Po co szyć samodzielnie, skoro w sklepach jest mnóstwo odzieży? Zapytają osoby, które nigdy nie podeszły do maszyny i nie pochyliły głowy nad materiałem. Bo ci, którzy szyją systematycznie nie mają takich pytań. Uwielbiają samodzielne decydowanie o rodzaju materiału, kroju, stylu odzieży. Stawiają na perfekcyjne dopasowanie i nieskończone możliwości wykończeń. Oni wiedzą, że to całkiem co innego, gdy kupujesz gotowe oraz, gdy tworzysz sama, własnymi rękami. Bo szycie jest fajne..
Tworzyć
Odkąd nauczysz się posługiwać maszyną, igłą i nitką, już zawsze będziesz czuć tę satysfakcję i miłe oczekiwanie, gdy zaczniesz czarować, zestawiając ze sobą pomysły na nowe sukienki, dresy, czy koszulki. Będziesz poszukiwać nowych krojów, niebanalnych rozwiązań. Zarówno Ty, jak i Twoja rodzina będziecie prezentować się niesamowicie.
Niebanalnie, stylowo. I o to chodzi!
Będą Cię pytać, skąd ta kiecka. A Ty z uśmiechem odpowiesz, że sama sobie uszyłaś. Być może sięgniesz po aparat i zrobisz sobie kilka zdjęć. Zamienisz się w modelkę. I będziesz świetnie się przy tym bawić.
Decydować
W szyciu chyba najlepsze jest to, że ma się pełną kontrolę. To jak pewna forma tworzenia. Pobudza naszą kreatywność i sprawczość. Jedni tworzą muzykę, utwory prozą, wierszem, inni wyrażają się śpiewając, jeszcze inni…szyją. I może być to akt jak najbardziej kreatywny.
Często jest bowiem tak, że po etapie wykrajania z gazet i czasopism przychodzi moment na samodzielne obmyślanie krojów. I to właśnie ta chwila, kiedy wkraczamy na kolejny etap zaawansowania.
Kończyć? Nie!
W trakcie szycia najlepszy jest moment, gdy kończymy. I mamy przed sobą gotową rzecz. Coś powstało z niczego. Dobraliśmy tkaninę, kolor, wybraliśmy krój. I oto jest. Zbieramy miarę i mamy odzież, którą możemy nosić my lub ktoś nam bliski. To jest satysfakcja. I duma. I swego rodzaju uzależnienie. Gdy się rozpoczyna, to wiadomo, że szybko będzie nam mało. Jeszcze to by się przydało i tamto. Człowiek się angażuje. I obiektywnie to ujmując, dochodzi do przekonania, że nigdy za wiele sukienek…czy bluz.
Z czasem okazuje się, że samo szycie tak mocno zajmuje, że jest najlepszą formą relaksu. Można skupić się na jednym, zresetować się, zapomnieć o problemach. Jesteś tylko Ty i maszyna. I masz mnóstwo możliwości, żeby pozytywnie się zmęczyć.
Są też inne korzyści
- szycie oszczędza pieniądze. Możesz samodzielnie dokonać poprawek, wydłużyć czas trwałości odzieży,
- pozwala perfekcyjnie dobrać krój i materiał do swoich oczekiwań,
- masz nieograniczone możliwości projektowania odzieży,
- możesz się wyróżnić,
- jesteś w stanie uszyć rzeczy, których nie ma nikt,
- działasz ekologicznie – ograniczasz koszty produkcji i możesz wykorzystać materiały na wiele sposobów, dając życie starej odzieży,
- wyciszasz się, relaksujesz się,
- zostajesz doceniona,
- możesz komuś sprawić nie lada przyjemność,
- oszczędzasz czas na chodzenie po sklepach. Często chodzisz, chodzisz i tak nie znajdujesz odpowiedniej rzeczy.
Jeśli nie umiesz szyć, to po 40 jest odpowiedni czas, żeby się nauczyć. To jedna z tych umiejętności, które warto mieć.
A Ty umiesz szyć?