Mówisz: “mam 40 lat i nic nie osiągnęłam”? No to posłuchaj

12

Można powiedzieć “mam 40 lat i nic nie osiągnęłam” i naprawdę w to wierzyć. Większość z nas w odruchu pomocy, gdy słyszy te słowa, stara się przekonać rozmówcę, że nie ma racji. Na jednym wydechu wymieniamy wtedy osiągnięcia, które mają przekonać, że jednak “nic” to mocna przesada, bo kryje się pod nim całkiem sporo. I jaki jest skutek? Nierzadko zniechęcenie i dalsze przekonywanie, że jak mówię, że jestem do niczego, to jest to prawda. A Ty się nie znasz.

Jak lepiej postąpić?

Recepta podobno jest prosta. Zgodzić się w całej rozciągłości, a najlepiej tę zgodę nadmuchać do granic absurdu.

Mówisz “mam 40 lat i nic nie osiągnęłam”

Tak, masz rację. Nie masz nic, czym mogłabyś się pochwalić.

Wszak każdy dożywa 40 lat i każdy może się cieszyć tym wydarzeniem, choćby w samotności, zdmuchując świeczki na torcie. Nie znam żadnej osoby, która nie dożyła 40 urodzin. Każda kobieta miała taką możliwość.

Głośne historie chorób nowotworowych i śmierci młodych mam to fikcja. Nigdy nie umarła w ten sposób żadna aktorka i żadna siatkarka. Przecież wiadomo, telewizja kłamie. Każdy może żyć tyle, ile chce. Wystarczy chcieć.

mam 40 lat i nic nie osiągnęłam

 

Masz rację mówiąc “mam 40 lat i nic nie osiągnęłam”, co to przecież za osiągnięcie żyć w rozpędzie i dożyć czterdziestki? Żadne. Tak, jak żadnym osiągnięciem nie jest codzienne wstawanie z łóżka i mierzenie się z wyzwaniami dnia codziennego. Każdy potrafi upaść i wstać. Nawet jeśli upada wiele razy i bardzo boleśnie, to wystarczy otrzepać ręce i iść dalej. Nic prostszego. Nie możesz uznać za sukces tego, że masz gdzie mieszkać, co jeść, że czasami lubisz sobie poczytać książkę, czy pooglądać ulubiony serial. To przecież nic! Rozrywka dla malutkich!

Nie masz przecież domu z basenem, najnowszego samochodu, a chciałabyś mieć. Przecież ci, co mówią, że pieniądze szczęścia nie dają – kłamią. Aktorzy i celebryci opływający w luksusach odbierający sobie życie – to mit. Jak się ma pieniądze, to można wszystko. Pieniądze z automatu odbierają nam wszystkie problemy.

Gdy mówisz “mam 40 lat i nic nie osiągnęłam” – masz rację. Powinnaś już trzykrotnie zapisać się w księdze rekordów Guinnessa oraz wynaleźć lek na nowotwór. Nie zrobiłaś tego, także nie dałaś rady. Zmarnowałaś swoje życie. Tak, masz rację…

12 KOMENTARZE

  1. Wspaniały bardzo motywujący tekst! Czasem zdaje nam się, że nie osiągnęliśmy więcej, bo pragniemy wiele. To przysłania nam rzeczywistość i nie jesteśmy w stanie dojrzeć ile już osiągnęliśmy 🙂

  2. Ja mam 39 lat nie mam dzieci i faceta
    Mam ciezka prace dobrze platna ale wykancza mnie psychicznie i fizycznie
    Jestem samotna …
    Choruje na Epilepsje
    Biore silne leki
    Mam tylko jedna przyjaciolke
    Moje zycie jest do d..y

    • Nie masz dzieci i faceta – masz czas dla siebie, nie jesteś od nikogo zależna, możesz korzystać z osobistej wolności.
      Praca ciężka, ale dobrze płatna – wykorzystaj pieniądze na relaks i rozrywkę. Praca wykańcza cię psychicznie i fizycznie – znajdź inną pracę. Jesteś samotna – wyjdź do ludzi. Chorujesz na Epilepsję – przy tej chorobie nadal możesz korzystać z życia i wyjść do ludzi – nie jesteś sparaliżowana i bezsilna. Masz tylko jedną przyjaciółkę – DOCEŃ JĄ!!! Zdecydowanie twoje życie nie jest do d..y! Ja jestem w tym samym wieku i wiem, że łatwo jest dawać rady, a znacznie trudniej je stosować, ale nikt za nas nie przeżyje naszego życia i nie dokona w nim zmian. Zacznij zmianę od siebie!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj