Wysypki, które nie znikają? Trzy rzeczy, które warto zrobić!

2

Skóra to ogromny organ, który informuje nas o naszej kondycji zdrowotnej. Gdy nam coś dolega, możemy obserwować to właśnie na skórze – w postaci plam – suchych lub tłustych, znikających i pojawiających się lub trwających uparcie, mimo wielotygodniowego leczenia. Można iść do dermatologa, jednak wizyta ta bywa dla wielu rozczarowująca. Szczególnie gdy powtórzy się ją u wielu specjalistów i nierzadko otrzyma się różne, sprzeczne diagnozy. Co wtedy robić? Lekarz jeden i drugi zapisze maść. Czasami specyfik pomoże, innym razem nie. Co irytuje jeszcze bardziej bywa, że zmiany na skórze powracają wraz z odstawieniem leku. I wtedy pojawia się zniecierpliwienie i próby poradzenia sobie u podstaw, czyli poszukania przyczyny kłopotów. Bo jednak wysypki na skórze alarmują. Tylko o czym? I jak sobie z nimi radzić? Wysypki, które nie znikają mówią, że…

Wysypki, które nie znikają

Uwaga, poniższy artykuł nie jest poradą medyczną. W razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultuj się z lekarzem.

Po pierwsze zbadaj poziom witaminy D

Idź do laboratorium i wykonaj badanie mierzące poziom witaminy D (metabolitu 25Oh) – koszt około 80 złotych. Dużo? Niedużo? Ważne jest to, że informacja zwrotna będzie znacząca dla nas. Będziemy wiedziały, jaki poziom witaminy D mamy i czy potrzebna jest suplementacja (jeśli tak, w na jakim poziomie).

Niekiedy, by pozbyć się uporczywych wysypek wystarczy jedynie podnieść poziom witaminy D3. Okazuje się bowiem, że nie wszyscy nawet w słoneczne dni mają odpowiedni poziom tej witaminy. Nawet latem możemy czerpać na jej niedobory (mimo że witamina ta wytwarzana jest podczas ekspozycji skóry na działanie promieni słonecznych). Czasami nawet suplementacja jest niewystarczająca, bo z jakichś powodów organizm nie przyswaja witaminy.

Problemem mogą być na przykład choroby układu pokarmowego, nietolerancje, np. celiakia (nietolerancja glutenu), alergie. Jelita mogą być nie w najlepszej kondycji po antybiotykoterapii – wtedy pomocne są probiotyki.

Włączenie suplementacji witaminą D może pomóc nam w usunięciu zmian skórnych. Ponowne badanie poziomu witaminy D3 po miesiącu lub dwóch – pozwoli nam ocenić, czy suplementacja jest skuteczna. Jeśli nie, warto poszukać przyczyn.

Wiele zmian skórnych znika lub zmniejsza się latem. Dlaczego? Właśnie z uwagi na wyeksponowanie skóry na działanie promieni słonecznych i możliwość produkcji witaminy D.

Co warte zaznaczenia, szacuje się, że większość Polaków cierpi na niedobory witaminy D3.

Po drugie przyjrzyj się diecie

Jeśli wysypki pojawiają się, znikają lub trwają przez wiele tygodni, warto przyjrzeć się diecie.

Czasami po prostu zmiany skórne są wynikiem alergii czy nietolerancji. Produkty, które powinny wzbudzić naszą największą czujność to:

  • gluten – po odstawieniu glutenu wiele zmian skórnych znika lub znacznie się zmniejsza,
  • nabiał – mleko i pochodne – często nietolerancja objawia się uporczywymi zmianami na skórze,
  • cukier i węglowodany – nadmiar cukru i węglowodanów może powodować zmiany skórne. Jeśli chcemy się ich pozbyć, warto wprowadzić dietę niskowęglowodanową, która przy okazji pozwoli poradzić sobie z insulinoopornością.

Najlepszy sposób to wprowadzenie diety 3 razy bez – bez glutenu, cukru i nabiału. Trudna i wymagająca dieta, ale pozwalająca oczyścić organizm i zaobserwować, co nam służy, a co niekoniecznie. Co istotne dieta będzie korzystna dla naszego zdrowia, może skutecznie wpłynąć na nasze zdrowie i samopoczucie. Dlaczego zatem nie spróbować?

Po 2-3 tygodniach diety można wprowadzać pojedynczo produkt z danej kategorii i obserwować przez kilka dni, czy zmiany się pojawią/nasilą. W ten sposób poznamy odpowiedź – co jeść, a czego unikać.

Oczywiście można próbować wykonać testy w kierunku alergii i nietolerancji, jednak praktyka pokazuje, że nie zawsze są one wiarygodne.

Po trzecie – stres

Wysypki na skórze są też często prowokowane długim i ciężkim stresem. Pojawiają się po traumatycznych przeżyciach. Są wynikiem problemów wewnętrznych, konfliktów osobistych, trudnych relacji.

Wielokrotnie okazuje się, że wystarczy sobie poradzić ze stresem, by znacząco poprawić wygląd skóry. To nie wiedza tajemna, ale zmieniona gospodarka hormonalna, która w okresach zaburzeń ma negatywny wpływ na wygląd nie tylko skóry, ale i włosów, które lubią wypadać.

Jak sobie radzić ze stresem? Sposobów jest mnóstwo. Medytacja, joga, wysiłek fizyczny, basen, jazda na rowerze, spacery, kontakt z naturą, zwiedzanie nowych miejsc, czytanie książek, słuchanie muzyki, wyjazd do spa, masaże, spotkanie z przyjaciółmi.

Warto zastanowić się, co się stało w naszym życiu, zanim pojawiły się wysypki i powrócić do wewnętrznej równowagi. Czasami będzie to oznaczać wyrzucenie ze swojego życia trudnych ludzi, poradzenie sobie z toksycznymi relacjami, niekiedy ćwiczenia nad poczuciem własnej wartości. Ważne, by wsłuchać się w swoje wnętrze i działać.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj