Maseczka z arbuza – odmładza i odżywia

Po co kupować kosmetyki zamknięte w kolorowych opakowaniach, skoro można przygotować je samodzielnie – w domu, w kilka chwil? Zwłaszcza latem, gdy mamy dostęp do wielu świeżych produktów, np. arbuzów, które są cennym źródłem przeciwutleniaczy i witamin. Maseczka z arbuza odświeża, nawilża i chroni przed starzeniem. Przygotujesz ją w kilka chwil. Warto, bo w ten sposób doskonale wiesz, co nakładasz na twarz i jakich efektów możesz się spodziewać! No i taką maseczkę możesz nawet…zjeść 😉

Co zawiera arbuz?

Arbuz w 92% składa się z wody, to dlatego jest tak orzeźwiający i tak bardzo smakuje nam latem. Poza tym zawiera:

• białko,
• błonnik,
• witaminy,
• minerały,
• witaminy A, E, z grupy B,
• potas, miedź, żelazo,
• mangan, magnez, cynk,
• sód.

Prawda, że zdumiewający skład, jak na “zwykły” owoc?

Maseczka z arbuza – dlaczego warto?

• Maseczka arbuzowa jest pełna przeciwutleniaczy.
• Pozwala spowolnić proces starzenia się skóry.
• Doskonale nawilża i odżywia.
• Dostarcza witaminę C, pozwalającą zachować młodość i witalność.
• Maseczka arbuzowa sprawia, że skóra jest miękka, gładka i nieskazitelna.
• Doskonale koi i relaksuje.

Maseczka z arbuza – jak przygotować?

Istnieje co najmniej kilka przepisów na maseczkę z arbuza.

Pierwsza z nich to maseczka z sokiem z arbuza i miodem, która błyskawicznie koi skórę po nadmiernej ekspozycji na słońce.

Jak przygotować maseczkę? Wymieszaj w proporcji 1:1 sok z arbuza i miód. Możesz zamiast soku użyć miąższu. Nałóż na oczyszczoną skórę twarzy i szyi i pozostaw na pół godziny. Następnie spłucz dokładnie skórę.

Druga ciekawa propozycja to połączenie rozdrobnionego miąższu z arbuza z jogurtem. Ta maseczka z arbuza zapewni Ci jędrną, odżywioną i wyraźnie gładszą skórę. Wystarczy, że połączysz w małej miseczce miąższ z arbuza z jedną dużą łyżką jogurtu. Tak przygotowaną miksturę nałożysz na twarz i pozostawisz na niej przez 30 minut. Na koniec po prostu spłuczesz chłodną wodą.

Stosuj maseczki z arbuza systematycznie, by zobaczyć najlepszy efekt.

Na koniec proste pytanie – I co TY na to, skusisz się? Czy wolisz arbuza po prostu zjeść?