Gdy masz depresję, nie lubisz siebie i równie mocno nie znosisz świata

22

Depresja sprawia, że z przyjaciela zamieniasz się w najgorszego wroga. Sama sobie szkodzisz, choć tego nie chcesz, ale nie potrafisz inaczej. Choroba Cię niszczy i masz wrażenie, że na nic nie masz wpływu. Depresja wysysa z Ciebie Twoją tożsamość, charakter, radość życia, zabiera to, co dobre i zostawia pustkę, w której odbija się echo pełne negatywnych myśli. Nie jesteś już tą samą osobą, co dawniej, nie poznajesz siebie, a to co czujesz ma przełożenie na to, jak odbierasz świat. Bo gorycz, która Cię pochłania przekłada się na ciemne barwy, w których odbierasz rzeczywistość. Nad Twoją głową zbierają się kłęby czarnych chmur, ale deszcz ani burza nie przychodzą. One by pomogły Ci wrócić do równowagi. Niestety. Trwasz w stanie odrętwienia. Nie rozumiejąc, co się z Tobą stało…

depresja

Depresja, czyli brak wiary w siebie

Większość osób w depresji doświadcza przejmującego smutku. Takiego, który nie mija, mimo pozytywnych wydarzeń i chwil, które dawniej oceniałoby się jako miłe. Niektórzy dla uspokojenia otoczenia, przybierają maski – przyklejają uśmiech i wybierają uspokajającą pozę pod tytułem – “mam wszystko pod kontrolą”.

Większość nie czuje nic poza cierpieniem. Codziennie mierzy się z dojmującym brakiem sił i wiary w siebie. Trudno o koncentrację, o jakąkolwiek twórcze działanie. Sen nie zawsze przynosi ukojenie, choć czasami można się w nim ukryć, marząc o tym, żeby obudzić się, gdy to wszystko minie.

Depresja to poważna choroba, która wykańcza dzień po dniu, zjada po kawałku, pozostawiając po sobie niezwykle przygnębiającą pustkę.

Depresja niszczy Twój obraz siebie

Depresja jest taka podstępna i groźna, bo zabiera zbudowane przez lata poczucie wartości. Sprawia, że przestajemy wierzyć w siebie i w to, że świat może nam zaoferować coś, co będzie dla nas źródłem satysfakcji. Prowadzi do niechybnej śmierci za życia, czyni z nas żywe trupy. Przestajemy być tym, kim byłyśmy dawniej.

To jak oderwanie się od własnego ja, od własnej tożsamości. Coś, co niezwykle trudno przetrwać. Bo jak zrozumieć opuszczenie siebie? Kogoś, o kogo się dbało przez tyle lat? Kogoś, kogo się tak bardzo kochało? Jak to pojąć?

Zdrowy człowiek chce żyć, pragnie doświadczać tego, co przynosi mu rzeczywistość. Osoba chora na depresję nie jest sobą, zgubiła gdzieś siebie. Próbuje się rozpaczliwie odnaleźć, być taka, jak dawniej, ale nie może. Zaczyna siebie nienawidzić, bo nie jest tym, kim była i stała się kimś, kim gardzi. Świat także jawi się jej jako miejsce ciemne, nieprzyjazne i pełne cierpienia.

Depresja sprawia, że negujemy to, co mamy, to, co osiągnęliśmy. I szczerze nienawidzimy siebie za to, bo zgadzamy się z tymi, którzy mówią – spójrz masz rodzinę, przyjaciół, pracę, weź się w garść itd. Niby to widzimy, ale…nie umiemy tego docenić. A komentarze otoczenia jeszcze bardziej utwierdzają nas w przekonaniu o własnej beznadziejności. Bo już nas nie cieszy dawny styl życia, ukochana muzyka, filmy. Jesteśmy nie takie, jak chcemy być. I nie umiemy się zmienić.

Depresję można leczyć

Na szczęście depresję można leczyć. Jednak osoby dotknięte tą chorobą często nie mają w sobie wystarczająco siły, by rozpocząć terapię. Dlaczego? Bo nie wierzą w jej sukces. Nie mają w sobie nadziei i trudno choć odrobinę jej z siebie wykrzesać.

Jednak warto.

Trzeba.

Choć to trudne.

Skuteczne leczenie pozwala szybko odczuć zmianę. I odnaleźć się na nowo…wrócić do siebie. I przestać się nienawidzić. Proste i trudne zarazem.

22 KOMENTARZE

  1. Depresja jest trudna choroba,ale też znam przypadki,że mial ktoś złe samopoczucie i ma to zwiazek z innymi chorobami np.przysadki mózgu,a nie z depresja,co było źle ocenione lub wystarczy zmienić otoczenie ludzi i wszystko jest lepiej,jakos nie przypadek,ze depresja dotyczy ludzi czesto przez innych krzywdzonych psychicznie itp,myślę,że najgorsza jest bezradność jak już nie umiesz sobie pomoc i nie masz pomocy i nikt Cię nie rozumie ani pomoc nie chce…

  2. To fakt. Ludzie widzą cie piękną, umalowaną, dobrze ubraną… Ten wieczny uśmiech na twarzy. A w środku jesteś sama ze sobą, swoją chorobą… I resztą tego świata.
    I zdziwienie ich kiedy okazuje się, że walczysz z niewidzialną chorobą.
    Smutne.

  3. Depresja to stan w którym chory nie przedstawia żadnej wartości w swoich oczach. Dla innych może zrobić wiele, nawet wszystko… ale jak jest sam ze sobą to niechęć do jakichkolwiek działań jest tak silna że nawet do ubikacje trudno dojść… sam ze sobą chory najchętniej by spał albo po prostu zniknął. Samobójstwa z depresji biorą się z niecheci do interakcji ze światem gdyż ta jawi się jako zagrożenie lub wręcz ból.
    Jeśli znacie kogoś kto nagle (wciagu kilku miesięcy) z kogoś wybitnie zadbanego stał się zaniedbany to depresja może być tego przyczyną.

  4. To jest prawda i smutne badzmy silni niepodajmy sie znam to przechodzilam przesto i sie wzmocnilam leki pomaga rodzina jest wazna i dobrzy przyjaciele ,i zrozumienie😊😏

  5. od 10 lat na lekach. Jedne rano, żeby jakoś funkcjonować, drugie, żeby spać w nocy. Wiele zawalonych spraw, bałagan w domu, nieumyte okna i ta dobijająca świadomość, że przecież kiedyś nie sprawiało mi to problemu. Wywieszone 3 prania i łóżko – bo to wyssało wiele siły. Co jakiś czas zwolnienie i przespane dni, których się nie pamięta. A najwięcej siły traci się na tym, by innym nie pokazać jak bardzo się cierpi

  6. Kochani prosze was popatrzcie na siebie zyczliwie i obejmijcie siebie .Ja wiem ze najgorszy jest bol ktorego nie mozna wykrzyczec to jest bol duszy .Wybaczcie sobie i krok po kroczku , czasem z wielkim bolem starajcie sie podnosic .Popatrzcie tez na to z innej perspektywy .Moze cialo potrzebuje odpoczynku i dlatego sie zbuntowalo .Nie wstydzcie sie łez , mowcie co was boli i nie wstydzcie sie prosic o pomoc .Kocham was wszystkich bo jestem jedna z was .Krucha istota o sercu motyla

    • a co zrobić gdy się krzyczy a nikt cię nie słyszy 😞baa…..nie chce słyszeć , nikt nie widzi łez, nikt nie słucha…. Mało tego odwraca plecami ze słowami, “to twoja sprawa radz sobie sama”? Jak mozna latać gdy ktoś zdarl z ciebie skrzydła. Ile jest takich osób które zamiast pomoc jeszcze patrzą dowalić?

  7. Jak takiej osobie pomóc? Skoro taka osoba mówi że nic mu nie jest? Nie chcę iść do lekarza, czy leki pomogą? Dwa różne światy w jednym ciele, raz miło kochający , a zarazem gniew i złość. Co robić? Czy ktoś ma jakieś rady? Jak nie lekarz i leczenie to co? Jak to przetrwać, aby nie było za późno… 😥

  8. Ciężka sprawa …ja wychodzę powoli z tej choroby tak mi się wydaje ….ale koleżanka zaczela chorować…wiem co to znaczy bo wyciągnęłam do niej pomocna dłoń…nawet się nie oddzywam ale jestem blisko …a ja natomiast jak zachorowałam wszyscy,,przyjaciele ” się odwrócili ode mnie 😔życie weryfikuje wszystko i wszystkich niestety

  9. Tak to prawda 😓Wszystko prawda .Jest to okropna choroba.Nie życzę nikomu aby zachorował ,a tym co chorują współczuję i wspieram całym sercem ❤️.Wiem co piszę 😓🖤 Jest to choroba podstępna ,ja ją nazwałam Wredna Pani D .Już myślisz że sobie poszła a ona wraca z podwójną siłą 😓🖤

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj