Kiedyś to nazywało się dobre wychowywanie. Dzisiaj coraz częściej mówi się o zmuszaniu, tresowaniu i “zbędnej uprzejmości”. Świat tak bardzo stanął na głowie, że trzeba wyjaśniać podstawy. Nawet takie „dzień dobry”, kiedy je mówimy i po co. Gdy się mijamy, wchodzimy do windy, sklepu, na stację benzynową, do restauracji, w hotelu…. Mówimy, niezależnie od tego, czy ten dzień jest rzeczywiście dobry, czy może beznadziejny, ale tym prostym gestem chcemy go odczarować i życzyć sobie dobrego dnia. Niby nic nie kosztuje. To tylko słowa. A dzisiaj tak szalenie trudne do wymówienia dla tak wielu
osób. Starszych i całkowicie młodych. Dlaczego? Mówmy sobie „dzień dobry”!
Dzień dobry wystarczy?
Może boimy się, że dzień dobry będzie pretekstem do dalszej rozmowy? A niekoniecznie
czujemy się dobrze w small talk, w rozmowach o niczym, pogodzie i zdrowiu.
Może nie lubimy innych ludzi. W gruncie rzeczy nie lubimy siebie samych. Udajemy, że
kogoś nie widzimy, nie znamy. Wbijamy twarz w chodnik, w telefon, odwracamy głowę.
Tym gestem pokazujemy lekceważenie. Może strach?
Mamy siebie w znajomych na profilach społecznościowych. Jest dowód, że się znamy. A
mimo to nie potrafimy się pozdrowić. Mijamy się obojętnie. Widać ten błysk w oku, to
charakterystyczne zmieszanie. Można domyślić się, że jednak wiemy, kto idzie z boku. A
milczymy i się nie odzywamy….
Wolimy ten niemiły dyskomfort, kiedy przechodzimy obok. Czasami nawet czujemy, że to
niegrzeczne, innym razem mamy wszystko gdzieś. To dla nas bez znaczenia. Bo nikt nie
będzie mi mówił, co mam robić.
Zasady dobrego wychowania uważamy za głupie, niepotrzebne.
Coraz bardziej oddalamy się od siebie.
Po co mówić dzień dobry
- mówienie dzień dobry to podstawa, wyraz dobrego wychowania,
- świadczy o nas,
- jeśli ktoś nie odpowiada na nasze „dzień dobry”, warto je powtórzyć. Jeśli nadal nie
odpowiada, to mówi o nim więcej niż o nas, - dzień dobry to życzenie. Dzień wcale nie musi być dobry…
- jak pokazują wszystkie badania – pozwala zbudować sieć relacji,
- a to relacje z innymi budują nasze szczęście, czy to się nam podoba, czy nie,
- bez tych prostych słów coś tracimy,
- dzień dobry to wyraz szacunku do innych, pokazuje, że innych zauważamy, cenimy,
- od zawsze pozdrawialiśmy się, kiedyś typowe było zdejmowanie kapelusza przez
panów, kłanianie się i inne formy powitania, - dzień dobry pozwala nam pozytywnie się nastroić,
- jest prostą formą docenienia kogoś.
Warto się pozdrawiać, mówić sobie „dzień dobry”. Istnieje wystarczająco dużo powodów do narzekań. Nie oddalajmy się od siebie. Mówmy sobie „dzień dobry”.