Po 40 to idealny wiek. Przychodzi przebudzenie i dystans w pakiecie. Idiotów widzisz z daleka. Olewasz ich towarzystwo. I doskonale Ci z tym. Poza tym w końcu masz odwagę powiedzieć niektórym spier…Bez żalu. Oczyszczasz swoje podwórko, zamiast zamiatania brudów pod dywan.
Nareszcie jesteś wolna. Nie martwisz się tym, co myślą o Tobie inni, bo wiesz, że obchodzisz ich tyle ile zeszłoroczny śnieg. Teraz już rozumiesz, że każdy myśli przede wszystkim o sobie. A nie o Tobie. Zatem jeśli Ty nie zadbasz o siebie, nikt tego nie zrobi. Dlatego teraz przyszedł czas w końcu na Ciebie! Twój czas! I od siebie powinnaś w końcu zacząć. Po to, by wszystko inne mogło się zmienić na lepsze.
W końcu żyjesz
Parafrazując Carla G. Junga, przed 40 uczysz się żyć, by po 40 w końcu zacząć żyć pełną piersią.
Dlatego tak wiele osób naprawdę czuje, że życie zaczyna się po 40. I co by tu nie napisać, tak po prostu jest.
Czas na komentarz
To, że po 40 żyje się nieco inaczej to nie moje słowa. Mówił już o tym Artur Schopenhauer.
“Pierwsze czterdzieści lat życie to test, następne trzydzieści zawiera komentarz”.
Jak brzmi Twój komentarz do życia?
Stajesz się fascynująca
Wiek to tylko liczba. To prawda. Bo nie chodzi wcale tylko o metrykę, ale przede wszystkim o to, czy wraz z przekroczeniem 40, wkraczasz na pewny etap samoświadomości. O tym pięknie mówi Dior.
“Kobiety są najbardziej fascynujące w wieku od 35 do 40 lat, po tym jak wygrały już kilka wyścigów i potrafią odnaleźć nowy sens. Niestety niewiele kobiet przekracza mentalnie 40 rok życia, mimo że wiele kończy czterdziestkę. Dla tych, którym się to udaje, maksymalna fascynacja może trwać w nieskończoność” Christian Dior
Nie obchodzi Cię, co myślą inni
Można spędzić pół życia, próbując przypodobać się innym. Można też inaczej…
“W wieku 20 lat martwimy się, co myślą o nas inni. W wieku 40 lat już nas to nie obchodzi. A w wieku 60 lat odkrywamy, że wcale o nas nie myślą”. Ann Landers
Mężczyźni wolą kobiety po 40
Oddychają z ulgą również mężczyźni, którym w końcu kobiety po 40… dają spokój. Po prostu przestaje ich obchodzić, co myślą panowie. Już nie budzą w środku nocy partnera z pytaniem, co on na to. Wolą pospać, a rano same decydują, co dalej robić.
Poza tym, po co mają pytać. One już wiedzą, jakie grzeszki ukrywa mężczyzna. I naprawdę nic już ich nie zaskoczy.
Nie narzekają, że on gra w jakieś głupie gry, czy ogląda strzelanki. Szkoda im czas. Wolą zająć się sobą i robić to, co dla nich jest ważne. A gdy on przegina zbyt mocno i zbyt długo, no cóż…doskonale radzą sobie same.
Bo teraz świetnie wyglądają w czerwonej szmince, ciemnych i jasnych włosach, z zaznaczoną talią i zignorowaną totalnie, na obcasach i płaskich butach, z dodatkową zmarszczką i w ekstra kiecce. Kobieta po 40 czuje się seksowniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.
Kobieta po 40 dokładnie wie, kim jest, czego chce i czego absolutnie nie akceptuje. I to czyni ją kimś więcej niż była kiedykolwiek wcześniej. Nie musi niczego nikomu udowadniać. A jak się wygłupia to tylko dlatego, że wie, że szaleństwo jej służy. I to jest właśnie ten stan, który rozumie się dopiero w pewnym wieku…
Ten wiek jeszcze przede mną, więc dopiero za jakiś czas będę mogła stwierdzić, czy zgadzam się z tym, co piszesz kochana. 😊
Jako kobieta chwilę po czterdziestce absolutnie się zgadzam. Nigdy nie byłam w lepszym momencie życia. I dobrze mi z tym, nawet jeśli pewnych rzeczy robić mi już nie wypada. A może po prostu już mi się nie chce.
Myślę że coś w tym jest, sama patrząc na siostry widzę że żyją teraz inaczej niż kiedyś
Podpisuje się w 100%
Dokładnie tak
O tak!!! Późno to późno, ale w końcu to wszystko do mnie dotarło jak to mówią lepiej późno niż wcale…
Ja to sobie powtarzam i wdrażam
Idealnie
W punkt
Fajny wiek
Brawo!…tak ma być i będzie zawsze i wszędzie!
Świetny tekst
A po 50 -to dopiero się dojrzewa do świadomych decyzji i doboru przyjaciół, roszada zrobiona i życie stało się piękne
To to ja przed 30 zrobiłam . Teraz mam 30pare i święty spokój, zero fałszywych mord…spokój i cisza .
Jestem grubo po 40 a nawet przed 50 i kurde swiete slowa !
Wow jakie to prawdziweA myślałam na poczatku że mi odbiło ale też się z tym pogodzilam
..może powiem tak po 50-ce…
Ależ oczywiście ! Teraz jest mój czas!
Dokładnie
Trafione w punkt
Też tak myślę. Mam dość udawania, że wszystko jest ok. Zaczynam myśleć o sobie. Mam nadzieję że będzie lepiej.
I tu się zgodzę 🙂 idiotów widać już z daleka 😉 ten czas może trwać i sie nie kończyć jak dla mnie, ale co… czasu nie da się zatrzymać… fajny tekst…
Robię to od 6 lat ale chyba jakoś słabo mi idzie.
Jako facet po 40 tez się zgadzam. Jestem wyluzowany, mam kasę…małolaty się grzeją na mnie jak wściekłe.. Z kolei 40tki też są napalone a zwłaszcza te co miały w swoim związku za dużo do powiedzenia i są samotne. Teraz akcja desperacja więc można wybierać jak w hipermarkecie…..
Dokładnie to samo mogę powiedzieć o mężczyznach, głównie młodszych. Grzeją się na kasę, doświadczenie i spontaniczny luz.
Mnie już nic nie blokuje, nakręca mnie radość z kierowania własnym życiem. No więc można przebierać w chopaczkach w każdym wieku.
A panów po 40 tce nieco mniej polecam, są z reguły mocni w gębie, w łóżku już nie dają rady.
Tak, wszystko staje sie klarowne jasne, juz nie probujesz zeby sie przekonac. Albo jest biale albo czarne!
Szkoda tylko,że czas od 40 do 50 …szybciej leci
Wiek 50.lat …w naszych czasach to…40
Bardzo prawdziwe. Faceci uwielbiają kobiety po 40.
Nie zgadzam.Jest ok ale to nie to co młoda dwudziesto-parolatkaBrakuje tej iskry młodości i błysku w okujędrnej i naturalnie sprężystej skóryLat nie oszukamy
Piękny świadomy wiek.
Artykuł promujący egoizm a może nawet samotność. Dla kobiety która od zawsze zna swoją wartość i wie czego chcę od życia ten artykuł nie wnosi nic nowego. Ktoś napisał to wszystko co chcielibyśmy przeczytać w pewnym etapie swojego życia bez względu na płeć i wiek.
W samo sedno
Jeżeli faceci mogą też to komentować, to zgadzam się w 100%. To jest wiek w którym już wiecie wszystko..
Oczywiście, zgadzam się z tym
17 lat temu zostałam 40 latka. I dla mnie to był wiek kwintesencji kobiecości. Czułam się wtedy 100% kobietą, piękną, pewną siebie i seksowną. Wtedy też przezywalam najlepszy seks…powiem więcej byłam demonem seksu ☺…piękny czas,dobra figura,jędrne piersi. No cóż…teraz prawo grawitacji dziala trochę inaczej 😄…wzrok nie taki, trudniej schudnąć, przyplatalo się nadciśnienie…ale kiedy bierze mnie na wspominki to uważam że 40 to najlepszy wiek dla kobiety…każdy dobry ale ten najlepszy
No idaelnie w punkt! Wszystko się zgadza.
Oj tak…. zupełnie inne spojrzenie na świat.jest fajniej
Ale brednie! Wolę i tak piękne i jędrne studentki niż stare rury.
Uwielbiam tego posta…
Kilka razy go już czytałam i pewnie jeszcze przeczytam… zgadza się akceptacja i spokój ducha jaki znalazłam po 40 jest wspaniała wyzwalająca i Tak bardzo kobieca
Pozdrawiam wszystkie 40+
Ooo tak, idiotów widać z daleka
Jestem bardzo aktywną kobietą,zakładam adidasy do biegania i SPD na rower ale przede wszystkim lubię być kobietą która ubierze sukienkę i buty na obcasie bo w tym czuję się najlepiej.
Nigdy nie przejmowałam się opinią innych. Zawsze żyłam “po swojemu” . Tylko teraz bardziej dobieram sobie znajomych. Nie każdy może już wejść do mojego życia 🙂
A Ja dzis uslyszalam od innej kobiety, że no wiesz za rok 50 tka to wiesz… Wszystko sie juz dla Ciebie kończy 🙈🙈🙈 czyli powinnam sie położyć do trumny i czekac na śmierć ? No nie, ja mam caly czas duzo pomysłów ktore mam zamiar zrealizować 🎶🏋️♀️🚴♂️💃🥂🍾😁
Dla mnie to najlepszy czas, dzieci odchowane można skupić się na swoich pasjach.