Mówisz, że nie masz szczęścia. Lub że prawdziwych mężczyzn już nie ma. Wyginęli. Jak dinozaury. Tymczasem prawda jest całkiem inna. Oto powody, dlaczego nie spotkałaś dotąd mężczyzny swojego życia.
Poznałaś, ale nie rozpoznałaś, że to ten
Powód pierwszy. Poznałaś tego jedynego. Ale go odrzuciłaś. Jak to możliwe, wykrzykniesz?
Ano tak, zdarza się to często. Dlaczego? Bo on nie był taki, jak wydawało ci się, że być powinien. Z tego powodu nie wiedziałaś, że to ten. Rozglądałaś się daleko, a nie zwróciłaś uwagi na kogoś, kto był blisko.
Całkowicie zignorowałaś ten fakt. Jakbyś nie widziała, nie rozumiała nic.
Jak to możliwe? Ano tak, że z różnych powodów szukasz kogoś innego niż tego, który jest ci pisany. Na przykład jesteś nastawiona na związek z bad boyem. Uwielbiasz tajemniczych, niedostępnych mężczyzn.
Typ drania to coś co cię kręci. Te zmienne nastroje, niepewność tego, co przyniesie jutro, ciągły rollercoaster. Tak już masz, że zatapiasz się w mrocznych oczach, a tych jasnych, pełnych miłości nie dostrzegasz!
Być może po prostu nieświadomie chcesz powtarzać styl poznany w domu. Twoi rodzice budowali burzliwy, niestabilny związek. I dążysz do tego, co znasz. Mimo że jako dziecko nie znosiłaś tej niepewności i obiecywałaś sobie, że swoim dzieciom zapewnisz lepszą przyszłość. Mimo to, jako osoba dorosła nie umiesz inaczej. Miłość kojarzysz z wybuchami, awanturami, cichymi dniami, niedostępnością, ciągłą gonitwą i zabawą w kotka i myszkę oraz frustracją. Podpalaniem się i szybkim gaśnięciem.
Niestety Twoje oczekiwania co do związku sprawiają, że spotykasz się z nieodpowiednimi mężczyznami.
Nie dajesz szans tym, którzy mogliby się okazać dla Ciebie „księciem z bajki”. Na wstępie ich odrzucasz oceniając, że to nie to, nie ma motyli, on jest nudny i po prostu tego nie czujesz.
Nie bierzesz pod uwagę, że być może dobrym pomysłem byłoby danie mu szansy. Poczekanie. Zastanowienie się. Uspokojenie. Kilka randek, spotkań…może by zaiskrzyło?
Masz idealny obraz związku
Wychowana na Kopciuszku, Śpiącej Królewnie, a potem mdłych, choć zabawnych komediach
romantycznych sądzisz, że miłość to bajka. Jakaś mityczne połączenie dusz, przeznaczenie, coś, co jest pod każdym względem tajemnicze i trudne do wytłumaczenia. Jesteś bardzo restrykcyjna w sądach.
Uważasz, że prawdziwa miłość to taka, która w każdym momencie elektryzuje, dodaje energii, pozwala żyć pełniej i piękniej. Zawsze.
Nie bierzesz pod uwagę lub nie uświadamiasz sobie w pełni, że w miłości nic nie jest idealne. Może tylko początki, które wprowadzają nas w stan porównywany do tego po spożyciu stymulantów. Dość szybko jednak skrajne, wybuchowe emocje przemijają i pojawia się codzienność.
Związek budują ludzie, którzy z natury są nieidealni. Bywają zmęczeni, zestresowani, gubią się i mylą.
Czasami mówią za wiele, innym razem nie mówią tego, co trzeba powiedzieć. Nie czytają w myślach, nie potrafią się domyślić. Nie są w stanie zastąpić nam wszystkich. Nadal potrzebujemy rodziny, przyjaciół, pasji, czasu spędzonego w samotności. Nadal musimy pracować nad sobą, rozwijać się, nie odpuszczać.
Bycie w związku to codzienna praca. I trzeba mieć tego świadomość. Nic nie jest dane raz na zawsze.
Szukasz w nieodpowiednich miejscach
Miłość przychodzi do nas niespodziewanie. Często wtedy, kiedy nie jesteśmy na nią gotowe. Gdy nadmiernie na nią oczekujemy, rozglądamy się i desperacko jej szukamy, to zazwyczaj podejmujemy złe decyzje. Myślimy, że miłość życia spotkamy w dyskotece. Oczywiście jest to możliwe, jednak większe prawdopodobieństwo jest takie, że w klubie raczej spotkamy mężczyzn chcących się zabawić. Takich co
chcą na jeden raz.
Możemy wpaść też w pułapkę castingów na znanych portalach randkowych. Przeglądać zdjęcia, wczytywać się w opisy i…wybierać tego jedynego jakbyśmy były na zakupach. Ten ok, ten nie pasuje.
Całkowicie nie zauważając, że miłość w internecie się zdarza, ale jednak online jest również mnóstwo fałszu i mistyfikacji. I nie zawsze ten, który ma najlepszą profilówkę jest naprawdę godny poznania. Zbyt wiele osób to tylko kolekcjonerzy wrażeń. Im nie zależy na Tobie, oni po prostu się bawią, oszukując często siebie, że właśnie tego chcą.
Za mało prawdziwie dbasz o siebie
Czwarty powód to…brak prawdziwej miłości do siebie. Dopóki nie pokochasz i nie zaakceptujesz siebie, nie będziesz w stanie zbudować prawdziwej, wartościowej, dojrzałej relacji. Potrzebna jest praca nad sobą, wyleczenie ran, pogodzenie się z przeszłością, przepracowanie jej. Kluczowe jest poznanie siebie, świadomość swoich mocnych i słabych stron, tego, czego się chce, a czego nie da się zaakceptować.
Niestety mnóstwo osób tego nie robi. Nie próbuje zrozumieć swoich emocji. Nie pozwala im dojść do głosu, w konsekwencji coś bezpowrotnie traci. Przede wszystkim okazję do poukładania swojego życia.
Bo to od pracy nad swoim wnętrzem, emocjami, duchem należałoby zacząć.
Osoba, która ma tę pracę nad sobą za sobą emanuje inną aurą, jest spokojna, czuje się pewnie. Umie zadbać o swoje. Z uśmiechem idzie przez życie i przyciąga do siebie właściwe osoby. Warto dbać o rozwój wewnętrzny, być może iść na psychoterapię – po to, żeby nie tylko poznać kogoś właściwego, ale mieć również kompetencje, żeby zbudować z nim długotrwały związek.
Masz problem z przeszłością
Często blokada, która nie pozwala ci iść dalej, znajduje się w przeszłości. Być może przed laty lub stosunkowo niedawno wydarzyło się coś, co sprawiło, że tak naprawdę nie wierzysz w prawdziwą miłość.
Może poznałaś kogoś i wam nie wyszło. Często jest tak, że teoretycznie się skończyło, ale ty nadal tęsknisz i nieświadomie porównujesz wszystkich do niego. Nikt nie jest w stanie przejść tego sprawdzianu. Bo nikt nie jest nim.
Nieprzepracowane problemy z przeszłości, związki, które stawiasz za wzór – to poważny problem.
Decydują o tym, że wkraczasz w relację z ciężarem, którego nie jest w stanie udźwignąć kiełkująca miłość.
Dlaczego nie spotkałaś jeszcze mężczyzny życia?
Dlaczego jeszcze nie spotkałaś mężczyzny swojego życia? Może dlatego, że jest to generalnie trudne.
Mimo to nie jest niemożliwe. Warto skupić się na tym, żeby dbać o siebie, swój rozwój, cieszyć się życiem. Popracować nad swoim wnętrzem, postawami i opiniami o świecie. Nie zamykać się na życie.
Tylko ze spokojem oczekiwać tego, co przyniesie jutro. Mieć również odwagę być aktywną kreatorką swojego życia. Kochać każdy dzień. A rzeczywistość na pewno się odwdzięczy. Tak jak tego chcemy lub w inny, równie dobry sposób.