Nie trzymaj się kurczowo mężczyzny, który nie kocha

0

Żaden związek nie jest wart poświęcenia, które urąga ludzkiej godności. Jeśli jesteś traktowana źle, to porozmawiaj. Postaw granicę. Bądź asertywna. Jeden, drugi, trzeci raz.
Spróbuj naprawić, zawalcz. A potem wyciągnij wnioski. Bo nawet jeśli jesteś najsilniejsza,
nie jesteś w stanie kochać za dwoje. Nie masz takiej siły, żeby starać się za dwoje. Żyje się
raz. I naprawdę nie warto poświęcać swojego spokoju na rzecz ludzi, którzy na to nie
zasługują. Nie trzymaj się kurczowo mężczyzny, który Cię nie kocha. Nie rób sobie tego.
Po prostu.

Nie trzymaj się kurczowo mężczyzny, który nie kocha

Nie jesteś siłaczką

Nie jesteś siłaczką. Nawet jeśli twierdzisz, że jest inaczej.

Nie masz takiej mocy, by zmienić czyjeś myślenie. Miłości nie kupisz, ani na nią nie zasłużysz. Możesz co prawda na moment zyskać namiastkę uczucia, ale to będzie tylko
okruszek, drobiazg, coś po co w normalnej sytuacji nawet byś się nie schyliła. Nie
zauważyła nawet…

Nie musisz tego robić

Nie musisz udawać, że jest dobrze. Nie musisz trzymać się mężczyzny, który Cię nie
szanuje i nie kocha. Nawet nie powinnaś tego robić.

A na pewno nie z lęku przed rozstaniem. Przed tym, co ludzie powiedzą i jak potoczy się
Twoja przyszłość. Nikt nie wie tego, co będzie dalej, a najgorsze to tkwić w relacji tylko ze
strachu przed samotnością. To jak zabieranie sobie szans na szczęście z obawy przed
ryzykiem. Nie można zrobić sobie większej krzywdy…

Rozstanie zawsze jest trudne

Nie da się ukryć, że rozstanie zawsze jest trudne. Tak jak każda zmiana. Jednak nigdy
strach nie powinien nam przyćmiewać spojrzenia. Jego obecność o czymś informuje,
wyostrza zmysły, każe przemyśleć każdy krok. Jednak to akurat dobrze.

Nie w naszym interesie jest działać pochopnie. I choć natura pcha nas w ramiona tego, co znane i często odwodzi od ryzyka, to naprawdę warto sobie to dogłębnie przemyśleć.

Nie da się bowiem budować związku bez miłości. Uczucie jest fundamentem. Tam, gdzie
go brak, nie ma najczęściej też szacunku, wspólnych planów i celów. Zamiast poprawiać
sobie życie, pogrążamy się w ciemności. Brak miłości to również prosta droga do
długotrwałych problemów. Do zatracenia się w sobie, odpuszczenia, rezygnacji.
Prędzej czy później finał i tak jest taki sami. Brak miłości prowadzi do rozstania.

Różnica jest taka, czy rozstanie następuje po latach z poczuciem bezsensownej straty
czasu, czy rozstanie następuje szybciej, kiedy wiadomo, że nic z tego nie będzie i
przestajemy się oszukiwać. W tym drugim przypadku wygrywa odwaga, miłość do siebie, poczucie, że zasługuje się na więcej. Wygrywa przyszłość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj