Niektórzy nie wierzą w miłość na całe życie. Już się z tym generalnie oswoiliśmy….Okazuje się jednak, że może być jeszcze gorzej. Jeszcze więcej osób bowiem nie wierzy w przyjaźń na całe życie. Jeszcze więcej osób bowiem nie wierzy w przyjaźń na całe życie. Dlaczego?
Bo przyjaźń, taka prawdziwa, jest chyba jeszcze trudniejsza niż miłość aż po grób. Kto ma prawdziwego przyjaciela przez całe życie to szczęściarz. Tylko, czy osoba, o której myśli się jako o przyjacielu, może być uznana za przyjaciela na całe życie już teraz? A może po czasie, dopiero gdy nasz wiek jest sędziwy, a nie średni, jesteśmy w stanie to stwierdzić z pełną odpowiedzialnością?
Przeczytaj – co nam dają spotkania z przyjaciółmi?
Kim jest przyjaciel?
Należałoby zacząć od początku. Od terminologii. Kim jest przyjaciel? Kim jest prawdziwy przyjaciel?
Często przyjaciółmi nazywamy znajomych, koleżanki, niekoniecznie osoby, które zasługują na takie miano. Po prostu są to dziewczyny, z którymi się dogadujemy, dobrze się czujemy.
Jednak przyjaźń to coś więcej niż wspólne wyjście na zakupy czy do kina. To wspólnota, braterstwo dusz, pomoc w najtrudniejszych chwilach i możliwość polegania na kimś w stu procentach – zwłaszcza wtedy, kiedy inni nie mają zamiaru kiwnąć palcem. Wtedy przyjaciel jest. Zawsze lojalny, gdy jesteśmy obok i gdy nas nie ma. Pragnący naszego dobra, wspierający i doradzający. Nigdy nie fałszywy, czy toksyczny.
Jak sobie radzić z toksyczną przyjaciółką?
Różne stopnie znajomości
Skoro przyjaciel nie jest każdą osobą, którą lubimy, to jak wyróżnić pozostałe osoby, które darzymy sympatią?
Letty Cottin Pogrebin wyodrębnił siedem typów znajomości:
- znajomy – osoba, którą widujemy, znamy ją z widzenia lub z nazwiska,
- sąsiad – szczególna forma znajomego, który często zapewnia nam pomoc i wsparcie, popilnuje domu, ma oko na nasze dzieci, podleje kwiaty, nakarmi kota,
- sprzymierzeńca – osoba mająca te same cele, ale różną pozycję, na przykład nauczyciel i uczeń – celem jest nauczenie się, ale pozycja każdej osoby jest inna,
- kumpel – to osoba mająca podobne zainteresowania, równe sobie, jednak bez szczególnej zażyłości i sympatii do siebie,
- bliska krewna – jeszcze nie przyjaciel, ale osoba, którą darzymy najczęściej zaufaniem,
- koleżanka/kolega z pracy – rzadko są to przyjaciele. Często konkurenci (również ukrycie). Jednak widujemy ich tak często, że w jakimś stopniu jesteśmy zżyci,
- przyjaciele – osoby, które łączy szczególna więź. Osoby takie chcą spędzać razem, czas, tęsknią ze sobą, mają podobny pogląd na świat.
Co przeszkadza w przyjaźni na całe życie?
Przeprowadzka, inna sytuacja rodzinna (posiadanie dzieci po jednej stronie i ich brak po drugiej), nagłe wzbogacenie się.
Gdy żyjemy w innych miastach, czy na drugim krańcu globu, czasami łatwiej się spotkać niż wtedy, gdy mieszkamy w tym samym mieście. Jednak wcale nie jest to norma….
Przyjaźń rozbija często o coś banalnego, takiego jak pieniądze. Gdy mamy mniej pieniędzy, czasami czujemy się skrępowani, że naszemu przyjacielowi lepiej się powodzi. Przyjaciel też może uznać nas za kogoś niegodnego własnego czasu! Tak, niestety dzieje się tak nazbyt często. Jednak czy to kiedykolwiek w ogóle był nasz przyjaciel?
Problemem często jest inny etap życia. Jedna kobieta właśnie urodziła dzieci, a druga nawet ich nie planuje. Lub jedna ma małe dzieci, a druga już odchowane. Czasami potrzeby i chęć spędzania czasu w obu sytuacjach są tak odmienne, że właściwie nie ma już miejsca na przyjaźń.
Badania pokazują, że najbardziej trwałe są te relacje, które łączy jedna pasja. Jeśli lubimy w taki sam sposób spędzać wolny czas, mamy wspólne hobby, szansa, że nasza przyjaźń przetrwa, jest największa.
Przerwa na przyjaźń
Czasami zdarza się tak, że z przyczyn opisanych wyżej przyjaciele „robią sobie przerwę” w relacji, nawet na kilka lat. Jednak po czasie wracają do siebie i wszystko jest tak jak dawniej…Minione lata właściwie nic nie zmieniają w ich relacji, no chyba, że ją wzbogacają i przenoszą na wyższy poziom.
Czas na przyjaźń
Przyjaźń potrzebuje czasu i zaangażowania. To dlatego jest taka trudna. Gdy zakładamy swoją rodzinę, najczęściej potrzeby przyjaciela spadają na dalekie miejsce na liście priorytetów. Liczy się mąż, dzieci, praca…. Myślimy także o sobie i potrzebie odpoczynku. We współczesnym zabieganym świecie niezmiernie rzadko możemy pogodzić wszystkie potrzeby. Nic dziwnego, że na przyjaźń zwyczajnie zaczyna brakować nam czasu. Do tego nie stać nas na przemyślenia, refleksję – a to też jest potrzebne.
Energia, jaką jesteśmy na to w stanie poświęcić, jest po prostu za niska.
Przyjaźń na całe życie? Rzadka sprawa
Ogólnie przyjaźń to rzadka sprawa. A przyjaźń na całe życie to coś niebywałego. Doskonale opisał to Henry Broks Adams: „Jeden przyjaciel w życiu to dużo, dwóch to mnóstwo, zaś trzech to rzecz prawie niemożliwa”.
Najczęściej przyjaźń na całe życie jest niemożliwa, bo w pewnym momencie orientujemy się, że w daną relację więcej inwestujemy niż od niej dostajemy. Tymczasem każdy w naturalny sposób chce tyle samo dostawać, ile dawać.
Bywa oczywiście, że w przyjaźni jedna strona się mniej angażuje, druga bardziej. Jedna jest „rodzicem” (taką odgrywa rolę), a druga „bezbronnym dzieckiem”, któremu zawsze trzeba pomagać. Jednak generalnie w przyjaźni na dłuższą metę chodzi o równowagę. Tam gdzie jej nie ma, tam dany związek nawet po wielu dobrych latach, się zwyczajnie rozpada.
Wtedy właśnie często przyjaźń kończy się z banalnego powodu, z pretekstu…Niekiedy jest jeszcze gorzej: wszystko rozpada się z takim hukiem, że nie ma co zbierać. Rozczarowanie i niechęć osiągają poziom maksymalny i dawny przyjaciel staje się nowym wrogiem.
Sytuacje takie jednoznacznie nam potwierdzają, że przyjaźni nie ma. Jednak to, że nam się nie udało oznacza, że źle jest zawsze: czy rzeczywiście przyjaźń nie istnieje? Zwłaszcza ta na całe życie? Czy naprawdę jest o nią jeszcze trudniej niż o miłość aż po grób?
A Ty masz przyjaciela? Uważasz, że istnieje przyjaźń na całe życie?