Jak znaleźć miłość po 40?

15

Jak to jest, że gdy nie szukamy, to znajduje nas sama, a gdy mocno jej pragniemy, to nic ciekawego się nie wydarza? Czy to złośliwość losu, a może jakieś fatum? Jak znaleźć miłość po 40? Czy to w ogóle możliwe? A może zdarza się tylko nielicznym?

Im masz więcej lat, tym…

Nie ma się co czarować. Czas nie działa na naszą korzyść. Jednak w całkiem innym zakresie niż nam się wydaje. Wcale nie chodzi o „ulotną urodę”, „zmiany w wyglądzie”, ale o…rewolucje w zakresie naszego postrzegania rzeczywistości. Trudno nam znaleźć kogoś odpowiedniego i…to jest główna przeszkoda w znajdywaniu miłości po 40. To my się zmieniłyśmy, stąd zakochujemy się trudniej. Jesteśmy bardziej zdystansowane, mocniej nieufne. Już nie wierzymy na każde słowo, nie tak łatwo nas zbajerować, czy zawrócić nam w głowie.

Jeśli nawet dajemy się ponieść emocjom, to nie dlatego, że nastrój decyduje za nas, i cokolwiek dzieje się poza naszą kontrolą, ale dlatego, że same tak pragniemy. Szalejemy z czystą premedytacją z pełną wiedzą o możliwych konsekwencjach.

Jak znaleźć miłość po 40?

Jak znaleźć miłość po 40?

Znajdywanie prawdziwej miłości jest trudne niezależnie od wieku. Tak, jak niełatwo o prawdziwych przyjaciół, tak nie jest łatwo o miłość. Tym bardziej, że nasze oczekiwania…rosną z wiekiem. Nie godząc się na byle jakość, jeszcze mocniej ograniczamy swoje pole manewru.

Nasze wyższe oczekiwania utrudniają poszukiwanie. Nawet niekoniecznie aktywne szukanie, ale branie pod uwagę danej osoby na poważnie. Łatwiej znaleźć kogoś na kilka randek, kilka wypadów, niż kogoś, komu można by było zaufać i uznać za odpowiednią osobę do budowania relacji na dłużej.

Jak znaleźć miłość po 40? Nie patrz w przeszłość

Jak znaleźć miłość po 40? Odpuść przeszłość. Ona już była. Minęła. Wyciągnij z niej wnioski i zamknij ten rozdział. To nie pomoże, jeśli każdego następnego będziesz porównywała do byłego. Prędzej zaprowadzisz się w kozi róg i znikniesz w ramionach frustracji niż pomożesz sobie w znalezieniu kogoś odpowiedniego.

Po pierwsze bycie samej jest w porządku

Jak znaleźć miłość po 40? Nie szukać. To podstawowa rada. Powiecie, że głupia? Ależ nie.

Podstawa to zająć się sobą…Pracą nad tym, jaka zawsze chciałaś być, a jednocześnie polubienie siebie, zaakceptowanie wszystkiego, co sprawiało Ci problem, Ważne jest odnalezienie hobby, poznania swoich lęków, robienie nowych rzeczy. Jeśli polubisz siebie, będzie Ci o wiele łatwiej otworzyć się na to, co przyniesie przyszłość.

Poza tym swój ciągnie do swego. Jeśli staniesz się osobą, taką, z która chciałabyś dzielić życie, istnieje duża szansa, że przyciągniesz do siebie odpowiednią osobę. Dlatego bądź osobą, którą sama chciałabyś poznać.

Bycie najlepszą wersją siebie jest magnetyczne.

Bądź cierpliwa

Cierpliwość ma tu kluczowe znaczenie. Nawet jeśli inni mówią Ci, że czas mija, że musisz już teraz kogoś znaleźć, nie wierz im. Nic nie musisz. A na pewno nie musisz pakować się w związek, bo ktoś twierdzi, że już czas. To najgorsza możliwa droga.

Skup się na byciu fajną osobą. Przeżyj coś ciekawego, doświadczaj, tak, żebyś była interesującą, bogatą wewnętrznie osobą, z którą chce się rozmawiać.

Nastaw się pozytywnie

Nikt nie lubi znerwicowanych, zamkniętych w sobie osób, które z dziwnym uporem maniaka próbują przebić głową ścianę.

Nie dołączaj do frustratów. Bądź optymistką, która lubi codzienność i z entuzjazmem podchodzi do nowych wyzwań. Tym bardziej, że dobra wiadomość jest taka, że związki po 40 mogą być naprawdę udane. Ludzie, którzy łączą się na tym etapie życia są najczęściej bardziej świadomi i mają większą szansę na sukces w codziennym życiu.

To ważne, bo po latach często bywamy cyniczne, uważamy, że wiemy już na starcie wszystko. Odpuszczenie i pokorne podejście do życia zazwyczaj dużo bardziej się opłaca niż przekonanie, że wszystko wiem i już nic mnie nie zaskoczy.

Nie eliminuj od razu

To, że wiesz, czego chcesz, to fantastycznie. Nie bądź jednak zbyt surowa w swoich ocenach. Czasami fascynacja nie pojawia się od razu, potrzebuje czasu. Zamiast palić mosty, lepiej po prostu poczekać. Niekiedy druga randka po średniej pierwszej jest naprawdę fantastyczna. Jednak, żeby tego doświadczyć potrzebna jest kolejna szansa.

Życie nie jest takie proste. Nie zawsze od razu dostaniemy to, czego pragniemy. Poza tym ocenianie kogoś po kilku chwilach może przynieść całkiem nieprawdziwy osąd. Z jednej strony należy słuchać intuicji, jednak z drugiej dać sobie czas.

Nie bój się wyjść z inicjatywą

Zainicjowanie rozmowy jest w porządku. Możesz zrobić pierwszy krok. To nic złego. Po nim możesz poczekać, co się wydarzy, czy pojawi się sygnał z drugiej strony, czy niekoniecznie.

Twoja pewność siebie pomoże Ci lekko podejść do niepowodzenia. Nie tym razem, to uda się następnym.

Jak znaleźć miłość po 40? Uważaj

Niestety mimo wieku, nie jesteśmy odporne na wszystkie zagrożenia. Okazuje się, że nasze doświadczenie może nam nie wystarczyć. Czasami zwyczajnie głupiejemy. Tak bardzo chcemy się z kimś związać, że ignorujemy wszelkie sygnały ostrzegawcze.

Rada jest jedna. Nie spiesz się. Jeśli coś Ci nie pasuje, słyszysz jak Twój mózg wysyła jasny sygnał, uwaga, coś nie gra, posłuchaj tego głosu. Nie ignoruj też dyskretnych uwag przyjaciół, rodziny. Jeśli ostrzegają, że coś złego się z Tobą dzieje, albo kwaszą się, gdy opowiadasz o nowym znajomym, to niekoniecznie dlatego, że są zazdrośni (jak często jest to tłumaczone). Powód może być dużo bardziej prozaiczny. Po prostu coś może nie gra., a Ty zaślepiona tego nie widzisz.

Paradoksalnie akcje podobne do do tych z filmu dokumentalnego Oszust z Tindera nie dotyczą tylko młodych, naiwnych kobiet. Głównym celem oszustów matrymonialnych są kobiety dojrzałe – po 40, 50. Z jakiegoś powodu zwłaszcza kobiety w pewnym wieku łatwiej oszukać…Być może ułatwia to determinacja, żeby nie napisać desperacja, ogromna chęć do przeżycia czegoś wielkiego. Stąd kluczowa jest rada – nie spiesz się, bądź cierpliwa i słuchaj intuicji. Nigdy nie kieruj się tylko sercem. Myśl też.

15 KOMENTARZE

  1. Jestem po czterdziestce, to najlepszy czas w moim życiu – jestem świadoma, wiem co chcę i czego nie chcę, jestem szczęśliwa i spełniona – dobrze mi i jakoś nie odnajduję się w tych radach. Co ma przyjść, to przyjdzie, a zamiast czekać, szukać, lepiej cieszyć się każdym dniem 🙂

  2. Przyznam, że jestem sama od 11 lat i jakoś nie szukam miłości. Dwa razy próbowano mnie swatać, co kończyło się dramatem dla swatanych i swatających 😀 Trafiałam na niesamowite sknery, bezguścia, i do tego zaborczych typów. Wiadomo, że z moim charakterkiem to była kwestia zaledwie kilka tygodni, a później angielskie zniknięcie, bo po dobroci nie dało się zerwać. Niewolnicą byłam 26 lat i ani dnia więcej 😀

  3. Wiek chyba nie ma nic do rzeczy każdy w w różnym wieku potrzebuje miłości my znaleźliśmy siebie i swą miłość 2 lata temu .Pomimo różnicy wieku 13 lat jesteśmy szczęśliwi. Stan majątkowy taki sam u obydwojga bagaż losowy podobny .Od pierwszej rozmowy po zapoznaniu wiedzieliśmy że to my .Będzie ślub którego chcemy oboje .🥰

  4. Miłość po 40 jest trudna. Każdy z bagażem emocji i doświadczeń… Byłe, dzieci, rozstania, rozwody, traumy… Miłość po 40 wymaga dużo pracy i cierpliwości.

  5. Bardzo trudno…na ulicę raczej nie wychodzi się z kartką:szukam szczęśliwej miłości, internet pełen jest oszustów …niektórzy mówią, że miłość podróżuje pociągami…😉
    Chyba tylko cierpliwe czekanie …

  6. Żeby prawdziwie pokochać drugiego człowieka trzeba najpierw pokochać siebie,zaakceptowac taką jaką sie jest.Nie można pokochać siebie dopóki nie przestanie się potrzebować drugiej osoby.Dlatego miłość przychodzi kiedy się jej nie szuka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj