Zmęczenie po 40 roku życia

5

Zmęczenie po 40 roku życia bywa dotkliwe. Nie tylko to dotyczące mięśni, ale również głowy. Bywamy koszmarnie zmęczone, wypalone, rozczarowane życiem. Nie mamy sił znowu próbować. Brakuje nam nadziei, że przyszłość niesie coś dobrego. Uważamy, że zmarnowałyśmy sobie życie i już za późno, by zacząć od nowa. To dużo gorsze zmęczenie niż jakiekolwiek odczuwane wcześniej. Dobra wiadomość jest jednak taka, że ono minie. Jak wszystko. Nawet najgorsze zmęczenie w końcu odpuszcza. Minie szybciej – im lepiej zadbamy o siebie.

zmęczenie po 40 roku życia

Potrzeba dłuższej regeneracji

Po 40 potrzebujemy więcej czasu na odpoczynek. Nieprzespaną noc odsypiamy teraz przez trzy kolejne.
A nie tak jak kiedyś wstajemy po 3 godzinach jak nowo narodzone. To już się nie zdarza.

Bywa, że czujemy się zmęczone fizycznie i psychiczne. Nie tylko pod koniec dnia, ale już w południe, a nawet o poranku. Jeśli wcześniej nie nauczyłyśmy się odpoczywać, to po 40 jest już ostatni dzwonek, żeby nadrobić zaległości. To ważne, w przeciwnym razie życie się zemści. I zmusi nas, żeby nieco zwolnić.

Niestety skutkiem stresu i napięcia, które nie ma ujścia, są niekiedy choroby – fizyczne i psychiczne, w tym depresja. Dlatego nie warto ignorować zmęczenia po 40 roku życia. Nie udawać, że mamy dwadzieścia lat i to nic. Tylko w końcu wsłuchać się w siebie.

Bo zmęczenie samo w sobie jest sygnałem alarmowym, że należy i trzeba odpocząć.

Zmęczenie po 40 roku życia. Mniej energii

Z wiekiem mamy też mniej energii.
Możemy co prawda mieć poczucie, że jest jej sporo, że być może nawet nas ona rozpiera, jednak obiektywnie – to nie jest to co wcześniej. Poziom energii mimo wszystko spada. Szybciej się męczymy.

Już nie czujemy się niezniszczalne. Być może częściej doświadczamy kontuzji, bólu. Nie jesteśmy tak szaleńczo pewne swoich możliwości. Rośnie w nas pokora. Może pojawiły się choroby, które pokazały nam naszą kruchość…Być może dolegliwości dotknęły bliskich nam osób. Jest inaczej niż przed laty.

Więcej energii wymaga od nas dbanie o zdrowie. Ale też o wygląd. To wszystko angażuje nas czasowo. I również zabiera energię. Koło się zamyka.

Więcej namysłu

Po 40 zazwyczaj dłużej się zastanawiamy, czy warto w ogóle się w coś angażować. Wiemy już co ile kosztuje i że rzeczywistość często nie wygląda tak dobrze, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Nie wchodzimy w daną aktywność w ciemno. Entuzjazm nie jest taki jak wcześniej. Doświadczenie każe nam przystanąć, podać w wątpliwość, zastanowić się, czy aby na pewno warto poświęcić swój czas.

Taka postawa wynika też z poczucia, że nie da się zrobić wszystkiego. Nikt nie ma nadmiaru czasu i jednocześnie energii. Już czujemy całą sobą, że jeśli poświęcimy się jednej rzeczy, to być może zabraknie nam czas na inną. Dlatego staramy się dokonywać selekcji. I wybierać, bez głupiego przekonania, że mamy czas na wszystko. Bo nie mamy!

Bardziej szanujemy swój czas i energię. Być może wynika to z poczucia, że nasz czas jest policzony.

Wcześniej nie bardzo się o tym myślało.

Jak walczyć ze zmęczeniem po 40 roku życia?

Zmęczenie trzeba zaakceptować. Nie walczyć z nim na siłę, nie wypierać go, ale znaleźć na nie dobre sposoby. I zrozumieć, że będzie gorzej – no niestety. Dlatego jeśli tego nie robiłyśmy, czas już teraz zadbać o siebie w najlepszy możliwy sposób.

Zasady są stosunkowo proste:

  • wysypiać się,
  • zdrowo jeść – uwaga na insulinooporność, mogącą być przyczyną nagłych wahań poziomu cukru we krwi i w konsekwencji zmęczenia,
  • unikać słodyczy, cukru i kofeiny – efekt kopa, a później właśnie zmęczenia,
  • relaksować się,
  • dotleniać na świeżym powietrzu,
  • znaleźć sport lub aktywność, która będzie dla nas dobra,
  • unikać ludzi, którzy odbierają nam energię,
  • szanować siebie i swój czas,
  • uczyć się asertywności,
  • pozwalać się rozpieszczać,
  • nie porywać się z motyką na słońce,
  • sprawdzić poziom witaminy D, niedobór często skutkuje zmęczeniem,
  • jeść orzechy i kiełki,
  • w razie gdyby sen, relaks i dobra dieta nie poskutkowały, udać się do lekarza. Zmęczenie,
    zwłaszcza te potworne, jest często objawem choroby.

5 KOMENTARZE

  1. Z tym zmarnowanym życiem i rozczarowaniem to lekka przesada 🙂 nie przesadzajcie! Po 40 właśnie jest coraz lepiej, bo małe dzieci juz są samodzielne i mamy więcej czasu dla siebie 🙂 więcej optymizmu i będzie dobrze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj