Nowa Ty po 40? Oto książkowy sposób

0

Co robisz, gdy masz wrażenie, że dalej tak już nie dasz rady…? Przyzwyczajasz się, że jest trudno, bo tak być musi….? Dochodzisz do wniosku, że należy zaakceptować prozę i nudę codziennego życia? A może wprost przeciwnie, podejmujesz decyzję, że należy zrobić coś niecodziennego i wyrwać się z otchłani?

Okazuje się, że istnieje dobry sposób na chandrę, pustkę i zagubienie po 40. Jest nim szalona podróż, wyjazd z przyjaciółkami na weekend a najlepiej na cały tydzień! Czyli wakacje w doskonałym towarzystwie, z dala od domu i codziennych problemów. Najlepiej podróż bez planu, jadąc przed siebie…gdzie oczy poniosą. Bez mapy i GPS. Dokładnie tak jak postanowiły to zrobić  trzy przezabawne czterdziestoletnie Ślązaczki w najnowszej książce Katarzyny Targosz „Babskie lato”.

Kiedy naprawdę czujesz, że żyjesz? Co ma znaczenie a co nie….?

Gdy kończysz 40 lat, twoje życie często się zmienia. Z jednej strony jest codzienny pęd, a z drugiej czas na refleksję. Są też zmiany, w których trzeba się odnaleźć. Być może niesatysfakcjonujący związek, rozstanie...potrzeba zmiany pracy. Obserwujesz dorastające dzieci. Im bliżej ci do pięćdziesiątki, tym większa szansa, że dzieci osiągają wiek studencki i wyprowadzają się z domu. Wiele się zmienia. A ty decydujesz się na pewien bilans. Robisz zestawienie dotychczasowego życia…i nie zawsze dochodzisz do miłych wniosków. Czasami dociera do ciebie, jak bardzo czujesz się samotna.

Pomysł jest prosty. Pojechać w świat

A gdyby tak zacząć spełniać marzenia, które miałaś w przeszłości, a o których zapomniałaś? Do takiego wniosku dochodzą trzy przyjaciółki z powieści Katarzyny Targosz „Babskie lato”. Zaczynają od postanowienia ruszenia w świat, bez planu, bez mapy…tak po prostu, z gotowością przeżycia fascynującej przygody. I w tym momencie wszystko się zaczyna.

Zostawić w domu męża z dziećmi…

Trzeba zostawić w domu męża z dziećmi, nawet jeśli nigdy wcześniej się tego nie robiło… Uwierzyć, że sami doskonale dadzą sobie radę, i świat się nie zawali. My też nie umrzemy z tęsknoty. Ruszyć…by odkryć, że taka podróż zapracowanej kobiecie – matce jest bardzo potrzebna. Zresztą nie tylko jej. Przyda się całej rodzinie!

Znaleźć sens po wyprowadzce dzieci z domu

Czasami wyjazd to również doskonała recepta na smutek po wyjeździe dzieci na studia. To rozwiązanie dla osób, które borykają się z syndromem pustego gniazda. Zamiast wylewać morze łez, można dostrzec nowe możliwości. Zmienić otoczenie…zrozumieć, że świat się nie kończy. W końcu mieć odwagę skupić się bardziej na sobie. To w praktyce jednak nie zawsze jest takie proste i oczywiste, jak mogłoby się wydawać.

Odnaleźć miłość

Bywa, że podróż pozwoli również spotkać niesamowitych ludzi, być może z kimś się zaprzyjaźnić, a nawet zakochać. Gdy podróżujemy, doświadczamy często nieoczekiwanej pomocy od całkiem obcych ludzi. Zauważamy, że większość osób jest życzliwych i pomocnych. Stając się podróżnikami, nabieramy pokory i uczymy się wdzięczności. A one same w sobie najwięcej pomagają właśnie nam, osobom, które tę wdzięczność i pokorę odczuwają, a nie innym.

Dowiedzieć się, co w życiu sprawia mi radość

Podróży to także doskonała okazja, by zrobić coś innego, nietypowego…otworzyć się na nowe. Nie bez powodu właśnie w wakacje czujemy, że żyjemy. Jesteśmy wolne i najbardziej szczęśliwe.

Wakacje, zwłaszcza babskie wakacje pozwalają nam poznać siebie na nowo, ponownie przekonać się, że świat jest piękny, doświadczyć wielu emocji i nierzadko fantastycznych przygód.

I wszystko to pokazuje właśnie Katarzyna Targosz w swojej przezabawnej i ciepłej powieści „Babskie lato”, którą Wam serdecznie polecam do szybkiej, lekkiej i przyjemnej lektury. Nie tylko, żeby miło spędzić czas, ale również…żeby się zainspirować!

Dziękuję Wydawnictwu Emocje za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego książki. Współpraca reklamowa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj