Jesteś odważniejsza niż myślisz. Zdecydujesz się na coś, to wiedz, że dasz radę. W ostateczności nauczysz się czegoś ważnego. Naprawdę wiele zależy od Twojego podejścia. Jesteś silniejsza niż ci się wydaje, przetrwasz naprawdę wiele. To nie wszystko. Jesteś mądrzejsza niż zakładasz i sporo rozumiesz. Poradzisz sobie ze wszystkim. Przeczytałaś to. I co poczułaś? Że to prawda? A może, że przesadzam? Nabijam się z ciebie? Nie jestem do końca normalna? Być może, że to śmieszne? Od Twojej odpowiedzi na te pytania wiele zależy. Tak właściwie zależy niemal wszystko.
Co myślisz o sobie?
Jeśli mówienie o sobie dobrze, sprawia, że czujesz się dziwnie, to sygnał, którego nie warto ignorować.
Być może jest tak, że czujesz się jak oszustka. Wszystko, co dobre, co ci się przydarza, uważasz za pomyłkę. Masz wrażenie, że zaraz to wszystko zniknie. W takim schemacie myślenia Twoje sukcesy to nie wynik Twojego zaangażowania, ale efekt pomyłki. Za chwilę na pewno ktoś ci to wszystko odbierze, bo nie zasługujesz. Jesteś przerażona na samą myśl, że to „oszustwo” wyjdzie na jaw.
Takie myślenie nie jest rzadkością. Dotyczy wielu osób. Zostało nawet opisane jako syndrom oszusta.
Być może wynika z niskiego poczucia wartości, mającego swoje źródła w dzieciństwie. Często dotyczy zbyt ostrych i wymagających rodziców. Takich, co to rzadko chwalili, a wytykali każdy nawet najmniejszy błąd. Wymagali od dzieci bycia idealnymi. Błędy rodziców i nasza bezbronność tak bardzo nas doświadczają, że możemy przez całe dorosłe życie czuć się niewystarczająco dobre.
I właśnie wtedy komplementy przyjmujemy z podejrzliwością. Gdy ktoś mówi o nas dobrze, czujemy się nieswojo. Nie umiemy przyjmować dobra. Musimy je „zagadać” albo zająć czymś ręce i umysły, żeby pozbyć się tej dotkliwej myśli, że te miłe słowa, które do nas są kierowane, to nieprawda. Ta druga osoba się myli, a ja zamiast wyprowadzić ją z błędu, milczę.
Sami siebie ograniczamy
Nie ma złotej recepty na sukces. To nie tak, że zmienimy coś w swoim myśleniu, a wszystko się ułoży.
Gwarancji nie ma. Jest jednak spora szansa. Bo to naprawdę tak działa, że nasze myśli kształtują naszą rzeczywistość. Widzimy świat takim, jaką energię nosimy w sercu. Mamy tyle, po ile zdecydujemy się sięgnąć. Ogranicza nas tylko nasza wiara, wyobraźnia i determinacja.
Wyniki badań pokazują, że:
- odwaga pomaga w życiu,
- optymizm sprawia, że żyje nam się lepiej,
- zakładanie, że coś się nie uda, pozwala szybciej wyjść nawet z najtrudniejszych kłopotów,
- inteligencja emocjonalna sprzyja rozwiązywaniu problemów,
- negatywne myślenie działa jak samospełniająca się przepowiednia.
Są mechanizmy, które utrudniają nam codzienne funkcjonowanie, należą do nich schematy myślenia. Wśród nich króluje przekonanie, że nie warto, jest już za późno, nie ma sensu, na pewno mi się nie uda. Zamienienie ich na: warto spróbować, jeśli się nie uda, to trudno, ważne, że próbowaliśmy, jak nie teraz to kiedy, będzie dobrze, zrobię wszystko, żeby osiągnąć cel – pozwalają osiągnąć sukces.
Doświadczenia pokazują, że wiele zależy od naszego podejścia, nastawienia do wyzwań.
Jeśli odpowiednio się „zaprogramujemy” szansa na osiągnięcie tego, na czym nam zależy mocno rośnie.
Tylko trzeba to poczuć i uwierzyć w to.
- Jesteś ważna.
- Jesteś mądra.
- Możesz naprawdę wiele.
- Nie rób sobie krzywdy.
- Potrafisz kochać i zasługujesz na prawdziwą miłość.
- Masz prawo do wzrostu, rozwoju i nowych doświadczeń.