Prawo przyciągania, mające tysiące zwolenników, utrzymuje, że poprzez zmianę swojego podejścia, schematów myślowych można znacząco odmienić swoje życie. Za jego pośrednictwem poznaje się techniki, które instruują, jak przyciągnąć miłość.
Okazuje się, że jest to możliwe... Ale nie tak jak wielu twierdzi, poprzez otwieranie szeroko oczu, czy aktywne szukanie odpowiedniego kandydata, ale zaczynając od siebie. Innymi słowy trzeba popracować nad sobą, by miłość sama przyszła…
W takim wydaniu przyciąganie miłości to już nie magia, ale psychologia.
Jak przyciągnąć miłość? Złoto ciągnie do złota…
“Pewna zrozpaczona kobieta po trzydziestce przyszła do mędrca:
„Szukam od lat mężczyzny, który by sprostał moim wymaganiom, i nie znajduję. Jestem bardzo zdeterminowana, ale nic z tego nie wychodzi”.
Na to mędrzec: „Powiedz mi, jakiego mężczyzny szukasz?”. Kobieta jednym tchem: „Mądrego, silnego, zaradnego, szlachetnego, ciepłego, kochającego, wrażliwego, odważnego, pogodnego… no i pięknego”. Na to mędrzec: „Znajdziesz go bez trudu. Pełno takich”. Kobieta: „Jak to możliwe, że przez tyle lat nie spotkałam ani jednego?!”. Mędrzec: „Nie miałaś szans. Ale zdradzę ci stuprocentowy sposób, żeby go spotkać. Musisz mi tylko obiecać, że z niego skorzystasz, choć będzie cię to kosztować dużo trudu”. Kobieta po chwili namysłu: „Jeśli to jest stuprocentowy sposób, to biorę i obiecuję, że nie zmarnuję tego daru. Nie boję się trudnej drogi, gdy jestem pewna, że prowadzi do celu. To, co było moim udziałem do tej pory, było i trudne, i na dodatek bezowocne.” „Mądra odpowiedź” – pochwalił ją mędrzec i kontynuował: „Sposób jest prosty. Jeśli chcesz spotkać mężczyznę obdarzonego tak hojnie cnotami, które wymieniłaś, to… najpierw musisz je rozwinąć w sobie! Gwarantuję, że wtedy go spotkasz – bo złoto ciągnie do złota, a żelazo do żelaza”. Kobieta pokłoniła się mędrcowi i już chciała wyjść z pokoju, gdy ten dodał ciepło: „Jeśli już to wszystko zrobisz, a jakimś zrządzeniem losu jednak go nie spotkasz, to i tak będziesz czuła, że go spotkałaś”. Autor poszukiwany
Od czego zacząć poszukiwanie miłości?
Od zadbania o siebie. Nie tylko po to, by w końcu znaleźć wyczekiwanego od dawna partnera, ale po to, by lepiej poczuć się samej ze sobą.
Od tego właśnie wszystko się zaczyna: od znalezienia pasji, pokochania siebie, rozwijania się i poczucia na własnej skórze jak piękne jest życie. Można uważać to za banał. Ale to prawda – szczęśliwi ludzie przyciągają szczęśliwych ludzi, pasja i miłość są zaraźliwe…
Jak przyciągnąć miłość? Nie skupiaj się na konkretnej osobie
Gdy poszukujemy miłości, pragniemy znaleźć jedną wymarzoną osobę, która będzie z nami na dobre i na złe. Potrzebujemy idealnego lub wystarczająco dobrego kandydata do wspólnych spacerów, wyjścia do kina, ale również na trudniejsze momenty w życiu, kiedy wszystko wydaje się zbyt trudne.
Prawo przyciągania nie pozostawia jednak złudzeń, by przyciągnąć miłość, nie można skupiać się na konkretnej osobie, ale zmienić swoje postrzeganie świata.
Zamiast usilnie szukać źródła miłości, trzeba samemu nim się stać. Dając innym miłość, uwagę, zrozumienie, przyjaźń, mamy wielką szansę, że przyciągniemy właściwą osobę.
Jak przyciągnąć miłość? Przyciągaj miłość a nie zakochanie
Zbyt wiele osób utożsamia dzisiaj miłość z zakochaniem. Tymczasem to dwa całkiem inne terminy.
Miłość przyciągniemy, jeśli będziemy szczęśliwe, żyjąc z poczuciem pełni, radości i spełnienia. Zakochaniem, czyli kolejny związek na chwilę przychodzi do nas, gdy jesteśmy zdesperowane, smutne i zagubione. Gdy patrzymy na mężczyznę jak na wybawcę, który ma nas uratować, sprawić, że staniemy się lepsze, szczęśliwsze. Zdesperowane kobiety nie przyciągają prawdziwej miłości – tak mówi prawo przyciągania, które wśród zwolenników uchodzi za prawo fizyki, równie silne jak grawitacja.
Jak przyciągnąć miłość? Miłości się nie przyciąga. Ona sama przychodzi
Oczywiście można sobie wizualizować miłość. Tworzyć z zamkniętymi oczami idealnego partnera i wierzyć, że już wkrótce taki stanie na Twojej drodze….Nie ma problemu, by przyszłego męża narysować, opisać….Można nawet wzbudzić w sobie te uczucia, które towarzyszą miłości, jak radzi szkoła prawo przyciągania….Na pewno marzenia w niczym nie zaszkodzą, a mogą pomóc nastroić się pozytywnie.
Prawda jest jednak taka, że miłości się nie przyciąga, ona sama przychodzi, najczęściej wtedy, kiedy przestajesz na nią czekać. Zaczynasz żyć pełnią życia, robisz to, co kochasz. To działa jak magnes i przyciąga do Ciebie równie pozytywnych ludzi.
Ja już swoją przyciągnęłam 🙂
🙂 I super 🙂
Sama prawda!
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Również pozdrawiam 🙂
Podoba mi się ten przytoczony teks 🙂 Jest bardzo mądry i daje do myślenia. Masz racje, miłość sama do nas przychodzi i to często w najmniej oczekiwanym momencie
🙂
Mój mąż na pytania ciotek “A kiedy ty sobie dziewczyne znajdziesz?” odpowiadał “Nie szukam, sama przyjdzie” i głupim trafem tak własnie było, bo to ja pierwsza do niego przyjechałam 😉
Haha 🙂 No widzisz 🙂 Czyli działa 😉
Mądre ,prawdziwe i trafione w 10
Zgadzam się ze wszystkim co jest napisane
Super artykuł
Ja swoja miłość przyciągnęłam juz 24 lata temu i powiem jest ciągle taka sama a od kilku lat chyba jeszcze większa 🙂 i to była miłość od pierwszego wejrzenia 🙂
Wow. Brzmi cudnie 🙂