Istnieją co najmniej dwie grupy kobiet. Pierwsza jest stale na diecie i drży na każdym kroku o to, że przytyje, druga ma to gdzieś i albo darem niebios jest szczupła, albo z roku na rok rośnie w oczach. Jednych to martwi, drugich wręcz przeciwnie. Co ciekawe również nie brakuje opinii, że puszyste kobiety są lepsze, bardziej wyluzowane, częściej się uśmiechają, można na nich polegać. Niektóre wyniki badań sugerują nawet, że są lepszymi kochankami. Tak jest?
Puszyste kobiety bardziej cieszą się życiem
Oczywiście nie ma sensu generalizować, ale można przyjąć, że puszyste kobiety, które są pogodzone ze swoim wyglądem i nie starają się go na siłę zmienić, mają najczęściej lekkie podejście do życia. Potrafią żyć spontaniczniej, ciesząc się wszystkim, co przynosi codzienność.
Przesadne?
Może zatem przypomnij sobie czas, kiedy byłaś na diecie lub to, jak drażliwa i nerwowa potrafiła być koleżanka, żyjąca czwartego dnia na sałacie i pomidorze? Coś w tym jest, prawda? Gdy ograniczamy sobie jedzenie, często nie potrafimy myśleć o niczym innym, jak właśnie o nim. Bywamy tak sfrustrowane, że aż nieprzyjemne dla otoczenia. Gdy rozpaczliwie liczymy kalorie, zjedzenie z nami kolacji bywa wielkim wyzwaniem. Nikt przecież nie lubi, gdy piorunują go spojrzenia, gdy zamawia deser…Puszyste kobiety nie dość, że z chęcią zjedzą dużą porcję lodów, to nie będą miały z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia, czyli nie będą zadręczać otoczenia…
Mają odwagę być sobą
Puszyste kobiety niekatujące się dietą, akceptujące każdy fragment swojego ciała, a takich nie brakuje, sporo ich także wśród blogerek, są pewne siebie. Nie poddają się społecznej histerii, by być nadmiernie szczupłą. Nie gonią za modą i jednym utartym schematem na temat piękna.
Niektórzy zarzucają im, że swoją postawą, promują nadwagę, która przecież nie jest zdrowa. Wiele jednak się broni, wskazując, że przecież uprawiają sporty, dbają o swoje ciało, tylko mają inny pogląd na temat piękna i nie mają zamiaru z niego rezygnować.
Postrzegane są jako skromne i bardziej wycofane
Dla wielu osób puszyste kobiety to dobre koleżanki. Głównie dlatego, że nie mają parcia na szkło, postrzegane są jako skromne i wycofane. Przypisuje się im również lojalność i empatię. Uważa się, że okrąglejsze kobiety są bardziej rodzinne.
Dla porównania szczuplejsze kobiety częściej oceniane są jako zimne, wyniosłe, niedostępne. Im są piękniejsze, tym zwłaszcza inne kobiety, są skłonne podchodzić do nich z dystansem.
Oczywiście to wszystko mity i stereotypy, jednak mocno zakorzenione w społeczeństwie. Dzięki ich obecności większe panie na starcie zyskują. Ocenia się je jako sympatyczniejsze. I kto wie, jak często to pomaga zainicjować znajomość?
Są lepsze w łóżku
Puszyste kobiety, według niektórych badań, mają być lepsze w łóżku. Nadmierne kilogramy podobno stanowią przewagę w niektórych pozycjach, choć nie wszyscy się z tym zgadzają.
Na pewno nie ma wątpliwości, że najwięcej satysfakcji z pożycia mają panie, które akceptują siebie.
Pokochać siebie
I może właśnie do tego należy dążyć? Zamiast wierzyć, że grusza to dobra osoba, a nadmiernie chuda to zołza, warto po prostu polubić siebie? Niezależnie od rozmiaru…
dziękuję – podoba mi się i nie potrafię zrozumieć skąd wzięło się przekonanie, że kobieta musi przypominać charta afgańskiego, albo wieszak na ubrania – każdy ma własną wizję urody, a na dodatek – czy aby na pewno stwórca chciał, żeby kobiety jadły tylko sałatę? szerzej (i szczerzej) uśmiecham się do drugiej grupy, chociaż generalnie uśmiechanie się do kobiet przychodzi mi łatwiej niż do facetów – ale to skaza związana z płcią własną.
O matko! Jestem z tych puszystych…ostatnio…zaczęłam myśleć o tym co jem…I nie narzucam innym swojej diety ani dieta mną nie rządzi …nie katuję się…mam też koleżanki- zgrabne, szczupłe…I wyniosłe. Nie wiem..może czują się lepsze od tych puszystych
lepsze , gorsze, wyluzowane bardziej , mniej , to wszystko zalezy od głowy i jej zawartości , a nie od kilogramów, Akceptacja siebie , a to są brednie . w tych deklaracjach
W moim przypadku to nieprawda. Dopiero gdy schudłam zaczęłam czuć się sobą.
Trzeba się dobrze czuć we własnym ciele ! I tyle
puszyste są ok a nie suchelce gdzie nie ma co złapać
Kobieta po 50 ma być KOBIECA powinna mieć krągłości… Tak mam
Przynajmniej nas wichura nie porwie