Do napisania tego artykułu zainspirowały mnie słowa Andrzeja Saramonowicza: “Zadziwiające, jak wielu ludzi wstydzi się swojego ciała, a jak niewielu swojego umysłu”. To w moim odczuciu jedne z celniejszych sformułowań, jakie miałam okazję ostatnio zobaczyć. Ukazuje przerażającą prawdę naszych czasów.
Czasów, w których wstydzimy się dodatkowych fałdek na brzuchu, a nie niepokoimy się poziomem chamstwa wokół nas. Ukrywamy zbyt grube uda, ale oswoiliśmy się z brakiem kultury na każdym szczeblu społecznym.
Żyjemy w świecie, w którym normą jest “chodzenie na paznokcie i rzęsy”, a wyjątkiem czytanie książek. Przywykliśmy do tego, że nie ma już autorytetów i że łatwiej zabłysnąć gołym tyłkiem (choć konkurencja jest już w tym temacie ogromna) niż mądrą myślą. Że głośniejszy jest celebrycki rechot niż światłe poglądy. Że lepsze cwaniactwo niż uczciwość. Dobro jest złe, a zło inspirujące.
Już nas nie dziwi, że ci, co wiedzą najmniej, są przekonani o swoich racjach, a ci, co zgłębili jakąś dziedzinę wiedzy, obawiają się nazywać ekspertami, bo wiedzą, jak wiele jeszcze muszą się nauczyć. Dzisiaj lepiej głośno krzyczeć niż mądrze mówić.
Boimy się rozebrać na plaży, z obawy, że nasze ciało jest nieperfekcyjne, ale nie obawiamy się wypowiadać na tematy, na jakie nie mamy pojęcia.
Nikt już nie przestrzega dzieci – “ucz się, bo będziesz pracował fizycznie w pocie czoła”, ponieważ dzisiaj już wiadomo, że wiele “fizycznych” zawodów jest lepiej opłacanych niż pracowników umysłowych.
Czym dzisiaj jest wykształcenie, skoro w wielu miejscach można je po prostu kupić? Nie brak szkół, w których się płaci i wymaga, także dyplomu na zakończenie, który nie jest dla wybranych, ale dla wszystkich? Czymże jest świadectwo z paskiem, skoro tak zwani medialni celebryci mówią, że oceny nic nie znaczą? Po co się starać, skoro to i tak nie jest ważne?
Nie wstydzimy się niskiego poziomu intelektualnego społeczeństwa. Wiemy przecież, że dzisiaj o prawdziwą mądrość i dojrzałość naprawdę trudno. To wartości jakby nieaktualne, a często niepotrzebne, przeszkadzają w codziennym byciu “cool”.
Bo ludziom myślącym żyje się trudniej.
Jakże bolesne jest patrzenie na głupotę współczesnych czasów i dotkliwe odczuwanie jej skutków. Przecież łatwiej byłoby nie widzieć, nie rozumieć, nie dostrzegać i płynąć z nurtem powszechnej “śmieszności”, z dobrym humorem, bez większych oczekiwań, z podrasowanym biustem i odessanym tłuszczem. Najlepiej płynąć tak, żeby pokazać smukłą talię, a głowę schować pod wodą, bo przecież nie ma czym się chwalić…
Mądre słowa popieram
W samo sedno
Jak to się stało, że jest to tak bardzo prawdziwe? I jak to jest, że my na to pozwalamy? A przecież tak naprawdę jesteśmy mądrymi ludźmi.
Bardzo trafne określenia dziękuję za te kilka słów bo to one stawiają do pionu
Nie wszystkie kobiety mówią o paznokciach i rzędach, jest wiele które czytają, mają autorytety, interesują sie tym co się dzieje, a na puste celebrytki nie zwracają uwagi osobiście znam takie i do nich się zaliczam
Z przykrością stwierdzam, że sporo, a nawet więcej niż sporo prawdy w tym artykule. Nie płynę z nurtem i jest mi z tym bardzo dobrze 😁
Wszystkie wartości zostały przenicowane, jest to przerażające.
Jakie to smutne, bo takie prawdziwe
Ze smutkiem zgadzam się z tym 🙂
Z całą swoją odpowiedzialnością przychylan się do artykułu i absolutnie nie aprobuje chamstwa, jestem przeciwna cwaniactwu i zdecydowanie wolę mieć kontakt z kulturalnymi ludźmi niż pustakami.
Nie wstydzę się ani ciała które już ma 50+ ani umysłu. Przyznaję że bardziej zadowolona jestem teraz z umysłu 😉 Doświadczenia i stale uczenie się nowych rzeczy pozwala mi na to.Ciało a właściwie organizm już czasem zawodzi umysł też. 🙂 Ale mogło by być gorzej 😉 i lepiej też.:)Dziekuje za to co mam.Starzeć też trzeba umieć się.No ale to moje spostrzeżenia.
Bardzo Prawdziwy tekst. Bardzo wiele młodych kobiet jest wg mnie wprost agresywnych, bo najlepsza obrona jest atak.
Dokąd zmierza ten świat, gdzie wygląd jest nadrzędną wartością…smutne
Tak zachowuje się pokolenie opakowania, a nie zawartości.
Brawo za ujęcie sedna sprawy stwierdzenie
Tak to straszne i niestety obawiam się że będzie gorzej
Bardzo madry artykuł.Trzeba pielęgnować w sobie co jest dobre a nie aprobować chamstwa i kołtuneri.
A co jeśli kobieta w ogóle się wstydzi samej siebie… brakuje jej wiary w siebie…. to też spotykane 🙁
Jaka ta prawda jest przykra. 😊
niestety, to prawda, sama znam sporo takich osób….
Smutna prawda, chociaż ja chyba ciągle wstydzę się i tego i tego.
Jestem pod warzeniem tego tekstu, jest trafiony i to bardzo…
Poproszę o więcej takich…
Dziękuję, od Ciebie takie słowa…to naprawdę coś. :*
Świetny artykuł i niezwykle trafne stwierdzenia. Niestety tak wygląda rzeczywistość social mediów – o wiele łatwiej jest stać się sławnym dzięki goliźnie, ekstrawagancji i głupocie, niż dzięki mądrości i inteligencji.
Dzięki za te słowa :*
Mądre słowa 🙂
Tak, obecnie lepiej wychodzi się na robieniu patostreamingu niż czytaniu książek i nauce :/ Dramat, dokąd ten świat zmierza…
Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Obawiam się, że zrozumienie tego tekstu i wyciągnięcie wniosków może dotyczyć jedynie tych myślących, którym jak tu zauważono żyje się trudniej 🙂 Wiadomo, że tendencja ta nie dotyczy wszystkich kobie, ale jest wiodąca i propagowana przez młode pokolenie. Powyższe komentarze 50-latek, że one nie takie, pewnie i nie, ale to nie 50-latki dyktują tendencje zmian i jeżeli 50-latka nie zdaje sobie z tego sprawy to już smutno.
Tekst o wszystkim i o niczym równie dobrze można by go było napisać 20 lat tenu i też by pasował.
No niestety….czysta prawda.Ksiazka dziś to przeżytek…dla mlodych ważniejsze są piękne rzęsy i pazurki….szkoda.
Super artykuł.
Podoba mi się. Uwazam ze można mieć i poukładane w głowie, i nie wstydzić się ciała i nie być mega wykształconym, pracować fizycznie i czerpać z tego satysfakcję.
Z tekstem się zgadzam jak najbardziej poza jednym. Wykształceni ludzie też często pracują fizycznie, a jeśli nawet nie są wykształceni to są świetnymi fachowcami w swojej dziedzinie. Rodzice uczyli mnie szacunku do wszystkich osób, nie tylko tych wykształconych. Znam panią prawniczkę pracującą za ladą w piekarni kochającą swoją pracę, znam lekarzy święte krowy, którzy najlepiej pozbyli by się swoich pacjentów, bo.im przeszkadzają w słodkim lenistwie w pracy. Nie można wszystkuch wrzucać do jednego worka. Pozdrawiam 🙂
Wszystko to prawda, ale i tak nic nie zmienia nasze opinie gdyż coraz wiecej osob mowi ze lepiej sie dopasować i być zauwazonym niz bez wyrazu. Lepiej dobrze sie prezentować i miec znajomosci bo to daje dużo niz miec własny styl i wlasne zdanie. Ciągle liczą sie tylko korzyści jakie moze ktos nam dac i nie ważne ze jestesmy uzaleznieni od mysli i opinii innych.
Wspaniały artykuł ,bardzo to bolesne ,że niestety jest w naszym społeczeństwie moda i przyzwolenie na bylejakość intelektualną,kulturalną i obyczajową ale z takim podejściem łatwiej się w tej ,,masie,, odnaleźć i zintegrować. Po co odbiegać od ,,mas ,,, tak jest łatwiej ,to nie wymaga wysiłku ,trudu,lepiej być kolejnym Sebiksem i Jesiką .Bardzo to przykre i smutne
Grube bzdury. “Ludziom myślącym żyje się trudniej” – jeśli cały tok myślenia skupiamy na tym, by się nie narobić – na pewno.
To nie są “Grube bzdury”.
Ja to rozumiem w taki sposób.
Ludzie, którzy myślą, skłaniają się do refleksji, przychodzi prawnego rodzaju “oświecenie”, wiesz wiecej, czujesz przez to mocniej, ponieważ ta wiedza i pochylenie się nad tematem, daje taką możliwość.
Ludzie, którzy żyją w sposób egocentryczny, nie miewają takich przebłysków, ponieważ skupiają swoję myśli na sobie i swoich wszystkich potrzebach.
Odrazu dodam, że dbanie o siebie i stawianie siebie na pierwszym miejscu nie jest niczym złym, tu mowa o narcystycznej postawie i braku wglądu w rzeczy, które dzieją się wokół nas.
Tak żyje się trudniej, zwłaszcza gdy dochodzi do tego empatia i możliwość współodczuwania właśnie dzięki introspekcji i próbie zrozumienia i poznania mechanizmów, reguł i zjawisk jakie dzieją się wokół nas i przez nas, to ostatnie szczególnie.
To my ludzie w 90% przypadków jesteśmy prowodyrami i winowajcami ludzkiej niedoli.
Tak, można powiedzieć, że każdy swoją rzepkę skrobię, w porządku, tylko nie przychodź i nie temp czyjegoś nożyka, bo mu się będzie gorzej i trudniej skrobać tę jego rzepkę każdego dnia.
Jeśli wiesz co chcę przez to powiedzieć.
Być może moje słowa nie wyczerpują tematu lub nawet nie idą z tokiem myślenia autorki tekstu i twoim Robercie również, tak zapewne jest.
Nie zmienia to faktu, że szanuje Twoje zdanie i pogląd, lecz nie muszę się z nim zgadzać i to co napisałem jest tylko moim zamysłem i sposobem interpretacji tych słów w kontekście całego tekstu.
Ja bym poszła o krok dalej i zapytała: co jest z tym światem, że akceptuje zgorzkniałego chama a nie potrafi zaakceptować krzywego zgryzu?
“Najlepiej płynąć tak, żeby pokazać smukłą talię, a głowę schować pod wodą, bo przecież nie ma czym się chwalić…”
Kobieto…uwielbiam Cię czytać
Świetny tekst
A faceci nie wstydzą się ani ciała ani intelektu!!!
Niestety ,za często spotykamy się z takimi sytuacjami w życiu codziennym. Ja sama usłyszałam od młodego człowieka, że jestem gruba jak parowka. Chlopak nawet mnie nie znał, ot tak postanowił wyrazic swoją opinię ,bo właśnie koło niego przechodziłam. No cóż, pomyślałam wtedy,że on musi być bardzo nieszczęśliwy.
Smutna prawda dzisiejszych czasów…
Warto by było wspomnieć o ludziach, którzy dają się manipulować telewizji, politykom, reklamom i nic ich to nie uczy. Są ślepi i głusi, że nikt nie chce ich dobra tylko swojego bogactwa. Kłócą się tylko kto popiera jaką partie, są nienawistni do drugiego człowieka i nie potrafią sami zauważyć ani wywnioskować jak jest naprawdę. Wierząc tylko w to co mówią media. Czasem się zastanawiam gdzie Co wszyscy ludzie zgubili głowy. Wartość w życiu mają już tylko pieniądze i to żeby zrobić wszystko, żeby się czuć lepszym od drugiego.
Jakie to prawdziwe…niestety
Smutny ten artykuł ale jakże niestety prawdziwy ale to my sami napędzamy tą machinę gdzie kult perfekcyjnego ciała jest większy niż umysłu, nie dalej jak wczoraj wpadł mi w ręce artykuł o jakiejś znanej aktorce z lat 80 która starzeje się z godnością niczego sobie w ciele i twarzy nie poprawiając, czytałam komentarze pod tym artykułem i nie wierzyłam własnym oczom jaka fala krytyki wylala się na tą kobietę zarzucono jej ze nie dba o siebie, ze powinna cos z tym zrobić, że jak mozna tak wygladac , zaznaczam ze Pani ma 68 lat i wygląda jak normalna zadbana starsza Pani w tym wieku- nie dba znaczy że się nie ostrzyknęła nie zrobiła ust rzęs nie ponaciagała tu i ówdzie tylko postanowiła starzeć się tak jak natura tego chce.Też spotkałam się wiele razy że zdziwionym wzrokiem, ale jak to nie robisz sobie hybrydy?ale dlaczego nie chcesz ust powiększyć, mogłabyś coś zrobić z policzkami w końcu masz już 40 lat🤦♀️🤦♀️niestety wygląd w dzisiejszym świecie ma znaczenie dużo za duże znaczenie wiem.cos o tym bo byłam kiedyś mówiąc wprost gruba wazylam 145 kg i mam porównanie jak byłam traktowana przez osoby nieznajome oczywiście wcześniej a jak teraz ludzie którzy mnie znają wiedzą jaki.mam charakter i co mam q glowie i że żaden wygląd tego nie zmieni niestety nieznajomi opierają się na okładce co bywa bardzo mylące i krzywdzące
Cóż.. Skoro w każdym medium na piedestał wynoszone są pięknie zrobione usta, biusty i pośladki to czego Wy się dziwicie? Nie od dziś wiadomo, że oceniają nas w pierwszej kolejności po wyglądzie i jeżeli wygląd nie jest przynajmniej satysfakcjonujący to nie dają szansy na pokazanie co się ma w głowie czy sercu.
Nie tak dawno szukałam pracy, wysłałam CV i dostałam zaproszenie na rozmowę. Wszystko wypadło ok, ale pani rekrutującą powiadomiła mnie, że nim przyjdę do pracy MUSZĘ zrobić sobie rzęsy, paznokcie i makijaż permanentny. Nie, to nie była agencja towarzyska a praca w rejestracji w sanatorium. Także tego … 🙄
Tak się oddziela elita od masy. Nie można mieć za złe, że masy jest więcej
Świetnie ujęte,
Ja tam bym sobie coś odessała i wpuściła w cycki🤪
Smutna prawda .
Pozmieniały się priorytety.
Prawdziwe, na czasie i przykre zarazem.O własny rozwój wewnętrzny,zdrowie psychiczne należy dbać tak samo jak dba się o ciało…
Jak miło i przyjemnie zrobiło mi się na sercu czytając ten art. Trafione w samo sedno .
A przecież to wszystko można jakoś połączyć. Można być i zadbanym i oczytanym. Jedno drugiemu nie przeszkadza. Mam 50 lat, płaski brzuch, umięśnione pośladki, długie czerwone włosy a do tego dużo czytam i wciąż się czegoś uczę. Wszystko można jak się chce.
Intelekt, inteligencja? W większości faceci lecą na wygląd, dziś kobieta nie musi otwierać ust, wystarczy, że wygląda…
A co jest w tym takiego dziwnego, skoro umysłu nie widać na pierwszy rzut oka (czasem na drugi i trzeci zresztą też…), a fizyczność jest nie tylko widoczna od razu, ale najczęściej i najchętniej po powierzchowności oceniamy innych.
I jakże często mylnie…
I niech pierwsza rzuci kamieniem (a mówiąc bardziej współcześnie shejtuje mnie), ta co nigdy nikogo nie oceniła na przykład po wadze. Otyły to na pewno leniwy i łakomy, prawda?
Wiecie ile bystrych i inteligentnych ludzi (nie tylko kobiet) nie może znaleźć pracy, bo są otyli?
A wstydzić się głupoty? Jak może wstydzić się jej ktoś, kto nie wie że jest głupi?
I głupota to nie tylko nieskończenie szkół nota bene…
Wyglądem przyciągniesz , intelektem zatrzymasz
Racja wszyscy zapomieli o inteligencji patrzy się teraz na wygląd a nie to co człowiek ma w sobie jaki umysł jakie serce ale ja się nie przekwalikowałam w opakowanie jestem jaka jestem i cenie swoje wnętrze a nie opakowanie pozdrawiam….
‘nie chcę być mądry,bo od tego dostaje się depresji’ tak powiedział Andy Warhol i miał sporo racji. ‘Głupi’ ludzie są często szczęśliwsi, bo nie analizują, nie przewidują, nie rozmyślają.
Uważam że każda kobieta jest piękna na swój sposób .Wystarczy tylko w wierzyć.A faceci skoro wolą młode chude puste lale
Mądry człowiek szuka umysłu, jednak na pierwszy rzut oka jest fizyczność.Ważne, by człowiek był zadbamy, nie musi być piękny na zewnątrz, piękny umysł jest priorytetem. Myślę, że wielu ludzi szuka pięknego umysłu, nie tylko zewnętrzności. Faktem jest, że wszystkie kobiety są grube, nawet te chude. Każda czuje się gorsza od drugiej. Najważniejsze to akceptować siebie, bez względu na wady zewnętrzne, piękno płynie z oczu, z postrzeganie świata i siebie.
Teraz, moi Drodzy, coraz częściej kobiety myślące i intelektualnie wymagające oraz duchowo świadome dbają również o “smukłą talię” i ładny wygląd z prostego powodu – szanują siebie i doceniają. Inteligencja i mądrość to także świadomość ciała i odpowiedni sposób wyrażenia siebie.
Bardzo mądry artykuł
Każdy ma ciało piękne wiadomo nie będzie wyglądać jak młode po dzieciach po urodzeniu dzieci kobiety nadal kochane nie ma co się wstydzić dumi mamy piękne kobiety po 4O sexowne faine
Ta sztuczność wielu jest porażająca…zastanawiam się tylko dlaczego aż tak mocno (niestety często karykaturalnie) ukrywają się pod tą maską…na szczęście naturalnie wyglądające kobiety/mężczyzn można spotkać w innych społeczeństwach…
Nie widzę nic złego w tym jeśli mądra kobieta ma tez ładne ciało. Czasami ładnym kobietom przypinamy łatkę – pewnie głupia. Kochani najważniejsze żeby czuć się dobrze ze sobą! I nie oceniać innych po opakowaniu. A tak przy okazji jeśli tylko ładna ale głupia, to na dłuższa metę nie pociągająca
Dwie kolezanki z liceum otylosc i meskie twarze krotkie wlosy poszly do klasztoru ? Na studia kiedy bylo o to trudno dostala sie tylko jedna ladna kiedy wiele takich oblalo egzaminy.
Kult urody to nowa rzecz i nieco mija. Np w USA kiedys lekarz bral za zone atrakcyjna pielegniarke a teraz bierze nie atrakcyjna kolezanke lekarke….
Mądry artykuł
Niezwykle prawdziwe, madre slowa, które doskonale opisują ” nasze niestety codzienne życie. Gratuluje autorowi tych przemyslen, choc sa niesamowicie przykre dla prawdziwych, niekłamanych mysli i ich odbiorow
Niestety,smutne jest to,że bardziej dziś ceni się wygląd ciała,niż to co w środku,to jak ktoś patrzy na świat, człowieka,jakie ma uczucia.
Ludziom z brakiem inteligencji żyje się niestety łatwiej i lepiej.Oni nawet nie są świadomi że mają takie ułomności.
Pełna zgoda prawie co do całości. Bo akurat edukacja w naszym kraju „leży i kwiczy” nieelegancko ujmując. Czasem może nie warto aż tak bardzo skupiać się na ocenach, można przecież osiągnąć sukces rozwijając swoje pasje i zainteresowania kosztem ocen