Będą Cię krytykowali, obgadywali, wyśmiewali. Będą sądzili, że wiedzą lepiej, jak powinnaś żyć. Zjedzą na śniadanie wszystkie rozumy, a potem dopadnie ich czkawka, czyli silne przekonanie, że mają prawo Cię pouczać. Skorzystają z każdej okazji, by poprawić sobie własne samopoczucie Twoim kosztem. Dlatego bezlitośnie będą wytykać Ci błędy, krzyczeć i wskazywać właściwą drogę. Będzie to droga, którą sami kroczą. Często ciemna, smutna,wypełniona beznadzieją.
Doświadczysz tego wszystkiego.
Wystarczy tylko, żebyś żyła tak, jak chcesz. Podejmowała własne decyzje i nie przejmowała się innymi. To ludzi wkurza, irytuje. Nie wszystkich, ale wystarczającą ich część, żeby mówić o pewnych schemacie.
Im bardziej jesteś niezależna, tym bardziej wzbudzasz irytację. Im bardziej skutecznie żyjesz, tym innych to mocniej wkurza. Bo jak to możliwe? Że Tobie się udało iść pod prąd? Na pewno oszukujesz, kradniesz, zabierasz to, co należy się innym. Mało kto pomyśli, że osiągnęłaś to wszystko własną ciężką pracą. Ta opcja odpada. To niemożliwe. Bo jeśli innym się nie udało, to Tobie też nie może.
Psy szczekają
Psy szczekają.
Ludzie też tak mają.
Gadają, mówią, plotkują. Oceniają. Wiedzą doskonale, jak powinno wyglądać Twoje życie. Za swoje się jednak nie biorą. To za trudne, trzeba by było coś zmienić, wysilić się, wyjść poza schemat. Nie warto.
Łatwiej oceniać czyjeś decyzje z wygodnej pozycji, na krześle lub na fotelu, trudniej wziąć się za siebie. Im bardziej odbiegasz, tym większy gniew wzbudzasz, tym psy szczekają głośniej…jak z przysłowia, które jest inspiracją do tego wpisu.
A karawana idzie dalej
Co oznacza powiedzenie, że psy szczekają a karawana idzie dalej?
Że życie się toczy swoim biegiem. Nie mają znaczenia protesty, próby zmienienia rzeczywistości, bo istnieją pewne prawa, które są niezmiennie. Jednym z takich praw jest Twoje prawo do życia po swojemu.
Jeśli jesteś wystarczająco zdeterminowana, to żadne krzyki, manipulacje, próby zaszkodzenia Tobie nie będą skuteczne. Mimo wichur, niesprzyjających warunków, będziesz robić swoje. Im szybciej się uodpornisz na ataki z zewnątrz, tym dalej zajdziesz.
Nie możesz kontrolować myśli i słów innych. Możesz jednak zadecydować o tym, by inni nie byli w stanie wpływać na twoją motywację i determinację.
Mimo to…
Matka Teresa z Kalkuty
Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i zajęci sobą,
Kochaj ich mimo to.
Jeśli uczynisz coś dobrego, zarzucą ci egoizm i ukryte intencje.
Czyń dobro mimo to.
Jeśli ci się uda, zyskasz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów.
Staraj się mimo to.
Dobro, które czynisz, jutro zostanie zapomniane.
Czyń dobro mimo to.
Uczciwość i otwartość wystawią cię na ciosy.
Bądź mimo to uczciwy i otwarty.
To, co zbudowałeś wysiłkiem wielu lat, może przez jedną noc lec w gruzach.
Buduj mimo to.
Twoja pomoc jest naprawdę potrzebna.
Ale kiedy będziesz pomagał ludziom, oni mogą cię zaatakować.
Pomagaj mimo to.
Daj światu z siebie wszystko, a wybiją ci zęby.
Mimo to dawaj światu z siebie wszystko.
Nie musisz być świętą. Nie w tym rzecz. Przywołałam powyższe słowa, by pokazać, że możesz być najlepsza, a w oczach innych będziesz tą najgorszą. I warto po prostu o tym wiedzieć, że nie ma takiej siły, takiego poziomu starań, by przekonać do siebie nieprzekonanych. Po prostu rób swoje. Niech psy szczekają. Ty idź dalej.
Jestem w tym momencie mojego życia, kiedy dojrzałam do tego, aby nie przejmować się tym, co mówią i myślą o mnie inni. Żyją tak, jak mi wygodnie, z myślą o tym, aby móc śmiało spojrzeć w lustro.
Nic dodać, nic ująć
W punkt
Dokładnie
To jest fakt 👌 znam to bardzo dobrze
Dokładnie tak
Święte słowa… z upływem lat coraz bardziej się przekonuję, że kibiców sukcesu jest znacznie mniej niż współtowarzyszy niedoli. A lęki osób wokół, nagminne podcinanie skrzydeł i za każdym razem kiedy człowiek poderwie się do lotu, znajdzie siłę, żeby coś zmienić, dostaje, od tych współtowarzyszy niedoli bojących się własnego cienia, pałką w łeb. Jak to nie wystarczy to piękną, wypolerowaną kulę do nogi i jest spokój z marzeniami o lataniu na kilka lat….
Boze 🙏🙏jakie to prawdziwe.
Nie można się oglądać za siebie. Głowa do góry i do przodu!
Żyjmy spokojnie swoim życiem ❤ 🍀 im bardziej skuteczniej żyjesz, tym niestety w innych wzbudzasz irytację. Taki to proces, nie jesteśmy od zmieniania innych. Pracujmy nad własnym życiem i jakością, w której chcemy żyć 👌
I słusznie. Od lat nie przejmuję się gadaniem innych, trzeba znać swoją wartość i cele. Pozdrawiam 🙂
Jest na to świetne lekarstwo. Nie myśleć. Nie interesować się. Nie tracić nawet jednej sekundy na zastanawianie się na tym, co sądzą o Tobie inni. Jeśli wiesz, że jesteś dobrym człowiekiem, jeśli jesteś czysty w czynie, myśli i działaniu, jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia, jeśli pracujesz ze sobą na codzień, żeby tak było, to z gadania innych kompletnie nic nie wyniknie. I jasne, trzeba włożyć pracę w to. Trzeba przerobić relacje z rodzicami, ale tak bardzo warto, że słowa tego nie opiszą. Jest taki cytat: Małe umysły rozmawiają o innych ludziach, średnie umysły rozmawiają o wydarzeniach, wielkie umysły rozmawiają o ideach. Słuszna idea, dobra intencja i całe myślenie tam. Problem znika.
Nie widzą tego jak bardzo upadłeś / aś i sięgnąłeś / łaś dna. Litry łzy wylane w samotności, i pustka… Lecz tego potrzeba by wstać i być jeszcze wyżej i wyżej, by osiągnąć więcej i jeszcze wiecej… Lekcje trzeba odrobić. Za każdym silnym charakterem stoi wiele zniesionego bólu i cierpienia, lecz tego ludzie nie widzą i to nie jest ważne, ważne jest by wstać i iść dalej nie patrząc na to co mówią inni, bo ludzie zawsze gadają. Wewnętrzny spokój jest czymś czego nie przeskoczą i z czym w was sobie nie poradzą. Cisza, spokoj, opanowanie, patrzenie z innej perspektywy, miłość do samego siebie, z czasem do całego wszechswiata… Tego wam życzę, POZDRAWIAM
Zazdrośników nie brakuje,mają problemy u siebie odwracają uwagę od siebie obgadują innych,proste
Moje życie, moje sukcesy i porażki. I nikt nie ma prawa mi mówić co powinnam a czego nie. Ok. Mówić może. I tak nie słucham…