Litera U to dość problematyczny kształt. Zwłaszcza dla tych, którzy zmierzyli się z teorią dotyczącą satysfakcji w życiu. Ocenia ona nasz poziom szczęśliwości. Początkowo, gdy jesteśmy dziećmi i nastolatkami jest on bardzo wysoki, ale z biegiem lat spada. Aż uzyskuje dołek. Ten najtrudniejszy moment przypada po 40, w okolicy 46 urodzin. To właśnie wtedy obiektywnie mamy wysokie ryzyko czuć się najgorzej. Na szczęście to tylko ryzyko, któremu wielu z nas skutecznie się opiera.
Wykres życia to U
Od czego zależy szczęście? Jak ono wygląda w przebiegu lat? Odpowiedzi na te pytania szukali ekonomiści. I znaleźli.
Okazało się, że ludzie najmniej szczęśliwi się w wieku średnim. To właśnie wtedy, kiedy mamy najwięcej pracy, najmniej czasu na odpoczynek, mnóstwo obowiązków, często problemy z dorastającymi dziećmi i wyzwania dotyczące opieki nad starzejącymi się rodzicami. Zbadano to dość szczegółowo.
To właśnie w okolicy 46 urodzin mamy wpadać w dołek, czyli najniższy punkt w literze U. Ponure samopoczucie ma nam towarzyszyć jeszcze kilka lat aż do czasu, kiedy skończymy 50 lat i więcej.
Czy klątwa litery U dotyczy wszystkich?
Oczywiście nie. Każdy ma pewne predyspozycje, ale nie musi im podlegać. Mnóstwo komentarzy na tej stronie pokazuje, że wiele kobiet nie wie, czym jest kryzys po 40. Ich poziom szczęścia jest znacznie wyższy niż po 30, co generalnie przeczy teorii dotyczącej kryzysu wieku średniego.
Dlaczego tak jest?
Dużo zależy od naszej osobowości. Niestety najbardziej narażone na klątwę litery U są osoby wrażliwe, neurotyczne, mocno zdystansowane do świata, przeżywające wszystko głębiej, mające problem z lękami i swoimi wysokimi oczekiwaniami. Im więcej w nas empatii, tym możemy mieć większy problem z odpuszczeniem. Nie umiemy się zdystansować, odpuścić, a to rodzi problemy w zakresie odczuwania szczęścia.
Ogromne znaczenie ma też sieć wsparcia. Osoby otwarte, przyjazne, uśmiechnięte – generalnie oceniają swoje życie lepiej. Wszyscy umiejący zbudować sieć wsparcia, mający zdolność budowania trwałych relacji rzadziej doświadczają kryzysów.
Jak udowodnili badacze, znaczenie ma też wykształcenie i stopień zamożności. Ludzie dobrze wykształceni są generalnie szczęśliwsi, mają najczęściej lepsze zarobki i są w stanie lepiej zadbać o swoje zdrowie i relaks.
Ponadto badacze odkryli, że generalnie kobiety są szczęśliwsze w życiu. Mówią o wyższym poziomie satysfakcji, co nie zmienia faktu, że są narażone na depresję, która obecnie jest chorobą cywilizacyjną. Niezmiernie poważną i powszechną.
Klątwa dopadnie wszystkich?
Niektórym może się wydawać, że sam wysoki stan konta może nas uchronić od rozczarowania wynikającego z mijającego czasu i starzenia organizmu. Okazuje się, że niekoniecznie. Nawet pieniądze nie są wystarczającym argumentem, który jest w stanie poprawić nam nastrój. Pewne prawidłowości dzieją się niezależnie od nich. I czasami mimo obiektywnego sukcesu odczuwamy pustkę. Nie jesteśmy usatysfakcjonowani.
Co z tym zrobić? Oczywiście szukać pomocy, starać się zmienić to, co nam ciąży. Gdy przykry stan nie mija, iść do psychologa. Nie poddawać się, ponieważ w klątwie litery U jest ukryte pozytywne przesłanie – po dołku przychodzi czas ponownego wzrastania poziomu szczęścia. I warto na ten moment po prostu poczekać.
Wczoraj wybiło mi 49 i czuję się jak zawsze fantastycznie
Na ten moment problem mnie nie dotyczy i mam nadzieję, że tak zostanie.