Gdy patrzymy wstecz, możemy czuć dyskomfort. Teoretycznie tyle za nami, mnóstwo emocji, wydarzeń, szczęścia i łez… Niby wiele, a jednak tak niewiele. Nic dziwnego, że często towarzyszy nam dziwne, irytujące uczucie niedowierzania. Jak to możliwe, że mam już x lat. Kiedy to minęło? Jakim cudem tak szybko się wszystko zmienia…Jeszcze nie zdążyłam się przyzwyczaić do poprzedniej zmiany, a jest już kolejna. Zdecydowanie za szybko mija życie. Jak zatrzymać tę gonitwę?
Mam 40+ lat…Kiedy to minęło?
Paradoks dojrzewania jest taki, że im mamy więcej lat, tym często szybciej płynie czas. Codzienność przechodzi do przeszłości w niesamowitym tempie. Poniedziałek natychmiast zamienia się w sobotę, a piątek nie wiedzieć kiedy przechodzi w niedzielę.
Rzeczywistość, która wyglądała inaczej, obecnie przeraża tempem zmian. Ma to swoje uzasadnienie w psychologii. Zbadano to, dlaczego czas mija szybciej w dojrzałym wieku.
Jednym aspektem sprawy są doświadczenie. Mamy już swoją historię i poczucie, że to co przed nami jest mocno ulotne, w porównaniu z tym, co za nami. Szybko biegnący czas ma związek także ze zmęczeniem, a nawet przemęczeniem, które dotyczy niemal każdej osoby. Inna kwestia to biologia, czyli zwiększona złożoność sieci neuronów, która sprawia, że impulsy i informacje potrzebują więcej czasu na dotarcie do wskazanego miejsca. Problemem jest też starzenie się wzroku i mózgu, odbieranie mniejszej ilości bodźców, co nieco zubaża nasz odbiór świata. Nasz mózg mierzy przepływ czasu za sprawą odbieranych bodźców, a coraz więcej mu umyka…. Gdy ma bodźców mniej, czujemy się nieusatysfakcjonowani.
Dlaczego ten czas tak szybko mija?
Niektórzy czują narastający stres, a nawet lęk przed tym, co nieuniknione. Boimy się przemijania, tego, że w pewnym momencie wszystko się skończy, światło zgaśnie. I trzeba będzie pogodzić się, że nadszedł koniec. Biegnący błyskawicznie czas wiąże się z potrzebą przeżywania, zachłannością działania, listą planów i marzeń, a także z poczuciem, że nie wszystko jest możliwe, z pewnych rzeczy będzie trzeba zrezygnować. Nie wszystko jednak, mimo szczerych chęci, da się osiągnąć. Życie w pewnym momencie wydaje się po prostu za krótkie, a pewne plany zbyt absorbujące, żeby na nie się decydować.
W pewnym momencie dochodzimy do wniosku, że niektóre punkty na liście zadań do zrobienia lepiej odpuścić. Nie są one wystarczająco ważne, aby poświęcać im energię. Rezygnujemy z nich, nierzadko z poczuciem ulgi, czasami jednak nieco z żalem.
Jak sprawić, żeby czas nieco zwolnił?
Nie jesteśmy skazane na uporczywe poczucie, że czas mija nam zbyt szybko. Możemy uniknąć przykrego wrażenia, że coś nam umyka. Są konkretne wskazówki, które nam to umożliwiają.
- Nauka uważności. Koncentracja na jednej czynności.
- Odrzucenie idei wielozadaniowości.
- Celebrowanie czasu na odpoczynek.
- Łamanie schematu.
- Decydowanie się na wyjazdy i zwiedzanie świata.
- Planowanie wycieczek.
- Poznawanie nowych ludzi.
- Nauka nowych umiejętności.
- Robienie czegoś innego niż zwykle.
- Pisz dziennik – dzięki temu zobaczysz, jak wiele się dzieje w Twoim życiu. Będziesz lepiej odbierać zmiany, które Cię dotyczą oraz zdecydowanie skuteczniej je podsumowywać. Twoja wydajność się zwiększy, a zapał będzie dużo lepszy.
Jak spowolnić upływ czasu?
Podstawa to zrezygnowanie ze zjadaczy czasu. Dzięki ograniczeniu marnowania czasu na coś, co Ci nie służy, a często destrukcyjnie zmienia Twój mózg i czyni Cię osobą uzależnioną od pewnych aktywności, wiele zyskujesz. Przede wszystkim odzyskujesz sama siebie. Dlatego:
- Ogranicz czas w internecie – media społecznościowe to zjadacz czasu. Wyloguj się z serwisów, w których nie chcesz być. Ustaw trudne hasło, które będziesz musiała wpisywać podczas zalogowania. Nie zapamiętuj go w systemie. Utrudnij sobie w maksymalny sposób korzystanie ze stron, które pochłaniają Twój czas i uwagę. Wyłącz zbędne newslettery. Nie klikaj w linki do źródeł, których nie warto czytać. Wyznacz sobie konkretny czas na korzystanie z social mediów. Możesz wyrobić sobie nawyk wyłączania internetu, to także dobra strategia radzenia sobie z czasem i uniknięcia całej masy zbędnych powiadomień. Równie dobre jest pozostawienie telefonu w innym pokoju niż aktualnie przebywasz. Ogranicz sobie możliwość korzystania z mediów społecznościowych wszędzie, a Twoje nawyki dzień po dniu będą mogły się zmienić na Twoją korzyść. I bądź szalenie konsekwentna w tym, co robisz.
- Ogranicz korzystanie z telefonu. Ustaw budzik, klasyczny, nie w telefonie. Czytaj książki papierowe, nie na ekranie, włącz płytę, zamiast youtuba. Pomyśl, czy nie warto mieć prostego telefonu tylko do dzwonienia? Im mocniej odetniesz się od smartfona, tym masz szansę bardziej się od niego oduzależnić i odzyskać swoje życie.
- Rozważ rezygnację z płatnych subskrypcji – na przykład Netflixa czy Disneya. Zastanów się, czy na pewno potrzebujesz tego typu udogodnień. Ile czasu de facto poświęcasz na oglądanie programów, filmów, seriali, czy na pewno najlepszy wybór to kilka sezonów seriali i mnóstwo godzin przed telewizorem? To nie są aktywności, które Ci służą, to coś, co pożera Twoją energię i radość życia.
- Stosuj aplikacje do zarządzania czasem, dzięki nim będziesz wiedzieć, na co tak naprawdę poświęcasz swój czas. Dowiesz się, gdzie uciekają ci godziny. To jak z monitorowaniem wydatków. Dopóki nie zrobisz listy wydatków, nigdy nie dowiesz się tak w pełni, gdzie są Twoje pieniądze.
Mam 40 plus lat, czas płynie zbyt szybko
Większość z nas jest uzależniona. Od telefonu, mediów społecznościowych, seriali, bezproduktywnego spędzania czasu. Wpatrzeni w ekrany myślimy, że odpoczywamy. Tymczasem nic bardziej mylnego. To nie jest odpoczynek.
Relaks to wyjście na spacer, zabawa z dziećmi, czytanie książek, słuchanie muzyki. To świadome spędzanie swojego wolnego czasu. Nie osiągniemy tego, jeśli dajemy się uwięzić w wirtualnym świecie, który zżera naszą codzienność.
Dlatego jeśli czujesz się oszukana, to wykorzystaj tę wiedzę, żeby coś zmienić. Bądź świadoma tego, co się dzieje i jak bardzo wielkim tego świata zależy, abyśmy były uwiązane w sieci korporacyjnych mechanizmów sprzedaży. Nie bądź towarem, nie bądź też niewolnikiem. Bądź świadoma, a wtedy czas najpewniej nieco zwolni…a ty zauważysz, że możesz sobie pozwolić na znacznie więcej niż kiedyś…
Twój osobisty zegar zwolni…