Obsesję można mieć niemal na każdym punkcie. Najczęściej na tle swojego wyglądu, odżywiania, sportu, sprzątania…Bywa też, że fiksujemy na punkcie innej osoby. Obsesja w potocznym rozumieniu to pewien obszar, o którym nie potrafimy zapomnieć. Przybiera formę natrętnych myśli, ciągle powracających nawyków, schematów zachowań, od których nie sposób się uwolnić.
Czym jest obsesja?
Obsesja jest określana również jako paranoja, bzik, obłąkanie czy fiksacja. Fundamentem obsesji jest lęk. Często towarzyszy jej depresja.
Obsesja jest jednym z objawów nerwicy natręctw. Może dotyczyć nawet 2% społeczeństwa.
Mówimy o niej w kontekście natrętnych myśli, stale powracających niczym fale na morzu, które zatruwają dobre samopoczucie i od których niezwykle trudno się uwolnić. Pojawiają się o różnych porach dnia i nocy. Nie sposób im zapobiec, czasami można je przewidzieć. Często ich wystąpienie wiąże się z przymusem wykonywania pewnych czynności.
Obsesja pozbawia nas obiektywizmu. Zmusza do patrzenia na pewien obszar tylko z jednego punktu widzenia, obejmującego jedynie jego fragment. Staje się formą uzależnienia. Jak każdy nałóg, na początku jest odurzająca, sprawia, że zyskujemy ważny cel w życiu i entuzjazm. Nierzadko wypełnia nasze puste wnętrza i bywa bardzo inspirująca.
Z czasem jednak te pozytywne aspekty przestają mieć znaczenie. Obsesja zaczyna rozpychać się w naszym życiu, zabierając inne ważnego jego obszary. W konsekwencji zaniedbujemy ważne obowiązki i koncentrujemy się na przedmiocie obsesji, wierząc, że tylko on da nam szczęście (co jest u źródeł fałszywe i pozbawione sensu).
Czy to obsesja?
Potocznie rozumiana obsesja nie jest zaburzeniem. Jest raczej formą fiksacji, nadgorliwego potraktowania pewnego fragmentu rzeczywistości.
Obsesja jako forma zaburzenia to z kolei jednostka chorobowa. Oprócz nawracających myśli mogą towarzyszyć jej inne objawy: przyspieszony oddech, nadmierna potliwość, suchość w ustach i zaburzona praca serca. Zawsze wiąże się z poczuciem zagrożenia, lęku.
Czy masz obsesję na punkcie faceta?
Bardzo często fiksujemy na tle innych ludzi. W przypadku kobiet obsesję może wywołać związek albo sama myśl o nim.
Bywa, że mamy obsesję na tle faceta, który pozostaje poza naszym zasięgiem. Nie jesteśmy w stanie umówić się z żadnym innym, bo ciągle mamy przed oczami tego wymarzonego i nieosiągalnego. Życie staje się nie do zniesienia i nie umiemy sobie poradzić z nawracającymi myślami dotyczącymi tego, który wyraźnie nie jest nami zainteresowany.
Zdarza się, że fiksujemy już po poznaniu mężczyzny. Tak bardzo jesteśmy zadowolone ze związku, że nie widzimy świata poza nim. Chcemy spędzać każdą wolną minutę z mężczyzną życia, nie umiemy wyobrazić sobie choćby jednego popołudnia oddzielnie. Konsekwencje często są opłakane. Mężczyzna zaczyna się “dusić” w związku, czuje się osaczony i zmęczony ciągłą potrzebą udowadniania swojej kobiecie, że jest dla niego naprawdę ważna. Obsesji na tle mężczyzny często towarzyszy lęk przed jego utratą i chorobliwa zazdrość. Jeśli problem nie zostanie szybko rozwiązany, związek może się rozpaść.
A może sfiksowałaś na punkcie swojego wyglądu?
Obsesję można mieć na punkcie swojego zdrowia i wyglądu albo jako całości, albo wybranego fragmentu – na przykład twarzy, włosów, wagi.
Często problemem staje się obsesyjne zabieganie o to, by się zdrowo odżywiać. W takiej sytuacji staranie o to, by na talerzu pojawiały się tylko najwyższej jakości składniki odżywcze ma postać histerii. Stanowi przeszkodę podczas codziennego funkcjonowania nie tylko dla osoby, której bezpośrednio dotyczy, ale również jej otoczenia. Pojawia się lęk podczas próby zjedzenia czegoś z poza listy wybranych produktów.
Obsesję można mieć na tle ćwiczeń. Początek bywa niewinny. Ot, pojawia się potrzeba zadbania o wygląd i dobrą kondycję, w konsekwencji zapisujemy się do siłowni czy zaczynamy biegać. Z czasem jednak walka o dobrą kondycję zamienia się w przymus ćwiczenia coraz więcej i więcej….Nie sposób sobie odpuścić nawet na jeden dzień. W konsekwencji zamiast lepszego zdrowia, pojawiają się sygnały ostrzegawcze wskazujące na przeforsowanie i przetrenowanie.
Bardzo często występuje obsesja na tle higieny. Towarzyszy jej kompulsywne mycie rąk, wykonywanie mnóstwa zabiegów higienicznych, które prowadzą do uszkodzeń skóry i do innych przykrych konsekwencji.
Jak radzić sobie z obsesją?
Przede wszystkim trzeba sobie uzmysłowić, że mamy obsesję. Gdy już to wiemy, można próbować zająć myśli czymś innym, wybierać inne atrakcyjne aktywności. Nie zawsze jest jednak to możliwe. W wielu przypadkach niezbędna jest pomoc terapeuty.
Na szczęście chyba fiksacja mi nie groźna…zbyt dużo zdrowego rozsądku;)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ufff…:)
Nie mam takich problemów, ale ostatnio obserwuję, że dużo osób ma obsesję na punkcie mediów społecznościowych 🙂
O to to też fakt. 🙂 Nie wymieniłam a w sumie ważna uwaga.
Obsesje bywają różne… na szczęście mi jak na razie nie grozi 🙂
Ja mam takie okresowe napady obsesji, które na szczęście mijają bo mam słomiany zapał do wszystkiego hihi
Uf…to dobrze, że do obsesji też 🙂
Świadomość to już połowa sukcesu 🙂
Też tak myślę 🙂
Faktycznie fb i instagram pochłaniają wiele czasu i dla niektórych mogą stanowić rodzaj obsesji. Dobrze że mam dużo zdrowego rozsądku 😉
Tak, uzależnienie w pełni…szkoda.
Chyba każdy z nas kiedyś przeżył coś zbliżonego do obsesji. Ja na pewno tak. I bardzo się cieszę, że mam to za sobą! 🙂
To dobrze, że już masz za sobą 🙂
Miałam przez lata obsesje żeby typ w którym byłam zakochana zwrócił na mnie uwagę…. da się z tego wyrosnąć jestem idealnym przykładem 🙂
I to jest dobra wiadomość 🙂
Chyba nie mam z tym wielkiego problemu, szybko daję się ponieść chwilowej fascynacji, ale zazwyczaj szybko mi to mija i jeszcze nie przekroczyłam tej linii, która sprawiłaby, że jest uciążliwa dla mnie lub otoczenia 😛
To w sumie dobrze, że jeszcze masz tę linię nietkniętą 😉
Najgorsze jest to, że tak ciężko sobie uświadomić, że się w obsesję popadło. Ja chyba nie mam z tym problemu 🙂
Otóż to, zazwyczaj alarmują nas najbliżsi…
Ja miałam obsesję na punkcie sprzątania – spoko już się wyleczyłam 🙂
okey, to u mnie to tylko fiksacja;D
i wcale nie na tle faceta, ale w szczegóły wchodzić nie będę
słonecznej niedzieli życzę