Syndrom oszusta, dlatego wydaje Ci się, że nie zasługujesz na to, co masz

0

Zrozumieć siebie to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza w sytuacji taka, jak ta. Gdy osiągasz sukces, a uważasz, że to pomyłka. Bo nie zasługujesz. Jesteś zdania, że na pewno szybko los, a właściwie świat się zorientuje, co się stało i sytuacja się odwróci. Nie musi być nawet tak spektakularnie, wystarczy, że dzieje się dobrze, a ty już rozglądasz się naokoło w obawie, że zaraz wszystko się schrzani. Tak objawia si powszechnie występujący syndrom oszusta (impostor syndrome). Na czym polega syndrom oszusta i jak sobie z nim radzić?

Syndrom oszusta

Nie zasługuję na to, co mam

Syndrom oszusta ma u swoich źródeł poczucie, że to, co nas spotyka nie jest nam pisane. Panuje w naszych sercach przeświadczenie, że ktoś u góry się pomylił, fatum źle wycelowało swój długi, obrzydliwy palec. To nie my powinnyśmy się cieszyć. Mieć to wszystko, co mamy. Nasze umiejętności są przeceniane i gdy wyjdzie to na jaw, wszystko, co osiągnęłyśmy zostanie nam odebrane.

Syndrom oszustwa to przeświadczenie, że nie zasługujemy na to wszystko, co mamy. Często wiąże się z wysoką wrażliwością i świadomością swoich licznych wad. Osoba czująca się jak oszust wie, jak wiele nie umie, jak sporo ma jeszcze do zrobienia. Sądzi, że to wystarczający powód, by los ją ukarał. Ciągle czuje się niewystarczająco dobra.

Całkowicie nie bierze pod uwagę, że inni też nie są doskonali. Że ona sama ma to wszystko, co posiada, nie z uwagi na fuks, wielkie szczęście, ale dlatego, że na to zasłużyła.

Syndrom oszusta dotyczy aktorów, naukowców, ludzi sukcesu, właścicieli firm. Do jego odczuwania przyznało się mnóstwo znanych osób, w tym Albert Einstein, Tom Hanks, czy Kasia Nosowska.

Jestem niewystarczająca. Syndrom oszusta

Poczuciu, że jest się oszustem towarzyszy również głębokie przeświadczenie, że jest się niewystarczająco dobrą. W głowie słychać głos – staraj się bardziej, to nie powinno tak wyglądać, stać cię na więcej, wymagaj od siebie, inni mogą być po prostu mili, musisz być lepsza, nie daj sobie wmówić, że jest dobrze. To nieprawda, jeszcze trochę, a wszyscy dotrą do tego, czego dotąd nie zauważyli. Jesteś słaba, nie nadajesz się do tego. Wkrótce wszyscy będą się z ciebie śmiali.

Osoby borykające się z problemem oszusta to najczęściej dorośli wywodzący się z bardzo wymagających domów, wychowane przez autorytarnych rodziców. Takich, których nie pozwalali dzieciom na pomyłki, błędy i słabość. To osoby karane za płacz i słabość. Wychowane w domu, w którym liczy się tylko to, kto wygrywa. Drugie miejsce to będzie zawsze przegrana, a piątka będzie tylko nędznym zastępnikiem
szóstki.

Ponadto często problem syndromu oszusta dotyczy osób, które są po prostu zdolne. Bardzo szybko osiągają pewne etapy, zdobywają umiejętności – radzą sobie lepiej niż inni. Nie muszą wkładać w naukę tyle wysiłku, co ich koledzy czy koleżanki. Pewne rzeczy przychodzą im po prostu łatwiej. I to też bywa źródło ich frustracji niedostosowania.

Osoba borykająca się z syndromem oszusta uważa, że jest nieadekwatna, niewystarczająco dobra, nie zasługuje na to, co ma. Nie wierzy w swoje osiągnięcia, nie ceni ich tak bardzo, jak należy, umniejsza swój wpływ w to, co udało się jej osiągnąć. Minimalizuje swoje osiągnięcia, bagatelizuje to, co potrafi.

Porównuje się do „lepszych od siebie” i uważa, że nie jest tak utalentowana jak inni. Dlatego powinna wieść gorsze życie, napiętnowane w jakiś tylko jej znany sposób.

Ciągłe przeprosiny

„Nasza kultura sygnalizuje dziewczynkom, że ich ciała, życie i kobiecość wymuszają na nich ciągłe przeprosiny. Zauważyłaś może, jak często kobiety przepraszają? Szłam niedawno ulicą, gdy pewien mężczyzna potrącił przechodzącą obok kobietę, wytrącając jej z rąk paczkę. Ona szczerze go za to przeprosiła. Wiele z nas, gdzieś w głębi ducha, przeprasza za sam fakt istnienia. Jak pisze Anne Wilson Schaef: Pierworodnego grzechu, wynikającego z bycia kobietą, nie da się odkupić pracą”. Nieważne jak wiele kierunków studiów skończysz i jak wiele zdobędziesz nagród, z jakiegoś powodu nigdy nie będziesz wystarczająco dobra. Jeśli od dnia narodzin musimy przepraszać za samo istnienie, możemy przyjąć, że system opieki medycznej także nie uzna mądrości naszych, należących „do drugiej kategorii” ciał.
W gruncie rzeczy patriarchat dobitnie sygnalizuje, że ciała kobiety są gorsze i należy
je kontrolować”. Dr med. Chrisiane Northup „Ciało kobiety, mądrość kobiety”

Nie umiesz sobie wybaczać. Syndrom oszusta

Syndrom oszusta to problem ludzi nieumiejących sobie wybaczać, bardzo surowych, stawiających poprzeczkę bardzo wysoko.

Najczęściej takie osoby jako dzieci nie mogły liczyć na empatię. Były akceptowane tylko wtedy, gdy wygrywały. Gdy w ich życiu działo się gorzej, musiały się liczyć z odrzuceniem. To wmurowało w ich psychikę poczucie, że jest się godnym tylko wtedy, gdy w życiu się wszystko udaje.

I gdy jako dorośli otrzymują wyróżnienia, wiedzie się im dobrze, to czują, że tylko dlatego, że ktoś nie dojrzał ich niekompetencji. Nie biorą pod uwagę, że aby osiągać to, czego się pragnie, nie trzeba koniecznie być perfekcjonistą. Można popełniać błędy, i to jest ok. Przełomem może być natomiast zrozumienie, że każdy się myli, a na błędach najwięcej się uczymy.

Jak radzić sobie z syndromem oszusta?

Syndrom oszusta to problem, którego doświadczają zazwyczaj osoby, które nigdy nie powinny go doświadczać. Dotyczy osób utalentowanych, pracowitych, wyróżniających się wysokimi kompetencjami, ze szczególnym uwzględnieniem szefów i kadry zarządzającej. Najczęściej borykają się z nim kobiety.

Niektóre szacunki wskazują, że syndrom oszusta na pewnym etapie życia może dotyczyć nawet 70% ludzi na świecie.

Zrozum, że syndrom oszusta to już ….oszustwo. Coś, co podcina Ci skrzydła. Jak sobie z nim poradzić?

  • Opisz swoje życie z boku. Spójrz na swoje osiągnięcia jakby nie należały do Ciebie. To pomoże ci zdobyć ważny dystans.
  • Przeanalizuj swoje mocne i słabe strony, możesz wykonać jeden z testów umiejętności dostępnych online.
  • Załóż zeszyt, w którym będziesz zapisywać czyjeś pochwały, miłe słowa kierowane w Twoją stronę. W ten sam sposób zbieraj również swoje sukcesy.
  • Przestań się porównywać z innymi.
  • Unikaj osób ciągle niezadowolonych i krytykujących.
  • Rób swoje. Daj sobie przyzwolenie na błędy.
  • Ogranicz czas spędzany w mediach społecznościowych – rzeczywistość, którą widzisz na
    obrazkach jest daleka od prawdy. Nie daj się wbić w kompleksy.
  • Wypracuj w sobie nawyk świętowania sukcesów.
  • Zadbaj o życiową równowagę. Wyznacz czas na pracę i odpoczynek i pilnuj tych ram.
  • Pracuj nad tym, by poradzić sobie z niskim poczuciem wartości.
  • Naucz się radzić sobie z nieśmiałością.
  • Buduj sieć wsparcia, dbaj o relacje.
  • Dziel się wiedzą, wspieraj osoby w miejscu pracy.
  • Bądź dumna z roli eksperta.
  • Udaj się do psychologa. W poradzeniu sobie z syndromem oszusta, pomóc może psychoterapia.

Syndrom oszusta to problem głównie kobiet. Jak sobie z nim radzić? Przede wszystkim dowiedzieć się, dlaczego się pojawia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj