prostu odpuścić.

Odpłacić pięknym za nadobne?
Odpłacić pięknym za nadobne?

Zemsta nie zawsze jest słodka

Zemsta kusi. To dobrze móc komuś odpłacić za krzywdy, których się dopuścił. Dokładnie policzyć, co zrobił i wymierzyć mu karę. Taka forma wyrównania rachunków, ale również odzyskania spokoju, że oto ja tutaj zrobiłam, co do mnie należy i nie dałam sobie w kaszę pluć. Niestety w takim postrzeganiu zemsty jest trochę niespójności. Mylimy odgrywanie się na kimś z bronieniem własnych racji. O ile warto dbać o siebie i osłaniać się od ciosów, robić wszystko, żeby ktoś nie wyrządził nam krzywdy, to już po czasie nie mówimy o obronie, ale o zemście właśnie. A ta nie zawsze jest słodka.

„Czasem istnieje ogromna pokusa, aby odpłacić pięknym za nadobne. To taki moment, kiedy chce się oddać każdą zniewagę, każdą okrutną minę. Ale wtedy się zatrzymuję, obserwuję. Patrzę na życie tych ludzi, na ich własne bitwy i rozumiem – świat wystarczająco ich ukarał. Nie każdą wojnę toczy się słowami. Niektóre wygrywa się milczenie. W końcu każdy daje to, co ma w sobie. A ja wybieram nie oddawać złem za zło. Wybieram iść dalej”. Sandra Bullock

Odpuszczenie czasami jest lepsze

Czasami dużo rozsądniejsze jest odpuścić i nie poświęcać więcej energii na ludzi, których lepiej omijać szerokim łukiem. Rezygnacja z zemsty stanowi wtedy objaw dojrzałości. Jest wyrazem szacunku do siebie i własnego czasu. Wcale nie chodzi o tę drugą osobę, najbardziej chodzi o nas samych.

Odpuściłam i świat się nie zawalił…

Wybaczamy dla siebie

Psychologowie dawno już odkryli, że wybaczamy głównie dla siebie. Odpuszczając, to my zyskujemy najbardziej. Przestajemy być niewolnikami tego, co się wydarzyło i tym samym niewolnikiem drugiego człowieka. Symbolicznie zamykamy przeszłość i zwracamy się w stronę przyszłości.

Mszcząc się, karmimy wroga

Tymczasem decydowanie się na zemstę to jak karmienie wroga. Życie z jego cieniem, duchem, który ciągle jest obok. Obdarzanie uwagą kogoś, kto jest winny i odpowiedzialny za nasze nieszczęścia. I to przy jednoczesnym całkowitym braku świadomości osoby, która nas skrzywdziła. Przecież ktoś, kto zrobił na świństwo, nie wie o tym, jak bardzo każdego dnia skupiamy się na zemście. Nie siedzi w naszej głowie, nie cierpi z powodu naszego dyskomfortu. Wprost przeciwnie, najczęściej ma to wszystko gdzieś. Planując zemstę, to my własnymi rękami zamykamy się w złotej klatce i celebrujemy emocje, które powinniśmy odpuścić, a nie skupiać na nich tak wielką uwagę. Jesteśmy niewolnikiem drugiej osoby, dokładnie tej, której tak mocno nie znosimy.

Chodzi o nas i czas, którego nie mamy za wiele

W zrezygnowaniu z zemsty chodzi o nas. Nie darujemy komuś innemu, odpuszczamy sobie i to my najwięcej na tym zyskujemy. Chodzi o to, że każde działanie to czas i energia. Mszcząc się, tracimy to, czego nie kupimy za żadne pieniądze. Tracimy czas.

W ten sposób nie zyskujemy spokoju, raczej musimy liczyć się z tym, że na naszej zemście się nie skończy. Być może nadejdzie kolejny cios. Osoba, którą ukarałyśmy, spróbuje zrobić to samo nam. I tak możemy tkwić w tańcu z kimś, kogo nienawidzimy przez lata. Po co?

Uwolnić się od wpływu innych osób

Gdy ktoś nas zranił, można walczyć lub odpuścić. Najważniejsze jest jednak to, aby mądrze zadbać o siebie. Skupić uwagę na swoim życiu i przyszłości. Nie poświęcać komuś nadmiernej uwagi, skoro na nią nie zasługuje. Zrozumieć, że zemsta rzadko przynosi ulgę. Najczęściej daje chwilową satysfakcję, bardzo szybko jednak przynosi przykry dyskomfort. Karmi naszą złość, rozczarowanie, gniew.

Trudno w wymierzaniu zemsty o sprawiedliwość, łatwo o skrzywdzenie siebie: poczucie winy, zagubienie, a także sytuację, gdy zemsta jest zbyt mocna niż chcieliśmy ją wymierzyć. Dojrzałe podejście polega na tym, żeby wyciągnąć wnioski z trudnej sytuacji i tak zbudować siebie i swoją przyszłość, aby wyciągnąć wnioski, stać się silniejszą, odporniejszą i mądrzejszą osobą. Zemsta rzadko w tym pomaga.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj