Szczęśliwi ludzie nie zazdroszczą…tak bardzo

Zazdrość jest ludzka. Trudno od niej uciec. Daje kopa…mobilizacji. Sprawia, że chce się nam więcej. Tym różni się od zawiści, że nie jest toksyczna. Nie sprawia, że komuś źle życzymy czy…podstawiamy nogę, by z satysfakcją patrzeć na czyjś upadek.

Zazdrość może być dobrze wykorzystana, jeśli ją rozumiemy i umiemy sobie z nią poradzić, to pozwala iść o kilka kroków naprzód. Czasami jednak wymyka się spod kontroli. Nabiera tak bardzo na sile, że nie umiemy nad nią zapanować. Dzieje się tak wtedy, kiedy jesteśmy wyjątkowo…nieszczęśliwi. Nasze życie jest zbyt blade, słabe, niewystarczająco dobre. Tak bardzo go nie znosimy (i siebie też), że innych szczęście kłuje nas w oczy. I wtedy zaczyna się problem…

Inni mają lepiej?

Koleżanka z ławki właśnie postawiła z mężem dom. Taki, o jakim zawsze marzyłaś. Piękny, niedaleko miasta. Ma zjawiskowy ogród. Gdyby tego było mało, ma obok siebie zaangażowanego męża, nie tylko zaradnego, dobrze zarabiającego, ale takiego, który zrobi dla niej wszystko, sięgnie nawet po gwiazdkę z nieba. Jej dzieci to dobrze wychowane nastolatki. Aż dziw, że takie się zdarzają! Ona sama dostała ostatnio awans, jest szczupła, ma gęste włosy i gładką cerę. Niesamowite! Jak tyle szczęścia mogło przypaść jednej osobie?

Jak tu się nie wkurzyć! Ty mieszkasz w dwóch pokojach w starym bloku. Mąż po pracy siada na kanapie i otwiera puszkę z piwem. Niewiele mu potrzeba do szczęścia. Wystarczy pilot od telewizora. Dzieciaki tylko trzaskają drzwiami i już ich nie ma. Poza “jest dobrze”, nie mówią zbyt wiele. Ty z nerwów znowu zaczęłaś palić, a wieczorem objadasz się lodami. Płaczesz ze wściekłości. Nie możesz patrzeć na siebie w lustrze…. To nie tak miało wyglądać.

I jak tu się nie irytować. Czemu jej się udało, a Tobie nie? Jej życie wygląda idealnie, a Twoje…no cóż, nie ma się czym chwalić. I wszystko wskazuje na to, że będzie tylko gorzej!

łatwo być oporną na zazdrość, gdy w naszym życiu wszystko się świetnie układa. Trudniej cieszyć się szczęściem innych, bez charakterystycznego ukłucia gdzieś w środku, gdy wszystko idzie nie tak.

Nie tylko gdy masz mało

Zazdrość to nie tylko uczucie, które towarzyszy nam, gdy mamy mało…ale także wtedy, kiedy odnosimy sukces. W myśl zasady, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mamy sporo, ale chcemy jeszcze więcej…

“Zazdrość to podatek, jaki się płaci od sukcesu”.David nicholls

To bardzo pierwotne, podstawowe uczucie. Trudno z nim polemizować, czy się go wypierać. Ono po prostu z nami jest, czy nam się to podoba, czy nie. Pytanie, czy umiemy sobie z nim radzić… I to jest kluczowe. Zazdrości nie wyeliminujemy w pełni, musimy nauczyć się sobie z nią radzić.

Jak radzić sobie z zazdrością?

• przestań się porównywać do innych,
• gdy już analizujesz to, jak mają inni, a jak Ty, pomyśl, że to, co widzisz, nie jest całą prawdą. Osoby, które uważasz za szczęśliwsze mają swoje problemy, być może znacznie poważniejsze niż jesteś w stanie sobie wyobrazić,
• zrozum, że zazdrość jest naturalna, ale jak się w niej zatracisz, ona zje Cię od środka, zamieni Twoje relacje z innymi w piekło, Tobie też odbierze szczęście,
• doceń to, co masz,
• dbaj o poczucie własnej wartości,
• myśl pozytywnie,
• znajdź sposób na stres i złość,
• każdego dnia rób mały krok….który przybliża Cię do większego szczęścia. Nie bój się nowości, a szczególnie wychodzenia poza strefę komfortu.

“Możesz porównywać się z ludźmi, którzy cię przewyższają, i narzekać, bądź też z ludźmi, których przerastasz, i się tym chełpić – albo skupić się na mężczyźnie lub kobiecie w lustrze i z wdzięcznością wypełniać zadanie powierzone właśnie jemu lub jej”. Regina Brett