Lubię ten stan po 40. A Ty? Co Ty na to?

Po 40 przychodzi taki stan, kiedy naprawdę wiele się zmienia. Przestajesz się zamartwiać. Przejmować za cały świat. Odpowiadać za czyjeś głupoty. Już nie zabiegasz o to, by wszystkich zmienić i wszystkim się przypodobać. Olewasz to, co mniej ważne i skupiasz się na tym, co istotne. I to dosłownie wszystko zmienia! To jest ten STAN! Znasz to?

Jestem dla siebie najważniejsza

Po latach życia dla kogoś, dla innych, by spełniać ich oczekiwania, dogadzać, wręcz usługiwać, w końcu odnajdujesz siebie. Już nie tylko inni (oni też, ale nie tylko), ale Ty.

To od Ciebie wszystko się zaczyna. Bo jeśli nie będzie Ciebie, nie będzie też świata dla Ciebie. Musisz być Ty i to w dobrej kondycji. Inaczej po prostu się nie da.

Rozumiesz siebie. Robisz to, co dla ciebie ważne, a nie to, czego oczekują od Ciebie inni.

“Żyję dla siebie. Nie robię nic złego. To mnie ma być dobrze .A ludzi nie da się zadowolić”. Urszula

Dobre podejście

W końcu wiesz, że najważniejsze jest dobre podejście. Ono wszystko zmienia. Reszta sama się ułoży.

Wszystko się ułoży, wystarczy oddychać. Im bardziej świadomie, tym lepiej.

Wrzucasz na luz, a kiedy masz ochotę dodajesz gazu

Poza tym nie interesuje cię już to, na co nie masz wpływu, co mówią o Tobie inni. Olewasz, co inni sądzą, że powinnaś, a czego ci nie wypada. Masz już na to wywalone. Tak po ludzku, normalnie, w pełni. I to nie jest poza, wymuszona postawa. To, coś prawdziwego, w 100% naturalnego. Tak bardzo, że stanowi o Twojej sile.

Bo to od Ciebie zależy, jak się czujesz. Jak zareagujesz na to, co Cię spotyka.

“Nie kopię się z koniem, nie walę głową w mur. Jestem sama zaskoczona , jak mało mnie już rusza. Muszę zadbać o moje kochane dzieci i siebie. Poza tym,to ja mogę właśnie. Im bardziej ktoś wywiera na mnie presję, tym mniej uzyska”. Ela

Spokój. Nic nie jest w stanie Cię łatwo wyprowadzić z równowagi

Liczy się w końcu spokój. Taki wewnętrzny stan, pogodzenie ze sobą i ze światem. Poczucie, że jesteś tam, gdzie powinnaś być. I dasz sobie radę, cokolwiek się stanie.

Ten wewnętrzny spokój jest najważniejszy. To coś, o co warto naprawdę zabiegać. Prawda?