Po 40 – najpierw ja

4

Zawsze na drugim lub trzecim miejscu. Teraz na pierwszym. I nie, wcale nie stałam się egoistką. Wręcz przeciwnie. Nauczyłam się dbać o siebie, tym samym jestem lepsza dla innych. Jednak nie naiwnie dla wszystkich, ale dla tych, którym naprawdę na mnie zależy.

Odkąd jestem na pierwszym miejscu pozbyłam się fałszywych przyjaciół, którzy żerowali na mojej dobroci, nie dając nic od siebie. Zawsze wiedzący, kiedy pojawić się, gdy czegoś chcą, a znikający, gdy byli potrzebni. Dość z tym. Szkoda czasu na relacje podcinające skrzydła, ograniczające kontakty i wysysające energię życiową spotkania. Czas na mnie. Moje plany, marzenia, potrzeby. Dobrze, że właśnie teraz, kiedy mam przed sobą perspektywę bardziej świadomego życia. Po 40 w końcu naprawdę rozumiesz, że masz jedno życie i nie chcesz oddawać go dobrowolnie w ręce innych…na ołtarzu głupiego, naiwnego poświęcenia.

To nie egoizm

To, że myślisz o sobie to nie egoizm. To instynkt samozachowawczy.

Dbając o siebie, sprawiasz, że stajesz się lepsza dla innych.

Skupiając na własnych emocjach, lepiej rozumiesz emocje innych.

Wiesz, dlaczego trzeba o siebie dbać, bo masz w końcu świadomość, że nikt tego nie zrobi za Ciebie.

Unikasz nic niewnoszącego poświęcania się.

Możesz zachować równowagę.

Łapiesz zdrowy dystans.

Jesteś silniejsza. Już nie tak łatwo Cię podejść, wykorzystać, zmanipulować. Stajesz się odporna na gierki i w naturalny sposób oczyszczasz swoje otoczenie.

Co się dzieje potem?

Inni się irytują. Mówią, że zgłupiałaś do reszty. Jak możesz w taki sposób? No właśnie! Stałaś się asertywna, ucięłaś zapędy innych do wykorzystywania Cię i nic dziwnego, że ci, co korzystali z tego najbardziej, teraz się irytują.

To Twoje życie

Czas wziąć los w swoje ręce. To Twoje życie. Nie będzie drugiego.

Gdy w końcu zaczniesz myśleć o sobie, zyskasz szansę na szczęście. Szczęśliwa będziesz lepsza dla świata i bardziej pomocna dla osób, którym warto pomagać.

To dlatego w samolocie najpierw ratujemy siebie, by później ratować innych. To naturalna kolejność. Nie egoizm, ale zdrowy rozsądek. Jeśli nie zadbasz o siebie, zniszczysz siebie… Bez sił, nastroju, zdrowia… będzie Ci ciężej być dla innych.

Zatem czas na rozsądek, czas myśleć też o sobie. I czas przestać uważać, że nie musisz tego robić!

4 KOMENTARZE

  1. artykuł, do dzisiaj bycie zdrowym priorytetem dla samego siebie wielu nie mieści się w głowie, a sensu w tym wiele, życie ~ szkoda przejść obok i nie próbować🧡

  2. O dokładnie, zdecydowanie nie dla wszystkich,ale jak już jestem to na zawsze i na dobre i na złe…A tym co się pojawiają gdy czegoś potrzebują i codziennie mają kogoś innego za przyjaciela, w zależności od zapotrzebowania grzecznie dziękuję…👌

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj