Na początek zastrzeżenie. Nie wszystko i nie zawsze. Jednak na tyle dużo, by próbować. Od naszej silnej woli, zaangażowania i determinacji naprawdę wiele zależy. Już wielokrotnie udowodniono, że chcieć to móc. I gdy człowiek ma cel, to naprawdę może wiele w swoim życiu zmienić. To bardzo optymistyczna teza. Prawda? Dlaczego by jej nie potraktować śmiertelnie poważnie?
Zmienić pracę
Zmiana pracy to nigdy nie jest prosta sprawa. Gdy jeszcze zmieniamy stanowisko, miejsce zatrudnienia na podobne, to emocji nie ma aż tak wiele. Jednak gdy chcemy się całkowicie przebranżowić, to już może być to wyjątkowo trudne. I wtedy potrzebny jest plan działania, czas i determinacja.
Czy da się?
Oczywiście.
Wiele osób tego dokonało. Poszło na kurs. Jeden, drugi, następny. Nauczyło się języka. Zdecydowało się na studia. Robiło więcej niż dotychczas. Zmieniło sposób myślenia o sobie i swoich możliwościach. Uwierzyło, że da się. I nie tylko to – zaczęli działać. Zrobili pierwszy, najtrudniejszy krok.
Sama świadomość, że się da – nie wystarczy. Potrzeba ogromnej motywacji i działania. Niepoddawania się. Zmiana nigdy nie jest prosta. Często budzi opór, zwątpienie, lęk. Nie chcemy wychodzić z tego, co znamy. Boimy się nowego, niepewności, zaczynania od nowa. Narzekamy, że zmiana będzie wymagała czasu.
I na ten argument najprościej odpowiedzieć. Bo czas i tak upłynie. Pytanie, czy wraz z nim uda się nam osiągnąć to, czego pragniemy, czy po latach będziemy w tym samym miejscu, rozczarowane i zgorzkniałe z poczuciem przegranej. Bo nawet nie spróbowałyśmy, a mogłyśmy przecież…
Schudnąć
Schudnąć czy po prostu zmienić styl życia. Zrewolucjonizować dietę, jeść zdrowiej, przygotowywać proste posiłki z lokalnych produktów spożywczych. Zwalczyć problem z podjadaniem, czy zajadaniem stresu. Jest to możliwej, jednak na tyle trudne, że udaje się niewielu. Szczególnie jeśli zależy nam na trwałych efektach.
Można przecież schudnąć i zaraz odrobić to, co się zrzuciło z nawiązką, a przecież nie o to chodzi. Prawdziwa trwała zmiana zaczyna się od zmiany sposobu myślenia o jedzeniu…i o swoim ciele. Chodzi o to, by traktować to, co ląduje na naszym talerzu z rozwagą. Nie ładować do żołądków to, co popadnie, ale tylko to, co nas prawdziwie odżywia.
Więcej się ruszać
To również kwestia…nawyku.
Podobno wystarczy coś robić systematycznie przez co najmniej 3 tygodnie, by weszło nam to w nawyk. Najtrudniej przetrwać pierwsze siedem, osiem dni. Potem kolejny kryzys. Gdy nam się to uda, już będziemy mogły cieszyć się wyrobionym nawykiem. Innymi słowy – będziemy aktywne z automatu. Jeśli przestaniemy się ruszać, zwyczajnie zacznie nam tego brakować. I o to chodzi!
Zmienić innych
Czy jeśli bardzo tego chcemy, jesteśmy w stanie zmienić innych?
Możemy spróbować, jednak nie tak, jak zazwyczaj się za to bierzemy. Nie na siłę. I nie poprzez manipulację. Żadne pogadanki i naciskanie też nie będą skuteczne. Najprawdopodobniej metody te zadziałają, jak płachta na byka. Czyli odwrotnie do tego, czego pragniemy.
Zatem co zrobić?
Zmienić siebie. Nasze podejście, zachowanie w stosunku do danej osoby. Gdy potrzebna jest większa asertywność, nie bać się jej. Nie bać się odmówić. Postawić sprawy jasno. W końcu wyrazić swoje zdanie. Być może początkowo napotkamy na opór, sprzeciw, może wyśmiewanie nas i dyskredytowanie. Należy to przetrwać, stosować metodę zdartej płyty. Tak długo powtarzać jedno i to samo, aż dotrze. Lub nie…Odpuścić, nie zaprzątać sobie głowy. Odmówienie kontaktu z daną osobą to też jakiś sygnał. Może ją otrzeźwić, zmusić do reakcji lub pozostawić głuchą na nasze starania. Niezależnie od efektu, zyskujemy pewną informację, z którą też możemy wiele zrobić. Przede wszystkim wyciągnąć mądre wnioski.
Mamy duży wpływ na inne osoby, ale mniejszy niż się nam wydaje. Najważniejsze, by zacząć od siebie. I nauczyć się żyć tak, by inni nie niszczyli nas i poczucia własnej wartości.
Trzeba czasu, by nauczyć się mądrze dbać o siebie. Gdy jednak już pojmiemy, jak to robić wiele się w naszym życiu zmieni. Na lepsze.
W pełni zgadzam się z każdym słowem, które zostało tutaj napisane.