Najbardziej stresujące momenty w życiu

Co nas stresuje? To bardzo ciekawe. Okazuje się bowiem, że nie tylko to, co wydaje się oczywiste – momenty trudne, bolesne, wiążące się z życiową stratą, ale również chwile, kiedy coś zyskujemy. Stres generują zarówno negatywne zmiany w życiu, jak i pozytywne. Innymi słowy można uznać, że każda zmiana. Im większa, tym stres również rośnie.

Najbardziej stresujące momenty w życiu

Thomas Holmes i Richard Rahe stworzyli skalę stresu. Znalazło się na niej 44 najbardziej stresujących życiowych sytuacji. Każdej z nich przyporządkowano pewną liczbę punktów.

Badacze zauważyli, że im więcej stresujących wydarzeń w naszym życiu, tym wyższe jest ryzyko zapadnięcia na poważną chorobę.

Jeśli suma czynników stresowych będzie mieściła się w granicach od 200 do 300 to ryzyko zapadnięcia na poważną chorobę w następnych 2 latach wynosi aż 51%. W takim znaczeniu stres bywa zabójczy.

Co znalazło się najwyżej na liście stresowej?

• Śmierć małżonka – 100

Tuż poniżej rozwód – 73 punktów. I nie ma znaczenia, czy rozwód jest dla nas wybawieniem, czy na niego czekamy i nie wyobrażamy sobie dalszego życia bez niego.

Rozwód to jeden z najbardziej stresujących chwil w życiu.

Kolejne to separacja lub rozstanie – 65 i tylko niewiele mniej – pobyt w więzieniu 63. Identyczny poziom stresu generuje śmierć bliskiej osoby – również 63. Ciężka choroba 53, a zwolnienie z pracy 50.

Najbardziej stresujące przyjemne momenty w życiu

Co ciekawe stresują nas nie tylko negatywne zmiany w życiu. Równie stresujące bywają pozytywne wydarzenia.

Na przykład ślub generuje stres na poziomie 50 – połowę tego, co przyporządkowano do śmierci małżonka. Pogodzenie się z małżonkiem, z którym się kłóciliśmy to również mocno stresujący moment, ma 45 punktów. Tak samo przejście na emeryturę – wiele osób czeka na tą chwilę, nie może się jej doczekać, a jednak jest to moment bardzo stresujący. Nic dziwnego, że dla niektórych przejście na emeryturę to chwila, kiedy zaczynają się problemy ze zdrowiem. Niestety wiele jest takich przypadków i historii konkretnych osób, które po przejściu na emeryturę długo nie pożyły. Winny jest bardzo często stres.

Wysoko na liście czynników stresowych jest ciąża. To aż 40 punktów i pojawienie się nowego członka rodziny 39 punktów. Zarówno awans w pracy, jak i degradacja stanowiska to 29 punktów na skali.

Wybitne osiągnięcia osobiste są też stresujące, oceniono je na 28 punktów. Rozpoczęcie lub zakończenie nauki generuje stres w granicy 26, zmiana miejsca zamieszkania – 20.

Co nas jeszcze stresuje, a co w sumie nie powinno stresować? Urlop – na poziomie 13, święta spędzone z rodziną – 12.

Dlaczego stresuje nas zmiana?

Jako ludzie lubimy to, co stałe, niezmienne. Czujemy się bezpiecznie wtedy, kiedy możemy poruszać się na oślep, automatycznie. Nie trzeba dużo zmieniać, za bardzo się starać.

Każda zmiana generuje stres. Potrzeba na nowo ustalić rytm dnia, zdobyć nowe umiejętności, nawyki.

Pojawia się wątpliwość, czy dam radę, czy sobie poradzę. W końcu, czy to dobry wybór. W takim znaczeniu nie dziwi, że stresuje nas ślub, awans, przeprowadzka, czy remont.

Jak sobie radzić?

Warto dbać o to, żeby zmian nie było nazbyt wiele, zwłaszcza w krótkim czasie, wtedy bowiem może być to zbyt przytłaczające. Inny sposób na stres? Szukanie wsparcia, rozmowa o tym, co się dzieje. Zbyt często „kisimy” w sobie to, co nas gnębi.

Dobrze znaleźć dystans, pozwolić sobie na niedoskonałość, godzić się na to, że nie wszystko mamy od razu. Znaleźć pokłady poczucia humoru. To istotne, żeby sobie radzić z tym, co przynosi rzeczywistość. A ta jest zmianą, czy nam się to podoba, czy nie.