Równowaga. Życiowy balans. Źródło radości i spokoju. Dla wszystkich. Dlaczego jednak tak trudno to osiągnąć? Dlaczego tak dużo osób ma z tym problem? Nie umie złapać złotego środka między pracą a odpoczynkiem, czasem dla siebie i dla innych, dbaniem o dobrą kondycję ciała i umysłu?
Po co nam życiowa równowaga?
Nie ma mowy o szczęściu bez życiowej równowagi. Ta jest nam potrzebna, by:
- nie spalić się,
- nie umrzeć z rozczarowania,
- nie rozwalić sobie życia osobistego, rodzinnego, relacji przyjacielskich,
- nie przespać życia.
Gdy brakuje nam życiowego balansu, wszystkie dni wyglądają tak samo, funkcjonujemy na autopilocie, byle szybciej, byle do przodu, bez refleksji i próby zrozumienia, co się naprawdę dzieje. Możemy tak funkcjonować przez lata, odkrywając po jakimś czasie przerażającą pustkę, która pojawiła się w naszym życiu.
Dlatego tak ważne jest, by…
Odnaleźć proporcje
Gdzie się najczęściej gubimy i tracimy ważne życiowe proporcje?
Oczywiście w pracy. To ona – praca – stanowi wielkie wyzwanie zarówno dla pracoholików, jak i osób, które naprawdę lubią swoją pracę, jak również dla tych, którzy sądzą, że muszą dużo pracować, żeby było ich stać na poziom życia, który jest dla nich akceptowalny.
Oddawanie się w pełni pracy bywa szlachetne, ale też szalenie niebezpieczne. Sprawia bowiem, że tracimy pozostałe obszary życia – rodzinę, znajomych, pasje, czas dla siebie. Coraz bardziej oddalamy się od najbliższych. Poświęcając im coraz mniej czasu, coraz mniej ich znamy, w ten sposób niestety coraz mniej lubimy. Nietrudno wtedy o niezrozumienie i konflikty, które są tylko prostą konsekwencją oddalenia się od siebie. Poza tym przestajemy lubić siebie, nie dbamy o siebie wystarczająco dobrze, to prędzej czy później przynosi…negatywne konsekwencje.
Jak odzyskać życiową równowagę?
- słuchaj swojego ciała. Ono jest mądre i wskazuje, czego Ci brakuje. Zwróć uwagę na swoje samopoczucie, napięcie mięśni, wygląd skóry, oczu…Spójrz na siebie w lustro i uczciwie odpowiedz sobie na pytanie, czego Ci potrzeba.
- uświadom sobie, że się boisz. To dlatego pracujesz za dużo. Przed czym uciekasz? Co Cię tak przeraża?
- daj sobie prawo do odmawiania. Nie musisz robić wszystkiego, czego od Ciebie się oczekuje.
- zadbaj o poczucie własnej wartości – tu znajdziesz wskazówki, jak to zrobić.
- spróbuj zrezygnować z największych pochłaniaczy czasu – wyznacz sobie określony czas na smartfona, przeglądanie internetu, mediów społecznościowych, na oglądanie telewizji i trzymaj się ściśle wyznaczonych terminów. Jeśli czujesz, że nie masz siły na nic kreatywnego, zamiast tępo patrzeć się w ekran – wyjdź na spacer albo zagraj z partnerem lub dziećmi w planszówkę,
- zrób sobie weekend bez technologii, to naprawdę pomaga. Liczne badania pokazują, że ciągłe pozostawanie online nie tylko jest uzależniające, ale też…pogarsza nastrój,
- wyjedź gdzieś, zrób sobie i najbliższym całodniową wycieczkę lub wyjeźdźcie gdzieś na dłuższy odpoczynek,
- uświadom sobie na co masz wpływ, a co nie należy do Ciebie.
- trzymaj rękę na pulsie. To, co pewne to zmiana. Zaakceptuj ją. Na bieżąco pytaj siebie, co możesz zrobić, by poczuć się lepiej.
I na koniec – nie ma jednej recepty na uzyskanie życiowej równowagi. Każdy musi sam wypracować sobie swój życiowy balans, tak, by nie stał się życiowym balastem.
Nie zawsze po równo znaczy sprawiedliwie i dobrze. Nie każdy z nas potrzebuje równo poświęconego czasu na pracę, rodzinę, życie społeczne i własne potrzeby. Niekiedy receptą jest taka konfiguracja, w której jeden obszar wygrywa, a inny staje się mniej ważny. Istotne jest, aby nie rezygnować z żadnego i zachowywać wobec siebie szczerość. Bo jeśli rodzina jest dla Ciebie najważniejsza, to czemu pracy poświęcasz najwięcej uwagi, a dla bliskich nie masz już czasu?
Równowaga to też życie w zgodzie z sobą, ze swoim systemem wartości.
Obecnie mam bardzo cieki i stresujący czas w życiu. Uciekam w pracę, aby nie myśleć o tym, co trudne.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży…:*