Z marzeniami tak jest. Zostaje pustka, gdy je spełniamy. I tę pustkę trzeba zapełnić. Zastąpić nowym marzeniem. W przeciwnym wypadku zamiast satysfakcji pojawi się rozgoryczenie.
Na szczycie jest co prawda piękny widok, ale nie ma zbyt dużo miejsca. Docierają tam nieliczni. Można chwilę postać, rozejrzeć się, zachwycić i…poczuć się samotną. Dlatego kolejny krok jest zrozumiały, a droga do niego prowadzi… tylko w dół. Trzeba cofnąć się, zejść ze szczytu nieco niżej i rozejrzeć się za nowym wzniesieniem. By ponownie móc się na niego wspiąć i czuć satysfakcję. Jednak tylko na chwilę…Bo znowu – spełnione marzenie to…miejsce na kolejne marzenie.
Biada tym, którzy nie mają marzeń
Żeby żyć, szczęśliwie żyć, trzeba mieć marzenia. Bez nich jesteśmy biedni. I starzejemy się w mgnieniu oka.
Marzenia nas napędzają. Dają radość życia, entuzjazm, energię. Dzięki nim możemy robić zdecydowanie więcej i doskonalej. Sięgamy po coś, co pozornie wydaje się poza zasięgiem. Łamiemy przeszkody, przekraczamy mury, przeskakujemy nad przeciwnościami losu. Upadamy i podnosimy się.
Gdy nie mamy marzeń, znika charakterystyczny błysk w oku. Nasze życie szarzeje, a rzeczywistość staje się mdła do granic możliwości.
Marzenia nas odmładzają
Marzenia sprawiają, że sześćdziesięciolatkowie wyprzedzają dwudziestolatków na maratonach, siedemdziesięciolatkowie wyruszają w podróż życia, a pięćdziesięciolatkowie budują domy poza miastem. Marzenia decydują o tym, że robimy więcej i jesteśmy skuteczniejsi w codziennych zadaniach.
Mimo że miało być to niemożliwe, trudne i poza zasięgiem, nam się udaje. I wprawiamy w osłupienie otoczenie.
„Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia”. Richard Bach.
Jednak po realizacji marzeń.. nie zazna się spokoju
Niektórym wydaje się, że celem jest realizacja planu, spełnienia marzeń i są szalenie rozczarowani, bo gdy wszystko się dzieje, to wszystko o czym tyle razy myśleli staje się faktem, pojawia się pustka. Szczęście jest duże, ale chwilowe. Szybko się ulatnia. Poczucie satysfakcji wydaje się nie wystarczać.
Jedyny sposób na ten stan to…kolejne marzenie. Tylko ono wypełni pustkę i nakręci nas na kolejne działanie.
„Marzenia są północą; kiedy się spełnią, musisz skierować się na południe” – Albert Espinosa
Bo najważniejsza jest droga. Ona nas uczy najwięcej. To o nią w gruncie rzeczy chodzi. I najistotniejsze to marzyć, ciągle na nowo.
