Szycie – czas dla Ciebie. Czas na kreatywność

0

Po co szyć samodzielnie, skoro w sklepach jest mnóstwo odzieży? Zapytają osoby, które nigdy nie podeszły do maszyny i nie pochyliły głowy nad materiałem. Bo ci, którzy szyją systematycznie nie mają takich pytań. Uwielbiają samodzielne decydowanie o rodzaju materiału, kroju, stylu odzieży. Stawiają na perfekcyjne dopasowanie i nieskończone możliwości wykończeń. Oni wiedzą, że to całkiem co innego, gdy kupujesz gotowe oraz, gdy tworzysz sama, własnymi rękami. Bo szycie jest fajne..

szycie

Tworzyć

Odkąd nauczysz się posługiwać maszyną, igłą i nitką, już zawsze będziesz czuć tę satysfakcję i miłe oczekiwanie, gdy zaczniesz czarować, zestawiając ze sobą pomysły na nowe sukienki, dresy, czy koszulki. Będziesz poszukiwać nowych krojów, niebanalnych rozwiązań. Zarówno Ty, jak i Twoja rodzina będziecie prezentować się niesamowicie.

Niebanalnie, stylowo. I o to chodzi!

Będą Cię pytać, skąd ta kiecka. A Ty z uśmiechem odpowiesz, że sama sobie uszyłaś. Być może sięgniesz po aparat i zrobisz sobie kilka zdjęć. Zamienisz się w modelkę. I będziesz świetnie się przy tym bawić.

Decydować

W szyciu chyba najlepsze jest to, że ma się pełną kontrolę. To jak pewna forma tworzenia. Pobudza naszą kreatywność i sprawczość. Jedni tworzą muzykę, utwory prozą, wierszem, inni wyrażają się śpiewając, jeszcze inni…szyją. I może być to akt jak najbardziej kreatywny.

Często jest bowiem tak, że po etapie wykrajania z gazet i czasopism przychodzi moment na samodzielne obmyślanie krojów. I to właśnie ta chwila, kiedy wkraczamy na kolejny etap zaawansowania.

Kończyć? Nie!

W trakcie szycia najlepszy jest moment, gdy kończymy. I mamy przed sobą gotową rzecz. Coś powstało z niczego. Dobraliśmy tkaninę, kolor, wybraliśmy krój. I oto jest. Zbieramy miarę i mamy odzież, którą możemy nosić my lub ktoś nam bliski. To jest satysfakcja. I duma. I swego rodzaju uzależnienie. Gdy się rozpoczyna, to wiadomo, że szybko będzie nam mało. Jeszcze to by się przydało i tamto. Człowiek się angażuje. I obiektywnie to ujmując, dochodzi do przekonania, że nigdy za wiele sukienek…czy bluz.

Z czasem okazuje się, że samo szycie tak mocno zajmuje, że jest najlepszą formą relaksu. Można skupić się na jednym, zresetować się, zapomnieć o problemach. Jesteś tylko Ty i maszyna. I masz mnóstwo możliwości, żeby pozytywnie się zmęczyć.

Są też inne korzyści

  • szycie oszczędza pieniądze. Możesz samodzielnie dokonać poprawek, wydłużyć czas trwałości odzieży,
  • pozwala perfekcyjnie dobrać krój i materiał do swoich oczekiwań,
  • masz nieograniczone możliwości projektowania odzieży,
  • możesz się wyróżnić,
  • jesteś w stanie uszyć rzeczy, których nie ma nikt,
  • działasz ekologicznie – ograniczasz koszty produkcji i możesz wykorzystać materiały na wiele sposobów, dając życie starej odzieży,
  • wyciszasz się, relaksujesz się,
  • zostajesz doceniona,
  • możesz komuś sprawić nie lada przyjemność,
  • oszczędzasz czas na chodzenie po sklepach. Często chodzisz, chodzisz i tak nie znajdujesz odpowiedniej rzeczy.

Jeśli nie umiesz szyć, to po 40 jest odpowiedni czas, żeby się nauczyć. To jedna z tych umiejętności, które warto mieć.

A Ty umiesz szyć?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj