Życie bywa zaskakujące. I chociażby z tego powodu nie warto palić za sobą mostów. Nigdy nie wiesz, czy w dane miejsce nie wrócisz. Poza tym, skoro poświęciłaś czas i energię na budowanie mostu, trochę jednak szkoda niszczyć to, co powstało… Nie musisz przecież wkraczać na ten most, czyli wchodzić drugi raz do tej samej rzeki. Jeśli nie będziesz chciała, nikt Cię nie zmusi. Chyba, że nie jesteś siebie pewna? Bo jeśli to jest ten powód, który motywuje Cię do palenia mostów, to tym gorzej dla Ciebie…
Zakończyć z klasą
Mówią, że człowieka można poznać po tym, jak traktuje osobę, która nie może mu niczego
zaproponować, niczego mu dać. Innymi słowy drugą osobę poznajemy niekoniecznie
wtedy, kiedy zaczyna, ale w momencie kiedy kończy.
Stąd to powód pierwszy, dla którego nie warto palić mostu.
Nie bać się siebie
Niekiedy chcemy zakończyć coś definitywnie, bo uważamy, że jest to dla nas tak złe i tak
destrukcyjne, że należy raz na zawsze z tym skończyć. I metaforycznie spalić mosty, żeby
nigdy w dane miejsce nie wrócić.
Jednak czy to dobra opcja?
Być może tak, jeśli: po pierwsze jest naprawdę przemyślana. I po drugie gdy nie działamy
pod wpływem emocji, ale po dokładnej analizie. Jeśli naprawdę wiemy, co robimy…bo jeżeli po chwili spokoju, przespaniu się z tematem, spojrzeniu krytycznie na daną sytuację, poczujemy wstyd czy jest nam zwyczajnie źle…być może oznacza to, że nasze działanie
było przesadne.
Czy tak jest w rzeczywistości?
Być może, ale niekoniecznie. Czasami jesteśmy tak zmanipulowani, tak mocno niepewni siebie i własnych decyzji, że będziemy bać się właściwie wszystkiego i żałować niemal każdego swojego kroku.
Gdy należymy do tej opisanej wyżej grupy osób, to najpewniej pomocne okaże się
wsparcie kogoś, kto nam dobrze życzy, jest dla nas prawdziwym wsparciem. O ile to
dojrzała i mądra osoba, to pozwoli ona nam przetrwać rozstanie i stratę z niej wynikającą
bez dobijających wyrzutów sumienia. Stąd sieć wsparcia dobrych ludzi jest taka ważna!
Dlaczego nie warto palić za sobą mostów?
- Warto kończyć to, co nam nie służy.
- Opuszczać towarzystwo, które ciągnie nas w dół.
- Decydować się na odważne kroki.
- Nie warto jednak postępować pochopnie i nerwowo.
- Najczęściej nie warto również palić za sobą mostów.
- Zawsze, mimo trudnych sytuacji, warto natomiast zachowywać się z klasą.
Niekoniecznie z uwagi na drugą osobę, ale ze względu na samych siebie.
Wiesz, jaka jesteś. I wiesz, że asertywność, zdecydowanie to co innego niż chamstwo.
Tam, gdzie jesteś, niech dzieje się piękno. Pozostawianie po sobie zgliszcz i zniszczeń oraz
głębokich ran może czasami dawać satysfakcję, ale na dłuższą metę nie jest w żadnym stopniu uzdrawiające.
