Co oznacza czułość w związku?

1

Czułość w związku to budulec. Fundament, ale i też strop. Nie może go zabraknąć na żadnym etapie związku, bo jeśli rzeczywiście go stracimy, to perspektywy na przyszłość stają się marne. Jak jednak pielęgnować w sobie czułość?

czułość w związku

Myśleć o kimś z czułością. Czułość w związku

Wszystko zaczyna się od głowy. Od naszych myśli. Jeśli myślimy o kimś z czułością, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak będziemy drugą osobę traktować. Tego nie da się oszukać. Myśli kreują naszą postawę, a ta wpływa na nasze zachowanie.

Dlatego wszystko zaczyna się od tego, co o kimś myślimy. Czy chcemy dla tej
osoby jak najlepiej, czy mamy chęć zaopiekowania się nią, czy w końcu czujemy się
za nią odpowiedzialni.

Patrzeć na kogoś z czułością

Właściwie wszystko możemy wyczytać z oczu. To one mówią nam najwięcej. Z tego też powodu wzroku nie da się oszukać. I żeby dowiedzieć się, co kto naprawdę czuje, trzeba na niego spojrzeć.

Jeśli w spojrzeniu jest czułość, to można w kilka chwil komuś przekazać ciepło, wsparcie i miłość. Wystarczy jedno spojrzenie, by wysłać konkretną treść. I niezwykłą moc – nawet na drugi kraniec globu. Podczas videorozmowy, wysyłając zdjęcie, a wraz z nimi pozytywną energię.

Czułość – liczy się tak jak obecność i zainteresowanie

Traktować z czułością

Od myśli, przez spojrzenie, aż do czynów. Można kogoś traktować z czułością. Pocałować w czoło, przytulić, okryć kocem, podać śniadanie do łóżka, rozmawiać…

Traktować kogoś z czułością to traktować z troską i zaangażowaniem. Uważać, że druga osoba jest ważna i należy się jej nasz czas i uwaga. Szanować ją, doceniać. To nie spieszyć się, nie patrzeć na zegarek, poświęcać wystarczająco dużo uwagi. I nie liczyć mijających chwil, ale cieszyć się każdą z nich.

„Czułość ma wiele odcieni. Oznacza miłość, oznacza szacunek, oznacza wiedzę. W samej swej natury jest czymś zupełnie innym niż seks czy głód (…). Nie ma celu, nie ma apogeum, nie ma końca. Swe zaspokojenie znajduje w samym swym akcie, w radości z tego, że jest czymś przyjaznym, czymś ciepłym, że szanuje i uszczęśliwia drugą osobę, na której się skupia. Myślę, że czułość jest jednym (…) z najradośniejszych doświadczeń, jakie się mogą stać naszym udziałem (…)”. Erich Fromm „Miłość, płeć i matriarchat”

Tego potrzebujemy. Czułość w związku

Pragniemy czułości. Chcemy być dla kogoś ważni, zwłaszcza w dzisiejszych zwariowanych czasach. I pragniemy być przy kimś blisko. Czułość to właśnie bliskość. Niekoniecznie fizyczna, ale duchowa. Wyrażona głosem, gestem, wrażliwością.

Co oznacza czułość w związku? Na pewno czułość uwzględnia otwarcie się na drugą osobę. Zrozumienie jej potrzeb i sposobu patrzenia na świat. To zaakceptowanie jej.

Nie uczą nas czułości

„Czułość nie jest samonapędzającą się postawą, nie ma celu, nie ma apogeum, nie ma końca. Swe zaspokojenie znajduje w samym swym akcie, w radości z tego, że jest czymś przyjaznym, czymś ciepłym, że szanuje i uszczęśliwia drugą osobę, na której się skupia. Myślę, że czułość jest jednym z najbardziej autoafirmatywnych, najradośniejszych doświadczeń, jakie mogą się stać naszym udziałem, i że ludzkie istoty generalnie są do niej zdolne. Dla ludzi zdolnych do czułości nie jest ona autorezygnacją ani samopoświęceniem. Poświęceniem wydaje się tylko tym, którzy nie potrafią być czuli.

Odnoszę wrażenie, że w naszej kulturze można spotkać niewiele czułości. Weźmy filmy, które pokazują miłość. Wszystkie sceny z namiętnymi pocałunkami są ocenzurowane. Filmy mają jakoby przedstawiać namiętność. Dla wielu nie są one przekonujące, ale dla wielu innych ma to być miłość. Jak często oglądają Państwo w filmach przejawy prawdziwej czułości między kobietą i mężczyzną, między rodzicami i dziećmi czy w ogóle między ludźmi? Myślę, że niezwykle rzadko. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie jesteśmy zdolni do czułości, lecz że nasza kultura zniechęca do niej. Przyczyny tego przynajmniej po części tkwią w fakcie, że nasza kultura jest kulturą ukierunkowaną na cel. Wszystko ma
jakiś cel i powinno dokądś prowadzić – musisz „dokądś zmierzać”. Erich Fromm „Miłość, płeć i patriarchat”.

Wstydzimy się okazywać czułość?

Problemem jest nie tylko brak kreowania czułości, pokazywania jej w mediach, filmach i przekazach. Wyzwaniem jest również to, że nie jesteśmy zachęcani do czułości, ani jej uczeni. Erich Fromm w cytowanej książce pisze: „Ludzie – zwłaszcza mężczyźni – są zakłopotani, gdy okazują czułość. A wszelkie negowanie różnic między płciami, wszelkie dążenie do jak największego upodobnienia mężczyzn i kobiet odwodzi kobiety od okazywanie całej czułości, która jest czymś specyficznym właśnie dla nich”.

Jak okazywać czułość w związku?

Żeby móc okazywać czułość w związku, trzeba najpierw okazać ją sobie. Być dla siebie dobrą, nie nazbyt wymagającą, ale odpowiedzialną i empatyczną. Wybaczyć sobie, pokochać się. Tylko pełne osobiste zbiorniki pozwalają dzielić się czułością.

Nie bać się okazywać czułości i nie krępować się prosić o nią. Jednak z drugiej strony nie narzucać jej. Obdarowywać nią wtedy, kiedy po drugiej stronie istnieje
gotowość przyjęcia jej.

Czułość odstresowuje, daje poczucie bezpieczeństwa, zbliża i cementuje związek. O ile kobietom przychodzi ona naturalnie, o tyle mężczyźni mają z nią problem. Muszą się bowiem otworzyć, zrzucić ciężki pancerz, a tego się boją. Potrzebują czasu, żeby do czułości dorosnąć, zrozumieć jej sens. Często dla nich droga do czułości jest
trudna, długa i wyboista.

Jednak gdy ją osiągają, czują ulgę. Bo czułość w związku potrzebuje szacunku, spokoju i dojrzałości. Nie da się jej udawać (ale na szczęście można się jej nauczyć). Ona jest prawdziwa, albo jej nie ma wcale. Gdy istnieje, to czyni nas silniejszymi.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj