Powszechnie wiadomo, że w trakcie tak zwanego przekwitania mogą pojawić się smutek, rozdrażnienie, wahania nastroju. Jednak również wtedy może rozwinąć się depresja – podstępnie i niespodziewanie. Myślimy, że to „nic”, „samo minie”, a gdy mimo upływu czasu niewiele się zmienia, to popadamy w coraz większą rozpacz. Zamiast ratować siebie i swoje życie, zagryzamy wargi i uważamy, że „kobiety tak mają”. No nie. Nie mają. Depresja okołomenopauzalna to poważne zagrożenie. Bo wiele kobiet nie ma świadomości, że z nią się mierzy w nierównej walce. I nie szuka pomocy! Ku rozpaczy swojej i najbliższych!
Depresja w okresie menopauzy
Depresja to poważny problem. Niestety często niezauważony, bo kojarzony z czymś innym i przypisywany naturalnym zmianom w organizmie. Na przykład depresja jest często mylona z objawami menopauzy. Kobieta w okresie menopauzy mierzy się z różnymi objawami. Czyta, szuka, dopytuje i dowiaduje się, że wahania nastroju są charakterystyczne dla tego czasu. Tak kobiety po prostu mają. Łatwo wtedy pomylić objawy choroby z symptomami naturalnych zmian fizjologicznych. I zamiast szukać wsparcia bagatelizuje się wyzwania dnia codziennego.
Łatwo uważać wtedy, że zmęczenie, rozdrażnienie, uczucie wypalenia, złość, smutek, pustka to norma. „Każdy to przechodził. Mamy, babcie…. Trzeba się po prostu z tym zmierzyć. Nie pokazywać po sobie. Zagryźć wargi i nie dać się. Przecież nie ja pierwsza, dam radę” – myślimy.
Co jednak jeśli to nie „zwykła menopauza”, ale już depresja, która sama nie minie? Której nie da się przemówić do rozsądku, podnieść na duchu mowami motywacyjnymi? Co jeśli kopniak w zadek to za mało? Karton lodów i świetny film nie załatwiają sprawy?
Czym jest depresja okołomenopauzalna?
Kobiety żyją pod wielką presją. Przez lata często łączą wiele ról, wykonują ogromną pracę, przez całą dobę. W pracy, w domu, przy dzieciach, starzejących się rodzicach. Na bieżąco rozwiązują masę problemów, walczą z trudami, ze swoim zmęczeniem, odsuwają na bok potrzeby. Próbują nadążyć za modą. Być atrakcyjne, żeby się podobać sobie i innym. Pragną sprostać oczekiwaniom współczesnego świata – kiedy kobieta robi wiele, jest super zorganizowana, a do tego szczęśliwa i spełniona. Ma piękne dzieci, genialny dom, świetną pracę, piękna figurę, popołudniami się rozwija, dokształca, czyta książki, wieczorami biega po parku, angażuje się w pomoc bliskim, najlepiej jeśli działa też charytatywnie.
Ogląda odpowiednie filmy, sięga po najlepsze książki.
Siłą rozpędu kobiety dają radę. Są w stanie przetrwać naprawdę wiele. Jak siłaczki ogarniają to, co wydaje się niemożliwe. Do czasu…Gdy na ich barki zostaje wrzucony dodatkowy ciężar. Są nim często właśnie zmiany hormonalne w okresie menopauzy. To właśnie w okresie przekwitania dochodzi do gwałtownego spadku poziomu estrogenów. I to naprawdę wiele zmienia!
- Kobieta ma tendencję do tycia.
- Zauważa u siebie uderzenia gorąca.
- Czuje, że ma mniej energii.
- Często krytycznie zaczyna spoglądać na swoje ciało.
- Nie umie pogodzić się z „utratą młodości”.
- Spogląda na czas menopauzy jako na czas „końca młodości”
- Zadaje sobie pytania – po co to wszystko? Co ma z tego życia?
Depresja w okresie menopauzy zdarza się bardzo często
Wyniki badań pokazują, że kobiety w okresie przed menopauzą i po menopauzie są szczególnie narażone na depresję. Między 45 a 55 rokiem życia statystyki pod tym względem są alarmujące. Mamy nawet pięciokrotnie większe ryzyko zachorowania na depresję w okresie menopauzy niż kiedykolwiek wcześniej lub później.
Większe ryzyko wystąpienia depresji okołomenopauzalnej dotyczy kobiet, które wcześniej wkraczają w okres menopauzy – już przed 45 rokiem życia.
Depresja okołomenopauzalna częściej występuje u kobiet, które przechodziły już depresję (np. z okresie nastoletnim, w trakcie ciąży, w połogu, itd.). Ryzyko rośnie również na skutek wystąpienia chorób, problemów ze zdrowiem swoim lub bliskich, obniżenia jakości relacji.
Jakie daje objawy depresja okołomenopauzalna?
- rozdrażnienie,
- brak sił,
- poczucie braku celu,
- pesymizm,
- lęki, w tym napady lęku,
- smutek,
- wyczerpanie fizyczne i psychiczne,
- brak radości i chęci na nowe aktywności,
- bezsenność,
- zaburzenia pamięci,
- poczucie osamotnienia,
- poczucie, że jest się zbędnym, wykorzystywanym, niedocenianym,
- pogorszenie relacji z partnerem,
- nadmierne zamartwianie się o innych,
- zmieniony apetyt – większy lub mniejszy.
Czy to depresja okołomenopauzalna czy po prostu objawy menopauzy?
Pogorszenie samopoczucia w okresie menopauzy to norma. Jednak kiedy zaczyna się choroba? Kiedy do naszego życia wkracza depresja?
Odpowiedź na te pytania nie jest prosta.
Oczywiście dużo zależy od natężenia objawów. I samoświadomość. Kobieta powinna być wyczulona na sygnały wysyłane przez organizm. Nie bagatelizować ich i nie bać się szukać pomocy.
Samodiagnozowanie to nie najlepszy pomysł, ważne, żeby pozwolić komuś spojrzeć na problem z boku.
Kluczowa staje się po prostu wizyta u ginekologa, diagnostyka oraz leczenie. Oprócz wyregulowania hormonów u ginekologa, w przypadku depresji ważna jest wizyta u psychologa i psychiatry.
Objawy menopauzy po terapii hormonalnej wyciszą się. Jednak terapia hormonalna nie zadziała na objawy depresji. To najważniejsza różnica, która pozwala stwierdzić, w czym jest problem.
Co możesz zrobić dla siebie?
Można też znacząco poprawić sobie jakość życia, dbając o codzienną równowagę – starać się nie przemęczać, odpoczywać. Poszukać wytchnienia w dobrej muzyce, filmie, książkach.
Nie obwiniać się, dawać sobie czas na „robienie nic”. Unikać perfekcjonizmu. Zrezygnować z presji bycia idealną.
Kobiety mające wsparcie ze strony najbliższych przechodzą trudne zmiany w życiu łatwiej.
Wyrozumiałość, humor i bliskość to nieocenione dary. I oczywiście gotowość na to, by dać sobie pomóc.
Depresja nie musi bowiem nam niszczyć życia.
Trzeba mówić na ten temat dużo i głośno.