Pierwsza rocznica ślubu? Pomysł na nietypową randkę

Minęło 365 dni po ślubie. Przyszła pierwsza rocznica ślubu. W klasycznej odsłonie będą kwiaty, może jakiś prezent, buziaki, kolacja i…wiadomo. Czasami chcemy jednak inaczej. I wtedy przychodzą do głowy różne pomysły, na przykład taki jak ten.

Pierwsza rocznica ślubu,czyli jaka?

Pierwszą rocznicę ślubu nazywamy papierową. Dlaczego? Bo jest pierwsza, małżeństwo jest świeże, jeszcze niezbyt “zacementowane”. Dlatego wybór materiału jest taki, a nie inny.

Czy papier patronujący rocznicy ślubu może być dla nas wskazówką?

Tak.

Może wskazać nam drogę do Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. Jest to niesamowite miejsce na południu Polski, blisko gór Stołowych, gdzie warto spędzić uroczy weekend we dwoje.

Nawet nie chodzi o to, by pooglądać eksponaty, poczytać o historii papieru, o tym, jak produkowano kiedyś papier (wcale nie z drewna). Nawet nie chodzi też o to, by poznać historię banknotów, samodzielnie sprawdzić ich autentyczność.

Najważniejszym punktem programu są warsztaty czerpania papieru. Na pierwszą rocznicę ślubu idealne!

Tylko pomyśl, dostajecie specjalne fartuchy, podchodzicie do prostego stanowiska i razem tworzycie papier, odbijacie swoje dłonie, możecie dodać barwnika i “wyłowić” kolorową kartkę. Pracujecie w wodzie, pod czujnym okiem instruktora. Cała zabawa trwa niedługo. Najwyżej kilkanaście minut, ale świetnie oddziałuje na zmysły. Pozwala stworzyć dosłownie coś z niczego!

Na zakończenie warsztatów dostajecie w prezencie wyprodukowany przez siebie papier – co później z nim zrobicie – czy coś na nim napiszecie, czy włożycie w ramkę i zawiesicie na ścianie – decyzja należy do Was.

Jeśli to dla Was za mało, idziecie do sklepu obok Muzeum i wybieracie kartki, karnety, zaproszenia (może na uroczystą kolację?) lub chrzciny?

Polecam zapamiętać to miejsce – Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. Kto już był? Niekoniecznie przy okazji pierwszej rocznicy ślubu?