Tego nigdy nie rób swoim dzieciom. 5 poważnych błędów

0

Są rzeczy, których po prostu nie należy robić. Nikomu. A zwłaszcza swoim dzieciom. Niestety z różnych powodów popełniamy poniższe błędy. Oto lista 5 najważniejszych i najtrudniejszych z nich.

Tego nigdy nie zrobię swoim dzieciom. 5 poważnych błędów

Porównywanie do innych

Zobacz, jak Beata się ustawiła. Ma piękny duży dom, świetne auto, wspaniałego męża…nie to co Ty.

Gdybyś wykonywała te projekty tak jak Tomek, dostałabyś podwyżkę. Ale niestety, jesteś kobietą, nie ogarniasz.

Zobacz, jak Ania wygląda. Jaka sylwetka, jakie kształty. Zrób coś ze sobą, kochanie.
Jak podobają Ci się powyższe zdania? Chciałabyś je usłyszeć? Co powiedziałabyś o ich autorach?

Dzieci to ludzie. Porównywanie ich do innych to równie duża zbrodnia, jak porównywanie dorosłych. To zwyczajnie nie działa w ten sposób. Nie buduje zdrowej motywacji, wprost przeciwnie: rodzi ból, rozczarowanie i złość przechodzącą we wściekłość.

Podobnie zresztą jak inny grzech, bliźniaczo podobny – faworyzowanie jednego z dziecka, czyniący największe krzywdy, paradoksalnie, właśnie wyróżnianemu dziecku!

Niekonstruktywne krytykowanie

Nikt nie lubi być krytykowany. A już niekonstrukcyjna krytyka to prawdziwa zbrodnia na dzieciach. Jeśli po nią sięgasz, to wiedz, że bardzo szybko dzieci przestaną Cię słuchać.

Krytykować z poczucia niemocy? Nie. Nigdy nie należy tego robić. Zwłaszcza w złości.
Krytyka nie powinna być receptą na zły nastrój. Nie powinna też służyć do poprawy własnego poczucia wartości. Krytyka jest dobra o ile służy dobrym celom, niesie wsparcie, pomoc, wynika z faktu, że na kimś nam naprawdę mocno zależy.

Szantażowanie

Szantaż to szantaż. Każdy wie, czym jest i co oznacza. Jest wynikiem czyjejś słabości i próby podporządkowania sobie drugiej osoby.

Jeśli poddamy się szantażowi, przegramy. Szantaż jest wielkim testem naszej cierpliwości i umiejętności mówienia nie. Podstawa w przypadku mierzenia się z szantażem to bycie spokojnym i asertywnym.

Serwowanie własnemu dziecku szantażu uznawany jest z kolei za cios poniżej pasa. I warto o tym wiedzieć. Szantaż to agresja, która uderza w drugiego człowieka. Mając to na uwadze, łatwo uzmysłowić sobie, że właśnie tego nie powinniśmy robić własnemu dziecku.

Foch, czyli bierna agresja

Czego nie robić własnemu dziecku? Nie fochować się.

To zwyczajnie nie przystoi i nie rozwiązuje żadnego problemu. Odmawianie rozmowy, kontaktu jest formą agresji w białych rękawiczkach. Co w ten sposób możemy osiągnąć? Niestety właśnie to, czego się najbardziej obawiamy. Dziecko ciągle szantażowane fochem przestanie zwracać na nas uwagę. Przestanie traktować nas poważnie. Być może gdy dorośnie, całkowicie się zdystansuje. A my po prostu je stracimy.
Stanie się to, czego najbardziej się obawiamy…i co gorsza sami do tego doprowadzimy.

Manipulowanie

Czego nie robić swojemu dziecku? Nie manipulować, zwłaszcza w złych intencjach. Żeby uniemożliwić rozwój dziecku, dorastanie, podejmowanie własnych decyzji. Usilne trzymanie dziecka przy sobie, blokowanie jego rozwoju z obawy przed „wielkim, strasznym światem” bardzo szybko zemści się nie tylko na dziecku, ale na nas samych.

O ile jeszcze małe dziecko może nie zauważać naszych manipulacji, to już starsze bardzo szybko je dostrzeże. I co zrobi z właśnie zdobytą wiedzą? Przejrzy na oczy! Ukochany rodzic stanie się słaby, niegodny takiego podziwu jak wcześniej. Nieuchronnie pojawi się dystans i potrzeba ograniczenia kontaktu. Nikt nie lubi, gdy się nim manipuluje. A gdy serię pokrętnych rozwiązań serwuje własny rodzic, to tym gorzej dla relacji, którą się z nim buduje.

Tego nie rób swojemu dziecku!

Rola i zadania stawiane przed rodzicem nie są łatwe. Jednak sam fakt bycia mamą czy tatą pomaga nam wzrastać i stawać się coraz lepszym człowiekiem. Chyba właśnie na tym to polega, by odrobić ważną życiową lekcję.

Nie każdemu to się udaje. Wielu rodziców boi się utraty autorytetu, tego, że przestaną być ważni, a właściwie najważniejsi. Wielu rodziców nie rozumie zmian, które następują i są nieuchronne. Nie pozwalają własnym dzieciom się usamodzielnić i rozwinąć skrzydeł. Ich małe ego, pogubione i zakłopotane sprawia, że sięgają po techniki, które niestety nie przynoszą skutku. Nie są symbolem ich wielkiego charakteru, ale słabości.

Tacy ludzie zamiast zrozumieć – krytykują, zamiast wspierać – szantażują, swoje lęki ukrywają w wiecznie powtarzanym błędzie porównywania do innych i w strzelaniu focha… To niszczy. Nigdy nie buduje.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj