Po co nam ból i dyskomfort? By coś zmienić w swoim życiu!

0

„Smutne, ale prawdziwe: ból i dyskomfort doprowadzają do zmiany, komfort zaś do rutyny”. Ben Lynch. To stwierdzenie ma niewątpliwie w sobie głębie, ale też budzi nasz sprzeciw. Ze zrozumiałych powodów nie chcemy przecież bólu i dyskomfortu. Pragniemy spokoju i szczęścia. Problem w tym, że siedząc w swojej złotej klatce, gdzie wszystko jest znane i akceptowane, nie doskonalimy się. Nie mamy szansy na lepsze. Tkwimy w miejscu. A droga do gwiazd prowadzi przez dyskomfort…

Po co nam ból i dyskomfort? By coś zmienić w swoim życiu!

Akceptować niedogodności

Człowiek jest tak skonstruowany, że lubi to, co zna. Darzymy sympatią ludzi, których często widzimy. Akceptujemy oswojone miejsce pracy. Czasami narzekamy, ale wolimy to niż niewiadomą. Wystarczy, że jest dobrze. Nie chcemy ryzykować. Bo nowość może być gorsza od tego, co znamy. Nie bez powodu mówimy wpaść z deszczu pod rynnę. Lubimy sporo mówić, ale niewiele robimy. Nie zmieniamy swoich nawyków, bo to trudne.

Wymagałoby wysiłku, sporej pracy. Wiązałoby się z niedogodnościami. Tego nie
chcemy.
I to zabija szansę na lepsze jutro. Żeby zmienić to, co nam nie pasuje, potrzebujemy ryzyka, zrobienia małego, choć z czasem wielkiego kroku. To rodzi niedogodności i stres.

Poradzić sobie ze stresem

To, co trzyma nas w miejscu i nie pozwala ruszyć to strach przed porażką, ale również stres. Nie chcemy czuć się źle, a z tym niestety wiąże się stres. Prawda jest jednak dużo bardziej optymistyczna dla nas, niż może się nam wydawać, bo „ludzka odporność na stres przypomina łodygę bambusa: na pierwszy rzut oka nikt nie dałby wiary, jak bardzo jest elastyczna”. Jodi Picoult.

Poza tym sam stres jest względny. On nie pojawia się z uwagi na sytuację stresową, tylko z powodu naszej reakcji na nią. To dlatego dla jednej osoby dana sytuacja stresowa może być jak mucha latająca nad uchem, dla innej to samo wydarzenie może mieć siłę stada rozpędzonych słoni.

„Pamiętaj, że stres nie bierze się z tego, co dzieje się w twoi życiu. Bierze się on z tego, co sądzisz, że dzieje się w twoim życiu”. Andrew Bernstein. Postrzeganie świata jest ważniejsze niż świat realny.

Stres choć nie lubimy go, jest pomocny. Pomaga nam jeszcze lepiej dostosować się do wyzwań dla codziennego. „Burza sprawia, że dąb głębiej zapuszcza korzenie”. Dean Smith.

Spróbować

Prawdziwą satysfakcję zyskuje się dopiero wtedy, kiedy wychodzi się ze strefy komfortu. Otwiera drzwiczki złotej klatki i postanawia się rozłożyć skrzydła. Nie bez powodu jest takie powiedzenie „lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało”. Mówi się też, że „kto nie ryzykuje, nie pije szampana” i „do odważnych świat należy”.

Do zyskania tego, na czym nam należy, niezbędna jest odwaga. Ta nie jest proste, ale zawsze się opłaca. Pozwala spróbować, wykorzystać szansę, nawet jeśli nasza próba miałaby się skończyć fiaskiem. W ostateczności wiemy, że próbowałyśmy. Nie udało się, trudno, ale mam czyste sumienie, sięgnęłam po marzenia. Mam satysfakcję, że nie wyrzekłam się siebie, nie spisałam siebie na straty, szłam za głosem serca. Poza tym zyskam ważną życiową lekcję. To w myśl zasady, że nie ma porażki są tylko wnioski,
które mogę wykorzystać w przyszłości.

Prawda jest taka, że nie zawsze kończymy tam, gdzie nie chcieliśmy. W pozostałych sytuacjach – spełniamy marzenia i cieszymy się tym, że udało się nam uzyskać to, czego tak bardzo pragnęliśmy. Bo ci, co ryzykują, bardzo często wygrywają.

Wybaczyć sobie

Ból często spowodowany jest przeszłością i naszą nieumiejętnością wybaczenia sobie. Nie umiemy sobie odpuścić, ciągle wracamy do danej chwili, wyrzucając sobie, że mogłyśmy postąpić inaczej. To bardzo toksyczny i mocno demotywujący nawyk. Sprawia, że nie chcąc powtórzyć danej sytuacji, stoimy w miejscu. Tymczasem warto pamiętać, że to nie ma sensu. „Przestań zamartwiać się swoimi złymi decyzjami. Podjąłeś najlepszą decyzję, jaką mogłeś w tamtych, konkretnych okolicznościach” Tim Feris

Wzrost i ból

Niestety wszelkie przełomy w życiu często wiążą się z dyskomfortem i bólem. Gdy chcemy się zmieniać, dążyć do czegoś więcej, to zazwyczaj właśnie wtedy mierzymy się z wyzwaniami, które budzą w nas lęk.

To jednak, że pojawia się niewiadoma, niepokój o przyszłość nie powinno nas zatrzymywać. Wprost przeciwnie. Na drodze do sukcesu będziemy spotykać wiele przeszkód oraz czynników, które będą próbowały nas zatrzymać. To znane mechanizmy, których celem jest zatrzymanie nas w miejscu, uniemożliwienie podjęcie ryzyka. Niestety – rozwój i wzrastanie wiąże się ze stresem, bólem i dyskomfortem. Kluczem to znaleźć w sobie siłę do mierzenia się z nim i nieuleganiu mu.

„Jednym z kluczowych powodów, dla których nie dostrzegamy związku między bólem a szczęściem, jest to, że nie widzimy już bólu wyraźnie: rozwinęliśmy „ślepe plamki bólu” (…) Po pierwsze, rozwinęliśmy wąskie spojrzenie na ból – mamy tendencję do ograniczania go wyłącznie do doświadczeń fizycznych. Pogląd ten był również wyznawany przez wczesnych naukowców i lekarzy, ale ostatnio dowiedzieliśmy się, że ból istnieje w mózgu – to tam jest doświadczany”. Brock Bastian

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj