Ludzie nie zatrzymają się przed niczym. Jeśli im na to pozwolimy, będą nas oceniać, krytykować, mówić nam, jak mamy żyć. Będą skłócać rodzinę, mącić i manipulować. Uderzą w nasz najsłabszy punkt. Wejdą z buciorami do naszej głowy, rozepchają się w niej łokciami i zrobią straszny bałagan. Dlaczego? Bo uważają, że mają do tego prawo! A my im z bezsilności je dajemy.
Bądź ostrożna
Są osoby, które szybko wkraczają w nasz świat. Zdobywają zaufanie, sympatię, a potem zmieniają się diametralnie. Jednak my tego nie widzimy, przynajmniej nie na początku. Postrzegamy daną jednostkę całkowicie inaczej niż pokazują fakty. To dlatego, że ona nami manipuluje, a my obserwujemy jej działania przez filtr, który działa na jej korzyść. To znany mechanizm psychologiczny. Warto mieć jego świadomość….i zachować ostrożność.
Gdy mamy wrażenie, że coś dzieje się za szybko, to zazwyczaj tak jest. Nie wpuszczajmy kogoś od razu do naszego intymnego świata, nie odsłaniajmy się natychmiast. Obserwujmy i zachowajmy czujność.
Wtedy będzie nam łatwo odciąć się od czegoś, co nam nie służy już na wczesnym etapie, kiedy ktoś nie wkupił się zbyt mocno w nasze łaski. Ostre cięcie będzie wtedy proste.
Całkowicie inaczej niż wtedy, kiedy relacja zabrnęła za daleko.
A co Ty na to?
Nie wszystkim wystarczy powiedzieć głośno „nie”. Nie każdy to usłyszy. Niektórzy potrzebują, żeby im to wykrzyczeć. Czasami wielokrotnie. Jednak to musi być określonego rodzaju krzyk. Nie histeryczny, pełen rozczarowań, ale mocny i spokojny. Może wydawać się to niemożliwe, ale jest wprost przeciwnie.
Można każdą rzecz wyartykułować na wiele sposobów.
I prawda jest taka, że od naszej siły przekonać wszystko będzie zależało. Same słowa to nie wszystko.
Liczy się mowa niewerbalna, która decyduje o odbiorze komunikatu. Ton głosu, mimika, gestykulacja. To one odpowiadają za to, czy komunikat zostanie zrozumiany.
Powiedzieć nie raz, nie dwa
Ludzie natarczywi, nieakceptujący naszych granic rzadko zatrzymają się po jednym „nie”. Im to „nie” trzeba wiele razy powtarzać. I to z wielką mocą. Metodą zdartej płyty. Nie cofać się ani o krok. Z odwagą bronić swoich granic. Tylko to może nam pomóc uchronić się przed skutkami zbyt natarczywego wpływania na nas.
Założyć zasieki
Twoje granice są notorycznie przekraczane? Załóż zasieki. Zbuduj płotek, a nawet mur. Nie pozwól, żeby ktoś przekraczał linię, którą wyznacza. Gdy przeciwnik znajdzie inną drogę i sięgnie po kamień, a następnie zacznie go wrzucać za płot, z czasem zbije szybę w Twoim domu (w przenośni, niedosłownie), to znaczy, że sam płot czy mur nie wystarczą. Na niektórych potrzebne są dużo bardziej zdecydowane środki.
Ograniczyć kontakt
Ktoś notorycznie łamie zasady i próbuje zatruć Twoje życie? Ogranicz z nim kontakt. Możesz zrezygnować z niego całkowicie. W ten sposób uwolnisz się i oczyścisz atmosferę. Co gdy nie jest to możliwe?
- Nigdy się nie tłumacz.
- Ogranicz komunikaty kierowane do toksycznej osoby.
- Niech toksyczna osoba wie o Tobie możliwie mało.
- Jeśli musisz rozmawiać, dziel się tylko mało znaczącymi faktami, które Ciebie nie dotyczą wprost.
- Mów krótko.
- Stosuj metodę zdartej płyty lub szarego kamienia.
- Zajmij czymś miłym głowę. Rozwijaj pasję, spotykaj się z odpowiednimi osobami.
- Zapisuj negatywne doświadczenia z toksyczną osobą. Być może będziesz musiała się na nie powołać. Niestety osoby, które zbyt mocno wkraczają w nasz świat, mają tendencję do gaslightingu. Wmawiają nam, że pewne wydarzenia nie miały miejsca, że my sobie je wymyśliliśmy.
- Wzmacniaj sieć wsparcia dobrych ludzi.
- Pracuj nad samooceną i poczuciem własnej wartości. Nie pozwól się krzywdzić.