Taki układ kobietom już nie odpowiada? Nie chcemy przeszłości naszych mam

0

„Po co mam się z kimś wiązać. Już próbowałam….Albo trafia się na maminsynka, który nie potrafi podjąć żadnej konkretnej decyzji bez konsultacji z mamusią, w konsekwencji w łóżku masz faceta i mamuśkę, albo kogoś, kto zatrzymał się w innej epoce. Ten drugi typ chce budować związek, a  jednocześnie prowadzić kawalerskie życie. On pragnie się realizować, wychodzić na piwo z kumplami, na ryby, kręgle, absolutnie nie odmawiać sobie przyjemności, a ty masz ogarniać dom. No bo ktoś musi. Dlatego on zostawia Cię z całym bajzlem….na głowie. Przecież nie rzucisz wszystkiego i sobie nie wyjedziesz z uśmiechem na twarzy. Gdy do tego są dzieci, są jeszcze większe obowiązki…. Dziękuję ci bardzo za taką opcję. Wolę być sama, mieć czysty układ, żadnej dodatkowej podstarzałej wymagającej
baby w życiu ani królewicza czekającego aż mu pod nos podstawię ciepły obiad…” – Daria

samotna kobieta

Niechlubny przykład

Kobiety mówią dość. Z różnych powodów. Często dlatego, że przez lata obserwowały życie swoich mam, całkowicie zależnych i traktowanych zdecydowanie gorzej niż na to zasługiwały.

To mężczyzna był głową rodziny. A one co najwyżej szkoliły się w tajnikach manipulowania i sterowania partnerem z ukrycia. Zamiast szacunku spotkały ich tylko żądania. Narzekanie i krytykowanie, a także traktowanie z góry. Małe dziewczynki obserwowały w domu rzeczywistość, która im nie pasowała. I obiecały sobie, że nigdy więcej tego nie doświadczą. Nie zafundują sobie podobnego losu. Gdy dorosły,
postanowiły dotrzymać słowa.

Jako nastolatki niektóre z nich zdobyły się na odwagę, by podzielić się swoimi refleksjami z mamą.

Powiedziały, że chcą żyć inaczej, i właśnie wtedy, kiedy liczyły na zrozumienie i wsparcie, często spotykały się z niezrozumieniem. W praktyce po prostu z ironicznym spojrzeniem, a nawet z szyderczym komentarzem własnej rodzicielki. „Że niby będziesz miała męża, który będzie zmywał podłogi, albo nie będziesz miała żadnego? Dobrze dziecko, powiem Ci prawdę. Jestem mamą, ktoś musi….Słuchaj…Kochana, nie znajdziesz sobie takiego chłopa. Chłop to chłop. I czas się z tym pogodzić. Faceci są jacy są… Otwórz oczy, zanim będzie za późno….”

Bo tak wypada

Współczesne młode kobiety to te, które jeszcze wychowywały się w przekonaniu, że tak wypada, tak trzeba, inni też tak mają, co powiedzą ludzie. Itd.

Wychowywane silną patriarchalną ręką, w rzeczywistości, gdzie ryby i dzieci głosu nie mają…. Pod butem, często z opcją dostania pasem.… Trzeba było słuchać, albo robić tak, żeby rodzic się nie dowiedział, że dziecko ma nieco inne pomysły na siebie. Mnóstwo w tej rzeczywistości było fałszu, życia pod publikę, dulszczyzny w czystej postaci. Tak człowiek dawał sobie radę.

Dzisiaj jednak wcale tego nie chcemy. Pragniemy czegoś więcej. Partnerskiego, godnego traktowania, nade wszystko szacunku. Nie chcemy być takie jak nasze mamy. Zazwyczaj…
Problem w tym, że….

My się zmieniłyśmy, ale mężczyźni niekoniecznie.

Kobiety mogą coraz więcej

Kobiety nie widzą wokół siebie odpowiednich mężczyzn. Same osiągnęły sporo, wykształciły się, zdobyły dobrą pracę. I nie chcą wchodzić w rolę sprzątaczki, kucharki. Nie godzą się na patrzenie, jak on przepija i przepala ciężko zarobione pieniądze, ma wymagania i roszczenia, a ona zmuszona jest spełniać każdą zachciankę.

Kobiety coraz częściej widzą swoje szczęście gdzie indziej niż w domu, opiekując się dziećmi, i przygotowując obiad. Pracują, realizują się, a skoro tak, nie bardzo rozumieją, dlaczego mają robić znacznie więcej od swojego partnera i jeszcze spotykać się z traktowaniem, jakby one wszystko zawdzięczały swoim „wybawcom”.

W układzie, gdzie kobieta i mężczyzna pracują, model tradycyjnej rodziny się już nie sprawdza. Kobiety nie chcą już się zaharowywać. Nie godzą się na nierówne traktowanie. Dlatego wolą być same.

Mężczyźni bowiem zbyt często nie chcą i nie potrafią odnaleźć się w nowym układzie…Nie są w stanie wziąć odpowiedzialności za dom i rodzinę. A kobiety mówią stanowcze „nie”, by ogarniać wszystko w pojedynkę. Taki układ z „niewidzialnym” mężem z dwoma lewymi rękami nie jest dla nich dobrą opcją.

Kobiety chcą więcej

Kobiety też coraz lepiej postrzegają siebie i swoje osiągnięcia. Czy obiektywnie? Trudno ocenić. Jednak nie o tym tym razem…. A o tym, co mówi psychologia – że większość kobiet podświadomie (lub bardziej świadomie) wybiera mężczyzn lepszych od siebie, o wyższych zarobkach, nieco wyższej inteligencji lub co najmniej takiej, jak ona, porównywalnej atrakcyjności, z dobrej rodziny, itd. I gdy kobieta patrzy
wyżej, niestety zasób kandydatów jest znacznie mniejszy niż można by było się spodziewać…. Bo cokolwiek chcielibyśmy o sobie myśleć, to zdecydowana większość ludzi jest „mocno przeciętna”, co akurat nie należałoby traktować jako wady, ale faktu. Stąd powszechne narzekanie, że nie ma „wartościowych mężczyzn”. I zaraz za nim idące przekonanie, że w takim razie lepiej być samą.

Skoro nie mogę mieć tego, czego pragnę, to nie będę się oszukiwać. Spojrzę na fakty i zaakceptuję je. Tak to wygląda.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj