Dobra żona wychowa sobie dobrego męża?

0

Mężczyźni stanowczo za długo dojrzewają. Niektórzy tak bardzo zatracają się w tym procesie, że nie dorastają nigdy. Co prawda osiągają pewne rozmiary, wzdłuż i wszerz, jednak do osiągnięcia stanu zen bardzo im daleko. Podobno etap ten przeciętny mężczyzna osiąga, gdy kończy 43 lata. Późno.

Co się dzieje wcześniej? Ano podejmowane są ważne decyzje. O wyborze partnerki, o ślubie lub jego braku, narodzinach potomka (świadomie lub przypadkowo), o nauce, wyborze pracy, ścieżki kariery, itd. Okazuje się, że wszystkie te decyzje mężczyzna podejmuje…niepełni rozumu. Innymi słowy na haju, co może będzie bardziej obrazowe. Facet nie wie, co czyni. Bo wiedzieć nie może. Jest niedojrzały, nie zna konsekwencji swoich decyzji. To go usprawiedliwia?

Na szczęście nie. Co jednak z tym faktem może zrobić ona? Jak ugryźć wiecznego chłopca, nie czyniąc mu krzywdy? Można pomóc mu dojrzeć. Bo podobno dobra żona wychowa sobie dobrego męża. W jaki sposób?

Oto kilka złotych zasad. Od razu trzeba zastrzec, że niestety nie działają one zawsze, bo duże dzieci bywają oporne na nauki, jednak przy twardej konsekwencji poniższe zasady bywają skuteczne.

  1. Nie staraj się być lepsza niż jesteś. Wiele kobiet chce się przypodobać facetowi, by go przekonać. I robi wszystko, by umilić życie królowi. Podstawia mu wszystko pod nos, we wszystkim wyręcza, czyta w myślach i oszczędza każdego stresu. To błąd.
  2. Zanim coś zrobisz, zastanów się, czy on sobie nie poradzi sam. Ćwicz cierpliwość, pozwól mu się wykazać.
  3. Nie pokazuj, że znasz odpowiedź na każde pytanie. Choć to trudne, milcz.
  4. Nie ujawniaj się z umiejętnościami technicznymi. Nie umiesz majsterkować, nie naprawisz kranu, nie zmienisz opon w aucie. Oczywiście możesz to potrafić robić, ale wierz mi, nie chcesz…
  5. Wyjeżdżaj sama lub z koleżankami, co najmniej raz w roku na kilka dni. Świat się nie zawali, a on będzie miał okazję zobaczyć, jak wiele rzeczy robisz na co dzień.
  6. Gdy tylko pojawią się dzieci, pozwól mu zaangażować się w opiekę. Zostawiaj z nim dzieci tak często, jak to możliwe. Pamiętaj, mąż jest lepszy od teściowej!
  7. Chwal go i wspieraj. Każdy lubi, gdy jego starania zostają docenione, dlatego tak, jak sama chcesz być zauważona, zauważ swojego męża. Mów, ile dla Ciebie znaczy i jak bardzo jest dla Ciebie ważny. Taka motywacja jest po prostu nie do przecenienia.
  8. Mów wprost czego oczekujesz. Nie zapominaj o uśmiechu i poczuciu humoru. Dystans i luz wiele ułatwia.
  9. Pozwól mu żyć. Daj czas na hobby, na wyjście na mecz. Nie bądź zazdrosna o “nic”.
  10. Dbaj o siebie, dla siebie i dla niego. Bądź dla niego zagadką i motywacją.

A może nie wychowywać?

Wychowywanie męża można traktować bardzo dosłownie albo w przenośni. Można też z góry odrzucać taką opcję , rezygnując z wszelkich trików i sztuczek, zakładając, że każdy związek powinien być budowany na partnerstwie i równości. A tam, gdzie są one, wychowywanie po prostu nie uchodzi…

Ale czy pełna szczerość i zero sztuczek w związku to nie słaba wizja? Mało ciekawa?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj