Niektórzy mówią, że po 40 zaczynamy się sypać. Jakby ktoś nacisnął jakiś magiczny przycisk, którego włączenie rozpoczyna proces degeneracji. Nagle zdrowie robi się już nie te, uroda jeszcze gorsza. Kobieta ma pod tym względem szczególnie pod górką. Tak mówią. Nie wiedzą jednak, że ta ogólna teoria ma w naprawdę wielu przypadkach niewiele wspólnego z rzeczywistością. Dlaczego? Bo wiele kobiet uważa, że to totalna bzdura! Po 40 czują się bowiem zdecydowanie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej! I o żadnym sypaniu nie ma po prostu mowy!
Lekarze ostrzegają przed 40
Niby 40 to tylko liczba. Jednak według medyków – nic bardziej mylnego! Specjaliści są zdania, że skończenie czterdziestu lat bardzo znacząco odciska się na naszym zdrowiu.
Czterdziestka to nie po prostu pewna granica, bardzo indywidualna…. Według lekarzy liczby mają ogromne znaczenie i mówią niemal o wszystkim. A przekroczenie 40 lat rozpoczyna powolną degenerację.
Pisząc bardzo wprost – pomału zaczynamy się sypać.
- Starzeje się nam wzrok. Kwestia miesięcy, ostatecznie lat aż zaczniemy nosić okulary.
- Nasza skóra staje się mniej sprężysta. Bardziej przesuszona.
- Coraz mocniej widać działanie sił grawitacyjnych.
- Wypadają nam włosy.
- Narzekamy na brak sił. Mniejszy poziom energii.
- Już nie balujemy pół nocy, by kolejnego dnia wstać o świcie jakby nigdy nic.
- Dłużej się regenerujemy.
- Jesteśmy narażone jak nigdy na nadwagę, nadciśnienie, refluks, bezdech.
- Tak mówią specjaliści. Jednak czy mają rację?
Co mówią czterdziestolatki?
Czterdziestolatki na hasło, że po 40 zaczynają się sypać, reagują oburzeniem. Gdy słyszą u lekarza, że „dobrze się pani trzyma, jak na swój wiek” – tylko się znacząco uśmiechają. Natomiast gdy dowiadują się, że „w tym wieku to trzeba na siebie szczególnie uważać”, to całą sobą pokazują, że prawdziwa jest zasada, że „zabroń czegoś kobiecie, a zrobi to z dziką satysfakcją”.
Kobiety po czterdziestce mówią, że po 40 człowiek nie musi się sypać. Ważne, żeby:
- nie zaczynał układać się z różańcem w trumnie,
- zmienił myślenie o sobie i o dbałości o zdrowie,
- zaplanował korektę nawyków żywieniowych,
- był aktywny cały dzień,
- ruszał się,
- nie leżał bezsensownie i zbyt długo,
- spał tyle, ile potrzebuje ciało,
- nie przejmował się głupotami,
- odstawił używki,
- wyznaczył sobie cele i konsekwentnie do nich dążył,
- otaczał się właściwymi osobami.
Starzejesz się już w dniu urodzin
Można być kobietą po 40, a być sprawniejszą niż w wieku 20 lat. Bardziej wytrzymałą, silniejszą fizycznie i psychicznie. Wiek może być najlepszym motywatorem do zmian.
Jeśli komuś się nic nie chce, to spocznie na laurach już po 30. Będzie staruszkiem w kwiecie wieku. To od naszego nastawienia i codziennych wyborów zależy, jak będziemy się starzeć. Oczywiście nie mamy wpływu na wszystko. Jednak mamy wystarczająco dużo do powiedzenia, by się nie dać, nawet w wyjątkowo trudnej sytuacji.
Dlatego jeśli nie chcemy zbierać konsekwencji złych wyborów przed 40, należy po 40 o siebie dbać. To wystarczy, by żyć długo i szczęśliwie.
Wiek nie ma żadnego znaczenia. Wszystko zależy od naszego nastawienia do życia, podejścia i sposobu myślenia.